
Witam,
No to… żeby było bardziej optymistycznie, pozwolę sobie na analizę, co, przyznam, uwielbiam. Jak już zauważyłem swego czasu, duch w narodzie w młodym pokoleniu się odradza. Wydaje mi się że to jest pewnik. Wynika to z obserwacji zachowań ogólnopolskich, obserwacji moich synów i ich otoczenia. Długo się zastanawiałem, dlaczego tak się dzieje. Przecież, generalnie, w obecnej sytuacji wydawałoby się, że jest to niemożliwe. Ogólna degrengolada, wyścigi szczurów, koniunkturalizm i co tam jeszcze można dodać. A jednak….
Przemyślałem sobie to wszystko i doszedłem do wniosku, że wytłumaczeń może być kilka:
- Wersja naukowo-mistyczna: jest odwieczny duch narodowy, który odradza się poprzez gen polskości,
- Wersja religijna: cud św. Jana Pawła II,
- Wersja socjologiczna (?): Zaplanowana manipulacja towarzystwa spod znaku Michnika w postaci wmawiania młodym ludziom jacy są nowocześni ,inteligentni i europejscy zaskutkowała właśnie tak, zgodnie z zasadą, „każda akcja budzi reakcję”. I cała manipulacja obróciła się przeciwko nim, jak to często bywa.
Przyznam z pewnym zdziwieniem, że ja jako człowiek mało religijny i uważający się za racjonalistę, najbardziej skłaniam się do wersji 2.
Ale, żeby nie było tak różowo: to, że ja to zauważyłem, nie oznacza jeszcze, że nie zauważyli tego inni. Zacznę jednak od pewnej konstatacji. My ludzie, generalnie, lubimy popełniać pewien błąd, czyli oceniamy/przewidujemy przyszłość opierając się na tym co widzimy teraz, według stanu na dzisiaj. Nie doceniamy znaczenia dynamiki. Wracając do sprawy: uważam, że wygra całą wojnę o Polskę, ten co, jak to się brzydko mówi, zagospodaruje ten odrodzony elektorat, który w obecnej chwili nie funkcjonuje jako oddzielny byt. Natomiast BĘDZIE takim. Zastanawiam się teraz, czy zmiany w TV Republika czy też ostatnie gorące wydarzenia nie są przygotowywaniem gruntu pod zagospodarowaniem opisanego przeze mnie zjawiska. Czy nie pojawi się nowa, nieskalana, najprawdziwsza z prawdziwych organizacja, która skutecznie zamiesza w głowach owemu nowemu pokoleniu. Fritz: tu ukłon w Twoim kierunku, możesz mieć rację w tym co piszesz. Z resztą: nie jestem tu takim geniuszem: dokładnie taki scenariusz przewidział Waldemar Łysiak w „Liderze” w 2008 roku.
Żeby było jeszcze mniej różowo. Mam wrażenie, że PiS nie docenia tej, nowej przecież, sytuacji. Cóż, mogę powiedzieć tyle: Panie Kurski, nie znoszę Pana, uważam, że jest Pan kawałem sk… syna, zdrajcą i sprzedawczykiem; ale jednak skoro do nas wróciłeś: Bierz się Pan do roboty bo w Panu jedyna moja nadzieja…
Pozdrawiam
No to… żeby było bardziej optymistycznie, pozwolę sobie na analizę, co, przyznam, uwielbiam. Jak już zauważyłem swego czasu, duch w narodzie w młodym pokoleniu się odradza. Wydaje mi się że to jest pewnik. Wynika to z obserwacji zachowań ogólnopolskich, obserwacji moich synów i ich otoczenia. Długo się zastanawiałem, dlaczego tak się dzieje. Przecież, generalnie, w obecnej sytuacji wydawałoby się, że jest to niemożliwe. Ogólna degrengolada, wyścigi szczurów, koniunkturalizm i co tam jeszcze można dodać. A jednak….
Przemyślałem sobie to wszystko i doszedłem do wniosku, że wytłumaczeń może być kilka:
- Wersja naukowo-mistyczna: jest odwieczny duch narodowy, który odradza się poprzez gen polskości,
- Wersja religijna: cud św. Jana Pawła II,
- Wersja socjologiczna (?): Zaplanowana manipulacja towarzystwa spod znaku Michnika w postaci wmawiania młodym ludziom jacy są nowocześni ,inteligentni i europejscy zaskutkowała właśnie tak, zgodnie z zasadą, „każda akcja budzi reakcję”. I cała manipulacja obróciła się przeciwko nim, jak to często bywa.
Przyznam z pewnym zdziwieniem, że ja jako człowiek mało religijny i uważający się za racjonalistę, najbardziej skłaniam się do wersji 2.
Ale, żeby nie było tak różowo: to, że ja to zauważyłem, nie oznacza jeszcze, że nie zauważyli tego inni. Zacznę jednak od pewnej konstatacji. My ludzie, generalnie, lubimy popełniać pewien błąd, czyli oceniamy/przewidujemy przyszłość opierając się na tym co widzimy teraz, według stanu na dzisiaj. Nie doceniamy znaczenia dynamiki. Wracając do sprawy: uważam, że wygra całą wojnę o Polskę, ten co, jak to się brzydko mówi, zagospodaruje ten odrodzony elektorat, który w obecnej chwili nie funkcjonuje jako oddzielny byt. Natomiast BĘDZIE takim. Zastanawiam się teraz, czy zmiany w TV Republika czy też ostatnie gorące wydarzenia nie są przygotowywaniem gruntu pod zagospodarowaniem opisanego przeze mnie zjawiska. Czy nie pojawi się nowa, nieskalana, najprawdziwsza z prawdziwych organizacja, która skutecznie zamiesza w głowach owemu nowemu pokoleniu. Fritz: tu ukłon w Twoim kierunku, możesz mieć rację w tym co piszesz. Z resztą: nie jestem tu takim geniuszem: dokładnie taki scenariusz przewidział Waldemar Łysiak w „Liderze” w 2008 roku.
Żeby było jeszcze mniej różowo. Mam wrażenie, że PiS nie docenia tej, nowej przecież, sytuacji. Cóż, mogę powiedzieć tyle: Panie Kurski, nie znoszę Pana, uważam, że jest Pan kawałem sk… syna, zdrajcą i sprzedawczykiem; ale jednak skoro do nas wróciłeś: Bierz się Pan do roboty bo w Panu jedyna moja nadzieja…
Pozdrawiam
(2)
6 Comments
Witaj
09 October, 2014 - 07:13
Pozdrawiam
MarkD
@Mark
09 October, 2014 - 07:27
Pewnie, że się zgadzam
Pozdrawiam
PS Jakby się dało to nagranie bym poprosił na maila: czarek33@gmail.com
@Mark
09 October, 2014 - 07:28
Lubię optymistyczne notki,
09 October, 2014 - 08:02
pozdrawiam
PS. Przekonaj mnie, będę wdzięczny, poważnie!
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
@Max
09 October, 2014 - 08:17
Nie należę do osób blyskotliwych, typu mam błyskawicznie odpowiedź
Pozdrawiam
Spokojnie zaczekam. :)
09 October, 2014 - 17:11
pozdrawiam
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."