Smoleńsk ponownie do KBWL LP

 |  Written by geoal  |  3

     Na wstępie pragnę przypomnieć swój tekst z 14.11.2013 roku:

Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego (KBWLLP) to polska komisja cywilno-wojskowa działająca na podstawie Rozporządzenia Ministra Obrony Narodowej z dnia 26 maja 2004 roku (Dz.U. Nr 138 poz 1464). Komisja powoływana jest decyzją ministra obrony narodowej po zaistnieniu wypadku lub poważnego incydentu lotniczego w lotnictwie państwowym, obejmującym statki powietrzne używane w służbie wojskowej, celnej i policyjnej. W przypadku katastrofy TU-154M w Smoleńsku  pracami KBWLLP w dniach 15–28 kwietnia 2010 kierował Edmund Klich, zaś od 28.04.2010 roku Jerzy Miller. Na mocy Rozporządzenia Ministra Obrony Narodowej z dnia 27 kwietnia 2010 roku zmieniającego rozporządzenie w sprawie organizacji oraz zasad funkcjonowania KBWLLP, przewodniczący Komisji badającej katastrofę polskiego Tu-154 w Smoleńsku podlega bezpośrednio Prezesowi Rady Ministrów. Protokół wraz z całością materiałów zebranych przez Komisję przewodniczący przedstawia do zatwierdzenia Prezesowi Rady Ministrów i informuje o tym Ministra Obrony Narodowej. Prezes Rady Ministrów podejmuje decyzję o wznowieniu badania i ewentualnej zmianie orzeczenia w sytuacji, gdy:
a) wyjdą na jaw nowe okoliczności lub dowody istotne dla sprawy
b) dowody istniejące w dniu wydania orzeczenia nie były mu znane (§ 14a pkt 3 rozporządzenia)

5 Lipca 2011 roku raport końcowy Komisji badającej katastrofę w Smoleńsku został przekazany premierowi Donaldowi Tuskowi, 25 lipca 2011 roku przyjęty, a 29 lipca 2011 roku zaprezentowany opinii publicznej podczas konferencji prasowej w Kancelarii Premiera oraz opublikowany.


Zakończmy te wykopaliska archeologiczne.
Minęło dwa lata od opublikowania raportu komisji Millera. W tym czasie pojawiło się wiele nowych faktów, opracowań, ekspertyz dotyczących tej katastrofy, które siłą rzeczy nie mogły być znane wspomnianej komisji. Należy odpowiedzieć sobie na pytanie czy istnieją przesłanki do wznowienia prac komisji?.
Jeśli ograniczyć się tylko do prac ekspertów działających na zlecenie prokuratury to mamy ekspertyzę krakowskiego IES, mamy wyniki przeprowadzonych autopsji (choćby A.Walentynowicz), czekamy na finalny raport z badania na obecność "cząstek wysokoenergetycznych". Z drugiej strony zaprezentowane zostały wyniki badań naukowców, podczas obu Konferencji Smoleńskich. Ich wyniki niewątpliwie kwalifikują się do ustaleń z kategorii "nowe okoliczności lub dowody istotne dla sprawy". O ile eksperci, naukowcy zrobili swoje, prezentując wyniki badań (wciąż czekamy na oficjalne dokumenty końcowe II Konferencji Smoleńskiej) to wydaje się, że w tej chwili ruch należy do Zespołu Parlamentarnego kierowanego przez A.Macierewicza. Czy zespół, oprócz składania zawiadomień do prokuratury, powinien podjąć działania w celu zobligowania Prezesa Rady Ministrów do wznowienia prac komisji?. Niekoniecznie.
Oddajmy głos, niewątpliwie kompetentnej osobie, tj. przewodniczącemu PKBWL M.Laskowi, który 12.02.2013 roku mówił:
...jest droga formalna. Każdy, kto ma podstawy twierdzić, że odkrył inne niż oficjalne przyczyny katastrofy, może złożyć swoją ekspertyzę w komisji. W przypadku Smoleńska - w Wojskowej Komisji Badania Katastrof Lotniczych (powstała dopiero w czerwcu 2012 r., ale jest niejako spadkobierczynią komisji Millera). Ekspertyza musi zostać zbadana, jeśli rzeczywiście ujawni nowe fakty, prace będą wznowione...
Tygodnk Powszechny

Wypowiedz ta odzwierciedla zmiany prawne, które nastąpiły w ubiegłym roku. W związku z nowelizacją ustawy Prawo Lotnicze dotychczas obowiązujące rozporządzenie z 26.05.2004r. zostało zastąpione przez nowe  rozporządzenie Ministra Obrony Narodowej z dnia 14 czerwca 2012 r. w sprawie organizacji oraz działania Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. O ile wcześniej powoływano komisję " po zaistnieniu zdarzenia lotniczego" tak obecnie jest to komisja stała, powoływana na okres jednego roku.  Decyzją Nr 254/MON  z dnia 23 sierpnia 2012 roku, która weszła w życie 1 września 2012r., Minister Obrony Narodowej na okres jednego roku powołał KBWLLP, na czele której stoi przewodniczący – płk pil. Mirosław Grochowski.
Skład KBWLLP pierwszej (pełnej) kadencji (01.09.2012-01.09.2013)
płk pil. Mirosław Grochowski (I MON ds. BL) – przewodniczący
płk pil Dariusz Mikołajczyk (I MON ds. BL) – I zastępca
mjr rez. pil. Wojciech Bryk (MSW) – II zastępca
ppłk Cezary Musiał (I MON ds. BL) – sekretarz
płk rez. Andrzej Bałdys (I MON ds. BL)
płk pil. Mirosław Jemielniak (DSP)
płk pil. Mieczysław Orłowski (DWLąd)
płk rez. Jacek Przybysz (I MON ds. BL)
płk Mirosław Wierzbicki (I MON ds. BL)
ppłk pil. Robert Benedict (I MON ds. BL)
ppłk pil. Robert Dudzic (33 BLTr)
ppłk nawig. Ryszard Machnik (I MON ds. BL)
ppłk pil. Marek Michalak (DWLąd)
ppłk rez. Mirosław Milanowski (I MON ds. BL)
ppłk Jacek Karbowiak (DO SZ)
ppłk pil. Mariusz Pawelec (31 BLT)
ppłk Marek Petkowski (21 BLT)
ppłk Krzysztof Socha (I MON ds. BL)
ppłk Krzysztof Szczepaniak (IWsp SZ)
ppłk Krzysztof Tomaszek (DWLąd)
mjr Andrzej Bartosiewicz (I MON ds. BL)
mjr Jacek Dąbek (BL SG)
mjr rez. pil. Marek Kocimski (I MON ds. BL)
mjr rez. pil. Krzysztof Okułowicz (BL SG)
kmdr ppor. Bogusław Korba (43 BLM)
podinsp. Grzegorz Woltański (ZLP KGP)
kpt. pil. Krzysztof Tarka (7 dl)
nadkom. pil. Robert Sitek (ZLP KGP)

Strona internetowa Inspektoratu MON ds. Bezpieczeństwa Lotów w części poświęconej KBWLLP wskazuje wspomnianą decyzję Nr 254/MON jako nadal obowiązującą, stąd należy wnioskowć, że skład presonalny po 1.09.2013 roku nie uległ zmianie.

Przypomnę wypowiedź:

Każdy, kto ma podstawy twierdzić, że odkrył inne niż oficjalne przyczyny katastrofy, może złożyć swoją ekspertyzę w komisji.

Wiadomo więc gdzie pisać, jakiego pojazdu należy wypatrywać w Smoleńsku, nie ma obawy teodolit i łata zmieszczą się bez trudu.
bezpośredni link do strony www.czerwonesamochody.com , gdzie zamieszczono zdjęcie
 

Data pierwszej publikacji 14.11.2013r

===================================================================
W dniu dzisiejszym tj. 17.03.2014r. mec. Hambura opublikował pismo do przewodniczącego KBWLLP, pozwolę sobie je zacytować w całości, gdyż jak sądzę jest to działanie zgodne z intencją jego autora:

 

Przewodniczący Komisji Badania Wypadków

Lotniczych Lotnictwa Państwowego (KBWLLP)
Płk Pilot Mirosław Grochowski
ul. Kościuszki 92/98
61-716 Poznań
Polen
 wysłano faksem i listem                                                     Berlin, 17.03.2014 r.
 2924/10                                                                    
 
Szanowny Panie Przewodniczący,
 
jako pełnomocnik Janusza Walentynowicza i Piotra Walentynowicza oraz Andrzeja Melaka składam następujący wniosek na ręce Pana Przewodniczącego:
 
WNIOSEK
o natychmiastowe wznowienie prac KBWLLP w związku z Katastrofą Smoleńską i powołanie nowego składu Komisji na podstawie art. 140 ust. 4 ustawy z dnia 3 lipca 2002 r. – prawo lotnicze w związku z
§ 28 Rozporządzenia Ministra Obrony Narodowej z dnia 14 czerwca 2012 r. w sprawie organizacji oraz działania Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego.

 
Kilka tygodni temu polska opinia publiczna zapoznała się z Raportem polskiej misji archeologicznej, która w październiku 2010 r. badała w Smoleńsku teren katastrofy polskiego samolotu rządowego TU-154 M, gdzie 10 kwietnia 2010 roku poległ Prezydent Rzeczypospolitej Lech Kaczyński, Jego Małżonka oraz duża część polskiej elity państwowej (źródło: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/68279.html).
 
Z Raportu wynika, że samolot podczas katastrofy rozpadł się na co najmniej 30 tysięcy fragmentów, z których część nie przekraczała powierzchni kilkudziesięciu centymetrów. Podczas badań znaleziono też osmolone, spalone i zwęglone drobne fragmenty samolotu, które spadły przed miejscem uderzenia TU-154 M w ziemię, a w okolicy znaleziono szczątki ofiar.
 
Ustalenia te oraz informacje nie zostały zanalizowane i w żadnej mierze uwzględnione przez Komisję Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, która pod przewodnictwem Ministra Jerzego Millera badała katastrofę TU-154 M (źródło: http://komisja.smolensk.gov.pl/kbw/sklad-komisji-1/8717,dok.html).
 
Trzeba przypomnieć, że Komisja ta opublikowała swój Raport w lipcu 2011 r. stwierdzając, że przyczyną śmierci pasażerów było uderzenie samolotu w ziemię (źródło: http://komisja.smolensk.gov.pl/kbw/komunikaty/8875,Raport-koncowy-w-sprawie-ustalenia-okolicznosci-i-przyczyn-katastrofy-samolotu-T.html).
 
Nie ma najmniejszych wątpliwości, że fakty stwierdzone przez polskich archeologów rzucają zupełnie nowe światło na przyczyny i przebieg Smoleńskiej Tragedii i w sposób zasadniczy kwestionują ustalenia KBWLLP.
 
Na błędy KBWLLP, pomyłki i ustalenia sprzeczne z naukowo zrekonstruowanym przebiegiem wypadków od dawna zwracają uwagę liczni niezależni badacze oraz eksperci Zespołu Parlamentarnego. Szczególnie istotne są badania inż. Glenna Joergensena szeroko omawiane ostatnio w prasie polskiej i zagranicznej (źródło: http://www.smolenskzespol.sejm.gov.pl/zespolsmolensk.nsf/komunikat.xsp?id=8BE76C907D2E56A2C1257C77003596FF).
 
Z wyrazami szacunku
Stefan Hambura
Rechtsanwalt

5
5 (3)

3 Comments

Obrazek użytkownika polfic

polfic
Według mojej oceny całej sprawy, pod względem logicznym zwracanie się z czymkolwiek do tej istytucji jest alogiczne :)
Pozdrawiam
Obrazek użytkownika KaNo

KaNo
Warszawa, dn.  25 lutego 2014 r.
 
Szanowny Pan
Donald Tusk
Prezes Rady Ministrów
Rzeczypospolitej Polskiej
 
  
Szanowny Panie Premierze,
 
W ostatnich tygodniach polska opinia publiczna zapoznała się z Raportem polskiej misji archeologicznej, która we wrześniu i październiku 2010 r. badała w Smoleńsku teren katastrofy polskiego samolotu rządowego TU-154 M, gdzie 10 kwietnia 2010 roku poległ Prezydent Rzeczypospolitej Lech Kaczyński, Jego Małżonka oraz duża część polskiej elity państwowej.
 
Jak wynika z tego Raportu samolot podczas katastrofy rozpadł się na co najmniej 60 tysięcy fragmentów, z których część nie przekraczała powierzchni kilkudziesięciu centymetrów. Podczas badań znaleziono też osmolone, spalone i zwęglone drobne fragmenty samolotu, które spadły PRZED miejscem uderzenia TU-154 M w ziemię, a w okolicy szczątki ofiar. Badania te znajdują potwierdzenie w faktach stwierdzonych przez prokuratorów Federacji Rosyjskiej podczas oględzin miejsca zdarzenia w dniach 10-11 kwietnia 2010 r. (patrz 167 tom akt śledztwa smoleńskiego).
 
Ustalenia te oraz informacje nie zostały zanalizowane i w żadnej mierze uwzględnione przez Komisję Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, która pod przewodnictwem Ministra Jerzego Millera badała katastrofę TU-154 M.
 
Trzeba przypomnieć, że Komisja ta opublikowała swój Raport w lipcu 2011 r. stwierdzając, że przyczyną śmierci pasażerów było uderzenie samolotu w ziemię. „Bezpośrednio przed upadkiem samolot poruszał się po torze nachylonym do ziemi pod kątem 10-12o z kursem około 240o. Kąt ślizgu samolotu wynosił około 20o. Zderzenie tego typu klasyfikowane jest jako uderzenie małej energii pod małym kątem. Podmokły teren oraz zarośla wytłumiły energię zderzenia...”, a na pokładzie nie doszło do wybuchu ani do pożaru.
 
Nie ma najmniejszych wątpliwości, że fakty stwierdzone przez polskich archeologów rzucają zupełnie nowe światło na przyczyny i przebieg smoleńskiej tragedii i w sposób zasadniczy kwestionują ustalenia KBWLLP.
 
 Na błędy KBWLLP, kompromitujące pomyłki i ustalenia sprzeczne z naukowo zrekonstruowanym przebiegiem wypadków od dawna zwracają uwagę liczni niezależni badacze oraz eksperci Zespołu Parlamentarnego. Szczególnie istotne są badania inż. Glenna Joergenssena szeroko omawiane ostatnio w prasie polskiej i zagranicznej. Poprawność analiz duńskiego badacza potwierdził najwybitniejszy polski ekspert w tej dziedzinie prof. Grzegorz Kowaleczko.  
 
Jest to sytuacja wprost wypełniająca dyspozycję Rozporządzenia MON wydanego na podstawie art. 140 ust. 4 ustawy z dnia 3 lipca 2002 r. Prawo lotnicze (Dz. U. z 2006 r. Nr 100, poz. 696, z późn. zm.): 
㤠14a. (...)
3) Prezes Rady Ministrów podejmuje decyzję o wznowieniu badania i ewentualnej  zmianie orzeczenia w sytuacji, gdy:
a) wyjdą na jaw nowe okoliczności lub dowody istotne dla sprawy,
b) dowody istniejące w dniu wydania orzeczenia nie były mu znane;(...)
§ 2. 1. Przepisy rozporządzenia stosuje się do badania przyczyn zdarzenia lotniczego zaistniałego w dniu 10 kwietnia 2010 r. na samolocie Tu-154M nr 101 w 36 splt. w Warszawie. (...)
Minister Obrony Narodowej: B. Klich”
 
Dlatego zwracam się do Pana o natychmiastowe wznowienie prac KBWLLP w związku z katastrofą smoleńską i powołanie nowego składu Komisji. Pragnę równocześnie podkreślić, że Rozporządzenie w sposób jednoznaczny obliguje Pana do podjęcia wskazanego tam działania bez względu na Pana osobistą ocenę i stosunek do nowych lub nieznanych Komisji faktów.
 
 
                                                                                                          Z poważaniem
 
                                                                                                  Antoni Macierewicz 
Obrazek użytkownika geoal

geoal
Biorąc pod uwagę "przywiązanie" Premiera do podpisanego przez siebie raportu KBWLLP, wszak powołał nawet specjalny Zespół do jego upowszechniania w narodzie, odpowiedź będzie jedna. Samo powołanie się na raport archeologów 

W ostatnich tygodniach polska opinia publiczna zapoznała się z Raportem polskiej misji archeologicznej,

skutkować będzie konkluzją w stulu:

komisja Millera zapoznała się z tym raportem tuż po jego powstaniu czyli w końcu 2010 roku i uwzględniając ten dokument sporządziła swój raport

Niestety, tak może być. Natomiast odwołując się bezpośrednio do KBWLLP, na co wskazywałem w swym tekście, można mieć nadzieję że zadziałają jakieś procedury, zalecenia.

Więcej notek tego samego Autora:

=>>