Profesor Zembala czyli „bieńkowska” rządu Kopacz

 |  Written by waw75  |  5
Profesor Marian Zembala jest lokomotywą ucieczki do przodu i w zakresie w polityki wizerunkowej rządu jego rola będzie niewątpliwie bardzo zbliżona do roli jaką powierzono w końcu 2013 roku Elżbiecie Bieńkowskiej przy ratowaniu wizerunku rządu Tuska.
W praktyce profesor Zembala wypełni przez najbliższe miesiące czas antenowy zwolniony niedawno przez Bronisława Komorowskiego a jego hagiografia zostanie położona na przeciwnej szali niż wszystkie zarzuty wobec całego rządu PO-PSL. Nie umniejszając, godnego najwyższego szacunku dla dorobku zawodowego profesora Mariana Zembali, myślę że gdyby nie zasłużona i bardzo pozytywna reakcja społeczeństwa na bohaterów zeszłorocznej produkcji kinowej, to dziś profesor Zembala nie dostałby propozycji bycia twarzą rządu Ewy Kopacz. Nie wiem czy społeczeństwo się na to nabierze, osobiście podejrzewam że nie, ale dla elektoratu odchodzącego od Platformy, nominacja profesora Zembali to na pewno koło ratunkowe w uzasadnianiu dlaczego mimo wszystko zagłosują na Platformę a nie na przykład ”po angielsku” „przestaną się interesować polityką” bo „polityka jest brudna”.
I w tym kontekście dywagowanie na temat roli profesora Mariana Zembali w rządzie i w ministerstwie jest bez wątpienia jak połknięcie haczyka rządowej propagandy. Doktor Ewa z Szydłowca kochająca wszystkie dzieci i doktor Bartosz ze Szczecina ratujący nieboraczków z nowotworami zostanie zastąpiony dojrzałym i odpowiedzialnym profesorem Marianem – doświadczonym kardiochirurgiem od serca i – nomen omen – przeszczepów z Gliwic. Zresztą, prędzej czy później pojawią się też „spontaniczne postulaty” aby Zembalę mianować na wicepremiera lub będzie równie „spontanicznie” nazywany superpremierem jak to było w przypadku Elżbiety Bieńkowskiej. W końcu głupio trochę żeby „ordynatorem” wciąż była Kopacz skoro w rządzie jest Zembala ... .
 
Ale nominacja profesora Zembali może być też niezwykle kłopotliwa. Przede wszystkim z tego powodu, że nie jest to człowiek „chadzający na ośmiorniczki” i znacznie wymyka się wyłącznie politycznym kryteriom. Godząc się na tekę Ministra Zdrowia w tym konkretnym rządzie i w tej konkretnej sytuacji politycznej wziął na siebie sporą odpowiedzialność i trudno się spodziewać, że poświęci swój autorytet i dorobek jak koc pożarowy do przykrycia deprawacji politycznych i kolesiowskich elit władzy.
Słuchając wywiadu jakiego udzielił w TVP INFO – niewątpliwie, pierwszego z nienaturalnie wielu jakie w najbliższych miesiącach usłyszymy – odniosłem wrażenie że faktyczną misją profesora Zembali będzie naprawa systemu opieki zdrowotnej, i optyka profesora Zbigniewa Religi nie będzie mu obca. Na marginesie warto przypomnieć, że profesor Religa był zadeklarowanym ateistą o czym mówił nawet w ostatnim swoim wywiadzie kilka tygodni przed śmiercią. Warto o tym pamiętać choćby w kontekście dyskusji o stosunku do zarodków podczas kolejnych prób zapłodnienia in vitro. Parafrazując wątek z dialogów doskonałego skądinąd filmu Łukasza Palkowskiego pt „Bogowie” serce to tylko mięsień. To najwyższej klasy i profesjonalizmu rzemieślnicy a nie ideologowie nowoczesnej medycyny. Skuteczni i niezbędni, ale w żaden sposób nie umniejsza to ich walorów moralnych. Mierzenie profesora Zembali wyłącznie miarą wiary to szkodliwa optyka.
Niemniej jednak minister Zembala zapewne nie pójdzie na polityczne układy. I słuchając wspomnianego wywiadu jakiego udzielił dla TVP INFO, trudno się pozbyć wrażenia że pomimo kurtuazyjnej lojalności wobec swojej nowej szefowej, właściwie zapowiedział dokładnie przeciwne posunięcia niż polityka iluś tam rządów Platformy od ośmiu lat. Oczywiście najbardziej rzuca się w oczy zapowiedź decentralizacji i regionalizacji  NFZ, co jest wręcz zaprzeczeniem kształtu jaki nadała funduszowi Ewa Kopacz przygotowując w roku 2012 nowe regulacje refundacji leków i Bartosz Arłukowicz który po 2012 roku tą ustawę realizował i korygował.
Trudno też nie zwrócić uwagi na to, że mówiąc o korekcie Pakietu Onkologicznego, nowy Minister Zdrowia deklaruje: „ Już zapraszamy ekspertów od onkologii, szczególnie tych, którym ta onkologia wychodzi”. Już!? Trudno się nie uśmiechnąć, szczególnie kiedy się czyta wywiady np. z profesorem Jackiem Fijuthem, przewodniczącym Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Onkologicznego, profesorem Krzysztofem Warzochą sefem Centrum Onkologii – Instytutu im Mariii Curie – Skłodowskiej i Instytutu Hematologii i Transfuzjologii czy profesorem Dariuszem Wołowcem, konsultantem krajowym w zakresie hematologii. To prawda że pakiet był rozwiązaniem prototypowym i nikt nie kwestionował tego, że będzie należało go korygować. Niemniej jednak większość specjalistów – łącznie z szefami wiodących środowisk onkologicznych - już na kilka miesięcy przed wprowadzeniem Pakietu informowała, że pakiet będzie wadliwy bo Ministerstwo nie reaguje na uwagi i zalecenia specjalistów. Wielu jego błędów można było uniknąć właśnie poprzez zapraszanie specjalistów przed – a nie pół roku po jego wprowadzeniu. I dotyczyło to naprawdę nie tylko lekarzy POZ ale właśnie szefów klinik i towarzystw  onkologicznych. Stwierdzenie pól roku po wdrożeniu pakietu,  że „już zapraszamy ekspertów” nie tylko budzi uśmiech czy wywołuje ulgę ale może też być informacją że minister Zembala pozamiata Ministerstwo Zdrowia po polityce Arłukowicza.
 
A jeśli brać pod uwagę to, że w swojej pracy profesor Zembala jest równie pryncypialny i praktyczny jak ś.p. profesor Zbigniew Religa, to można sądzić, że może to być jedyny minister rządu Ewy Kopacz który nie został mianowany tylko na cztery miesiące. I warto przypomnieć tu nie tylko profesora Religę, ale także profesor Zytę Gilowską, Grażynę Gęsicką czy Andrzeja Sośnierza. Nie każdego polityka na to stać, ale Jarosława Kaczyńskiego w 2005 roku było stać na spojrzenie poza partyjny kolektyw.             
 
 
http://www.tvp.info/20487819/zmiana-pakietu-onkologicznego-in-vitro-oddzialy-ratunkowe-prof-zembala-prosze-mnie-odsunac-od-polityki

Img.: http://regionalna.tvp.pl/13976897/11022014   @kot
4.4
4.4 (5)

5 Comments

Obrazek użytkownika polfic

polfic
"który nie został mianowany tylko na cztery miesiące"

To samo mi przyszło do głowy.
Obrazek użytkownika Danz

Danz
Ano właśnie, mam podobne wrażenie... Tylko pozostaje pytanie, co pan Zembala robi w rządzie Ewy Kopacz, skoro Ewa Kopacz w niezwykle chamski sposób odnosiła się wobec ś.p. Zbigniewa Religi?
Nikt o tym nie chce pamiętać?
Pozdrawiam.

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
rozmawiał był w Polsacie z Dorotą Gawryluk.
Poza tym, że jako uprzejmy człowiek nazwał Ewę Kopacz bardzo dobrym menedżerem to jeszcze, jak wielu innych, uważa, że przecież jest dobrze, może tylko drobiazgi wymagają kosmetyki, ale ogólnie, to Panie, wszystko się rozwija i kwitnie.
I tylko mam nadzieję, że Kaczyński nie będzie się zastanawiał nad zostawieniem go na stanowisku ministra. No chyba, że jakimś niewiarygodnym wręcz i niewyobrażalnym cudem przejrzy na oczy (pan minister, oczywiście, nie Kaczyński;)), a w dodatku zacznie z tym bajzlem, nazywanym służbą zdrowia, sensownie sobie radzić.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika Danz

Danz
Zdaje się, że Budyń postawił dużą kropkę nad i w temacie nowego ministra zdrowia.
Polecam i pozdrawiam.

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Więcej notek tego samego Autora:

=>>