
Mało co wzbudza we mnie taki lęk przed Ruskim, jak ten - niby niewinny - filmik z youtube.
Z jednej strony podoba mi się to wykonanie, fajna ta kobitka jest, a z drugiej aż mrozi do głębi.
Z jednej strony podoba mi się to wykonanie, fajna ta kobitka jest, a z drugiej aż mrozi do głębi.
(1)
25 Comments
Traube,
29 January, 2017 - 15:53
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Jest powód, żeby się bać,
29 January, 2017 - 21:46
Sam język powinien być, jako słowiański, milszy uchu, niż niemiecki.
Jest to też język, przykro powiedzieć bardziej poetycki i śpiewny niż polski (nie będę się tu wdawał w problematykę iloczasu i "melodii zdania", ale faktem jest, że my mamy tylko rym, rytm i sztywny akcent, inni miewają coś więcej).
Upodobanie do muzyki tych zza Buga też, być może, nie jest wymysłem.
Rosja, potem (co zdumiewające jeszcze bardziej) dorobiła się świetnych kompozytorów, poetów, pisarzy... I nie polegało to tylko na potencjale demograficznym. To siła (potencjał demograficzny jest, ale słabnie) i jako siła może wbudzać niepokój, bo wzmacnia ideologię. Mogłą osłabiać, ale nie osłabiła (Sołzenicyn był wściekłym wielkorusem, nie znosił tylko bolszewizmu).
Sentymenty imperialne (z jednej strony) i sowieckie (z drugiej strony - choć powinny sią wykluczać) są nadal bardzo silne w Rosji.
Rosja słabnie, ale nadal ma potencjał militarny, którym potrafi postraszyć i tu też jest się czego obawiać, bo jest coraz bardziej zdeterminowana (zastępując nadal chleb igrzyskami).
Rosja ma w Polsce swoją agenturę wśród "panslawistów", wyznawców "słowiańskich, prawdziwych bóstw" i "monarchistów" (udających "narodowców"). Tu też jest się czego obawiać.
No, ale to też,
29 January, 2017 - 21:53
Rosyjski w wydaniu Żanny Biczewskiej nigdy mnie nie raził, a jej cd z pieśniami Okudżawy słuchałem swego czasu na okrągło.
Muzyka rosyjska bywa przepiękna nawet, gdy miewa sowieckie konotacje (jakiś tam polski korzeń też):
Może
29 January, 2017 - 23:29
Wolę ten nasz rytm i szelest
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Nigdy nie miałem wątpliwości,
29 January, 2017 - 23:45
Drażni mnie jednak i zgrzyta mi w uszach, jak napisałem, niemiecki, chociaż Goethe i inni "geniusze"...
Tego języka nie znam, nigdy nie chciałem znać, a przekłady mnie nie przekonują.
Raz spodobał mi się Brandauer w filmie... Węgra ("Mefisto"), brawurowo deklamujący monolog z "Fausta"- coś można było poczuć, przyznaję, ale tylko raz.
Tak, Traube!
29 January, 2017 - 22:03
Dla mnie jednak najważniejszy (pomijam Dostojewskich, Czechowów i Bułhakowów - a wśród nich aż dwóch nie znosliło "polskich panów") był i jest Wysocki.
PS
Na temat, nieprawdaż?
Dixi
29 January, 2017 - 22:48
Czytałem:):):)
29 January, 2017 - 23:00
Trzytomowy "Archipelag GUŁAG" Sołżenicyna też (a wydanie było.... oszczędne, więc mi się rozpadło, po wielokronym użyciu, na osobne kartki)..
A dodam, z innej bajki, ze miałem też szybki dostęp do Józefa Mackiewicza:):):)
Trzymając się dalej Polski, lewicy, komunizmu, ZSRR, rożnych narodów sowieckiego imperium i tych tematów - rewelacyjny, bolesny i głęboki jest "Mój wiek" Aleksandra Wata (to wywiad-rzeka przeprowadzony przez... Miłosza, który, jak okazuje się, sznurowadeł Watowi nie jest godny zawiązywać).
O Herlingu-Grudzińskim nawet nie wspomnę.
Mnie komuna zmusiła do nauki
29 January, 2017 - 22:27
I nauczyła dobrze.
Przydało się.
Gdyby ktoś jednak nie rozumiał tekstu, dam tłumaczenie (niezbyt dobre, niestety, bo w oryginale brzmi to lepiej i mocniej):
"Łaźnia na biało" ("Biała Łaźnia")
Rozpal piec i nie żałuj ogniowi drew,
niech z kamieni rozejdzie się żar,
niechaj para wytopi mój żal i gniew,
i ten mróz, który w ciało się wżarł.
Powspominam po prostu minione dni,
zimnej wody zaczerpnę na dłoń
i tatuaż z lat kultu jednostki mi
tu, na piersi, nabiegnie znów krwią.
Ile łagrów i kopalń poznałem tam,
ile lasu tam padło, i nas...
Popatrz - profil Stalina pod sercem mam,
a tu, z prawej - Marinka en face.
Rozpal piec, jeszcze więcej kamieni wnieś,
niech gorącym owioną mnie tchem,
może wtedy przez gardło mi zdoła przejść,
co widziałem, przeżyłem i wiem...
Za niewinność, za wiarę w ten cały raj
rajskie życie zgotował mi sąd;
tajgę, tundrę i step po najdalszy skraj
przemierzyłem wśród śniegów i błot.
Przyszli rankiem dlaczego, czort jeden wie.
Próżno matka błagała, i brat
i powieźli z Syberii na Sybir mnie
okrągłych dwadzieścia pięć lat.
Rozpal piec, jeszcze więcej kamieni wnieś,
niech gorącym owioną mnie tchem,
może wtedy przez gardło mi zdoła przejść,
co widziałem, przeżyłem i wiem...
Potem w smrodzie baraków niejedną noc
w skórę znaną wkłuwaliśmy twarz,
tuż przy sercach, by słyszał ich gniewny głos -
że wciąż biją, że jeszcze są w nas.
Zostaw piec, bo gorąco wyciska łzy,
nie polewaj kamieni - już dość,
rozkrochmale się w cieple za bardzo i
niepotrzebnie opowiem ci coś...
Rozpal piec, jeszcze więcej kamieni wnieś,
niech gorącym owioną mnie tchem,
może wtedy przez gardło mi zdoła przejść,
co widziałem, przeżyłem i wiem...
Od tych wspomnień na nowo ogarnia lęk,
myśl się tłucze o czaszkę jak ćma -
niech więc para gorąca spowije mnie
i wypali koszmary do cna.
Tylko z NIM mnie do śmierci połączył los,
tatuażu nie zmyje już nic,
ot, miotełką brzozową w znajomy wąs
mogę sobie najwyżej go bić...
Rozpal piec, jeszcze więcej kamieni wnieś,
niech gorącym owioną mnie tchem,
może wtedy przez gardło mi zdoła przejść,
co widziałem, przeżyłem i wiem...
PS
Z Wysockiego wyrósł Kaczmarski.
Oczywiście najlepszy był w wykonaniach z Gintrowskim i Łapińskim, ale on bez nich był lepszy, niż oni bez niego.
Sorki, Traube.
A teraz zacytuję, bo jedna zwrotka jest świetną parafrazą "Łaźni".
I żeby TŁ mógł mi znowu wypominać obsesję:):):)
Dixi
29 January, 2017 - 22:54
Nie bierz zbyt dosłownie tego, co napisałem o Gintrowskim i Kaczmarskim.
Epitafium do dziś znam prawie na pamięć (kiedyś pamiętałem całość).
Nie byłem nigdy aż takim fanem, jak Ty, ale cenię go bardzo wysoko.
Pozdrawiam,
Stare kasety, jasne!
29 January, 2017 - 23:10
Ale...
"Niezbyt wysilał się Gintrowski, nazbyt wysilał się Łapiński":):):)
Znasz to?
Na wszelki wypadek "podkleję":):):)
W tyem g a t u n k u, to
30 January, 2017 - 20:19
Wspominasz niżej Biczewską. Mnie nawet jej wielkorusie ciągotki do niej nie zniechęciły ( choć akurat "Pieśni Słowianki" w jej wykonaniu to nie wydzierżam).
Rosyjski uważam za najpiękniejszy język na świecie, m.in dlatego, że wyraża odczucia tak sugestywnie: zarówno kiedy artykułuje grozę, jak i kiedy wpada w tony liryczne. No i - w żadnym języku nie klnie się tak soczyście, jak po rosyjsku!;)
<iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/ADKwHKc77Ew?list=PL9BFE3703BD027727" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
Jak tu się wrzuca materiały z
30 January, 2017 - 20:20
1. Otwierasz filmik na
30 January, 2017 - 20:48
2. Klikasz w niego prawym klawiszem myszki
3. Wybierasz opcję (trzecią od góry) "skopiuj kod do umieszczenia na stronie"
4. Klikasz na ikonkę z taśmą filmową na ostatnim pasku powyżej (Embed Media")
5. Wklejasz zapisany kod
6. Potwierdzasz
7. Masz wklejone:):):)
PS
Sam nie wiedziałem, jak to się robi, ale Kotka mnie kiedyś nauczyła.
Nie operuję myszką.
30 January, 2017 - 21:02
<iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/Gucf9XfQdIg" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
No i nie wyszło (:
30 January, 2017 - 21:02
Pola Negri
30 January, 2017 - 20:52
Wklej sobie, Pyzolu, Sama!:):
30 January, 2017 - 20:59
Dałem Ci wyżej dokładną instrukcję.
Przesyłam "embed" i wcale mi
30 January, 2017 - 21:07
Jeścio raz
30 January, 2017 - 21:09
I jeścio...
30 January, 2017 - 21:10
Ostatnia próba
30 January, 2017 - 21:11
Czego nie zrozumiałaś?
30 January, 2017 - 21:17
Kreseczjka?????
30 January, 2017 - 21:24
( ty mi w sumie nigdy nie odpowiedziałeś co wolisz: kurze męki czy pokrzywkę!:)
Kreseczka
30 January, 2017 - 22:23
PS
Nie jestem masochistą, więc nic z tych rzeczy - ani kurze męki, ani pokrzywka.
Wystarczy proste "dziekuję":):):)