Rosyjski duchowny: Wrogów narodu należy zabijać, zabijanie niektórych jest konieczne

 |  Written by Ursa Minor  |  0
 
Rosyjski duchowny: Wrogów narodu należy zabijać, zabijanie niektórych jest konieczne - niezalezna.pl
foto: kazan-kremlin.ru
 
– Wrogów narodu zabijać można i należy – przekonywał w rozmowie z rozgłośnią Echo Moskwy kontrowersyjny rzecznik moskiewskiego patriarchatu Wsiewołod Czaplin. – A cóż jest złego w likwidacji wewnętrznego wroga? Zabijanie niektórych ludzi jest możliwe i konieczne – dodawał przedstawiciel Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego.

Czaplin, znany z kontrowersyjnych wypowiedzi, stwierdził, że uważa za niewłaściwą decyzję ws. zniesienia kary śmierci w Rosji.

– To nie była słuszna decyzja. Sam Bóg wyraźnie usprawiedliwia, również w przyszłości, likwidację dużej liczby osób dla ratowania innych. Nie w celu karania, ale opamiętania się, zdyscyplinowania. Dla dobra ogółu nieraz jest koniecznością zabicie tych, którzy na to zasługują – cytuje słowa duchownego portal kresy24.pl.

Jak pisała „Codzienna”, rzecznik patriarchatu moskiewskiego znany jest z wojowniczych wypowiedzi. W marcu 2014 r. popierał działania rosyjskiej armii na Ukrainie. Podczas forum Światowego Soboru Narodu Rosyjskiego w 2014 r. przekonywał, że Rosja jest w stanie „zwyciężyć Amerykę i jej popleczników”. Sojusznikami Moskwy w tym starciu mają być „Chiny, Ameryka Łacińska i świat islamu”. Z kolei w radiu Echo Moskwy wzbudził wówczas konsternację słowami: „Konieczność umierania za społeczeństwo, za jego przyszłość, zawsze, prędzej czy później, się pojawia. Pokój nie trwa długo, obecnie chwała Bogu długo nie potrwa”.

Zaś w 2015 r. w wywiadzie dla „Russkoj Służby Nowostiej” powiedział, że Rosja ma prawo „bronić się w dowolnych krajach i regionach świata”.

Mamy prawo uprzedzać, w tym również siłą, wszelkie zagrożenia, które nas dotyczą dziś lub w przyszłości, w takim czy innym regionie świata. Tak powinno się zachowywać duże światowe mocarstwo, tym bardziej mocarstwo ze swoją misją i swoim pojmowaniem historii

– mówił duchowny.

Zdaniem Czaplina, Rosja zbyt często w drugiej połowie XX w. unikała konfrontacji i stawiania wszystkiego na jedną kartę.

Zaczęliśmy się cofać od czasu kryzysu karaibskiego [Kryzys w 1962 r. spowodowany rozmieszczeniem przez ZSRS na Kubie pocisków balistycznych. Świat stanął wówczas na krawędzi wojny atomowej]. Potem działo się to wiele razy. Powinniśmy wtedy postawić na swoim

– dodał.

Jego słowa krytykował duchowny Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, znany teolog i publicysta Andriej Kurajew. Według Kurajewa te słowa oficjalnego rzecznika patriarchatu oznaczają jedno: „Wielka tradycja myśli chrześcijańskiej jest bezsilna wobec naigrawań takich oto aparatczyków”. Zdaniem znanego teologa Cerkiew jest tu bezradna, bowiem w tym wypadku nie jest w stanie ewangelizować własnych zwierzchników, bo „po wszelkich słusznych kazaniach i konferencjach głoszących pokój na świecie przyjdzie taki właśnie wieprz w riasie [sutannie] i położy na wszystkie ewangelie nie powiem co”.

Kurajew gorzko konstatował już wówczas, że wszelkie filozoficzno-religijne dywagacje w przekładzie na żargon patriarszych aparatczyków znaczą jedno: „führerze, masz prawo prewencyjnie bombardować, w tym bronią jądrową, każdego na całej planecie [...], a my obiecujemy to wszystko nazywać »chrześcijaństwem«”.

http://niezalezna.pl/84786-rosyjski-duchowny-wrogow-narodu-nalezy-zabija...
0
Brak głosów

Więcej notek tego samego Autora:

=>>