Ruch Black Lives Matter obalił pomniki prezydentów – antyrasistów

 |  Written by Danz  |  0

Z okazji Dnia Kolumba ruch Black Lives Matter postanowił zorganizować w niedzielę własną manifestację w Portland, uznawanym za najbardziej lewicowe miasto w USA

....
Gdyby sama nazwa budziła wątpliwości, to organizatorzy poprosili również uczestników o to, aby ci nie publikowali zdjęć i filmów zrobionych podczas demonstracji w mediach społecznościowych. Sens tej prośby jest jednoznaczny. Podczas poprzednich policja i federalni bardzo często używali publikowanych w mediach społecznościowych materiałów po to, aby identyfikować uczestników zamieszek i stawiać im zarzuty.

W czerwcu głośno zrobiło się o 33-letniej Lore Blumenthal z Filadelfii, która usłyszała federalne zarzuty podpalania radiowozów. FBI namierzyło ją dzięki temu, że na jednym z nagrań na Instagramie widać było, że ma na sobie zrobioną na zamówienie koszulkę.

Zgodnie z przewidywaniami demonstracja faktycznie była brutalna. Wzięło w niej udział ok. 200 osób, które w większości były ubrane na czarno i miało na sobie maski. Wielu uczestników miało również kamizelki kuloodporne i tarcze, a także pałki i inne podobne uzbrojenie. Policja początkowo nie reagowała.

Około wpół do dziewiątej wieczór tłum dotarł do Parku Południowego. Tam uczestnicy manifestacji zarzucili liny i łańcuchy na pomnik prezydenta Roosevelta. Inni pomazali ten pomnik czerwoną farbą albo próbowali podciąć go palnikami. W końcu ok. 20 50 pomnik runął, co wywołało entuzjazm tłumu. 

Atak na pomnik Roosevelta był szokujący głównie dlatego, że był on zadeklarowanym antyrasistą. Już jako gubernator Nowego Jorku regularnie zapraszał na obiady przedstawicieli miejscowej czarnej społeczności. Raz zaprosił czarnoskórego muzyka aby ten przenocował w jego posiadłości po tym, gdy hotel w Albany odmówił mu noclegu. Jego pierwszą decyzją jako wiceprezydent było zatrudnienie czarnoskórego na stanowisko głównego posłańca.

Jako prezydent uczynił swoim doradcą czarnoskórego pisarza i byłego niewolnika Bookera T. Washingtona, uznawanego wtedy za lidera czarnej społeczności w USA. 16 października 1901 roku zaprosił go na oficjalny obiad do Białego Domu. Wywołało to wściekłość polityków i mediów na południu USA. James K. Vardaman, wpływowy Demokrata z Missisipi stwierdził wtedy, że Biały Dom "jest teraz tak przesiąknięty odorem cz****chów, że szczury uciekły do stajni" a inny Demokrata, senator Benjamin Tillman stwierdził, że "teraz trzeba będzie zabić tysiące cz****chów aby znowu znali swoje miejsce".

Roosevelt w odpowiedzi stwierdził, że będzie go zapraszał na obiady kiedy tylko przyjdzie mu na to ochota. Gdyby tego było mało, pomnik przedstawiał Roosevelta jako dowódcę 1 Regimentu Kawalerii Ochotniczej, znanej lepiej jako Rough Riders. Przyszły prezydent sformował go aby wziąć udział w inwazji na Kubę w wojnie amerykańsko-hiszpańskiej. Jednym z celów tej wojny było wsparcie brutalnie tłumionego przez Hiszpanię powstania na Kubie. Dzięki m.in. Rooseveltowi i jego ludziom Hiszpanów udało się wyrzucić z wyspy, co po pewnych perturbacjach politycznych ostatecznie doprowadziło do jej
niepodległości.

Całość na niezależna.pl https://niezalezna.pl/357270-ruch-black-lives-matter-obalil-pomniki-prez...

5
5 (1)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>