"Już tylko dwa punkty procentowe dzielą Platformę od PiS. Z sondażu Homo Homini przeprowadzonego na zlecenie "Rzeczpospolitej” wynika, że na PiS chciałoby głosować 29 proc. pytanych, a na Platformę 27%".
Oby tak dalej to nawet sprzyjające trendy przełamiemy na niekorzyść! Więcej bluzgów, rzygania na ludzi i resortowych dzieci a będziemy mogli być spokojni o wynik wyborów. Zostaniemy sobie w wiecznej opozycji (podobno niektórzy w partii naprawdę na to liczą bo w sumie całkiem wygodne to rozwiązanie).
Można oczywiście zwalić wynik na układ, plamy na słońcu i zły urok baby z placu ale fakty są oczywiste. Trzeba nieco zrewidować strategię.
(14)
37 Comments
@Angelus
16 January, 2014 - 09:22
po pierwsze: sondaże w III RP to nie vox populi, ani vox Dei.
po drugie: wpisywanie nowości wydawniczych w "strategię" PIS wydaje mi się idiotyczne.
po trzecie: trzeba odróżniać strategię od taktyki, przynajmniej nieco...
Pozdrawiam
A po czwarte: taka
16 January, 2014 - 09:29
TŁ
16 January, 2014 - 10:49
2. Nasza strategia - doprecyzuję - nie tylko partii ale środowiska.
3. Strategia jest zła a taktyka to była z chwilowym odwołaniem Hofmana - poziom piaskownicy.
Dla jasności. Dla mnie wszyscy polscy politycy są marnej jakości, nie tylko pisowscy. Ale na PiSie najbardziej mi zależy
@Angelus
16 January, 2014 - 10:58
a jest jakieś jeszcze?
16 January, 2014 - 13:43
Coś Ci się nagle zmieniły wektory. Z wątku wynika że jesteś zatroskany o konkretna partię - a tu naglę i "środowiska" (cokolwiek miałoby to znaczyć)
NURNI
16 January, 2014 - 14:10
czyli zmyślasz:)
16 January, 2014 - 14:26
Trzeba było najpierw prześledzić dyskusje o "Resortowych dzieciach" by w imieniu "naszego środowiska" nie pisać tu bzdur przepisanych z okolicy Gazwybu.
Ale tak czy siak przydałeś się.
NURNI
16 January, 2014 - 21:22
..........
16 January, 2014 - 21:44
2. "Prowokuje do myślenia" - o tak! W pewnym sensie tak:)
współczuje
16 January, 2014 - 10:17
NURNI
16 January, 2014 - 10:49
po
16 January, 2014 - 13:37
Po drugie wiara w sondaże sprzyja temu patologicznemu systemowi. Juz tłumaczę: wszelkie cuda nad urną zawszę można uwiarygodnić podkładką jaką są "sondaże".
Po trzecie: wszystkie dziedziny zycia w III RP to jedna patologia, ud urżędów państwowych po tzw "prywatne media".
Wiara że sondażownie, utworzone i przypadkiem zarządzane przez ludzi tego systemu, to lilja polna która jak jakaś smosiejka wyrosła sobie na tym nawozie to jednak wiara budząca zdumienie a nie szacunek
Po czwarte, nie ja jeden (choć chętnie bym sobie przymierzył jakiś medal) przestrzegałem kilka miesięcy temu, gdy to podobno jeszcze tylko procent czy dwa i Pis będzie samodzielnie rządził - by sobie takie dywagacje zawinąć w rulonik. I nie zawracać sobie gitary tym co dziś nie tylko że nieistotne, ale i zwyczajnie szkodliwe. Gdyż wiara w sondaże w warunkach III RP jest własnie nie tylko głupia ale i szkodliwa o czym na końcu.
Po piątę, tresowanie sondażami (podobnie jak kampanie medialne) ma temu reżimowi ułatwić podejmowanie najbardziej skandalicznych przedsięwzięć w czasach między wyborami. "Polacy mają już dość..." - powie Tusk. A jego służby czy urzędy zostaną pogonione do roboty. Przez "Polaków" naturalnie...
Po szóstę twierdzenie że lepiej o czymś nie mówić, gdyż słupki to jeszcze jedno kuriozum.
Ten scenariusz przerabiały już różne PJNy i tym podobne przedsięwzięcia.
A zastanawiająca opinia: "Więcej bluzgów, rzygania na ludzi i resortowych dzieci" pokazuje że nie tylko sondażownia ufasz, ale generalnie powielasz medialną kalkę. Tego zdania nie powstydziłby się Lis, Żakowski czy inna menda.
Chyba za dużo telewizji....
Przykład dla wszystkich, czemu elementem systemu pt "sondażownie" nie przejmować się.
Miesiąc przed wyborami.
Sondaże mówią że mamy nie tylko rząd ale blisko nam i do większości konstytucyjnej.
Dwa tygodnie przed wyborami obrazek ten sam, drobne fluktuacje.
Opozycja, a i my wszyscy, powtarzamy że ludzie mają już dość tego reżimu.
"A skąd to wiecie" - zapyta ktoś. "No jak to skąd - z mediów które na okrągło cytują sondaże"
3 czy pięć dni przed wyborami potężna operacja medialna która dowodzi że opozycja jest totalnie skompromitowana.
Ostatnie sondaże przed cisza wyborczą przynoszą informacje że "Polacy" radykalnie odwrócili się od Pis.
W poniedziałek PKW potwierdza ostatnie sondaże.
A wystarczyło nie zawracać sobie głowy czymś co jest takim samym elementem systemu jak media. Nie legitymizować go czymkolwiek co przydaje mu wiarygodności!
Zadbać o jasny przekaz i o kontrolę procesu wyborczego.
To jest istotne a nie te pierdoły
NURNI
16 January, 2014 - 14:11
Angelus
16 January, 2014 - 10:46
Ryży wprowadził pseudo reformy,to i pseudo supki POszły do góry,by POkazać zadowolenie ludu.
SAWICKI MAREK
16 January, 2014 - 10:50
Na pytanie - co robimy? -
16 January, 2014 - 10:54
HELA
16 January, 2014 - 14:11
Angelus
16 January, 2014 - 11:14
plany gospodarcze i finasowe,walka z bezrobociem,pomoc dla firm Polskich,podatki dla banków, Tessko ,Biedronka itp,bo teraz jak święte krowy nie płacą.
Umowy śmieciowe,jest sporo do zaoferowania przyszłym wyborcom,
SAWICKI MAREK
16 January, 2014 - 14:13
Koncepcja, że Fronda ustala
16 January, 2014 - 10:51
BUDYŃ
16 January, 2014 - 14:13
faktycznie, w 2005 roku PiS w
16 January, 2014 - 15:02
przyszpilenie Angelusa :)
16 January, 2014 - 15:18
Gratulacje po wystepie u Wildsteina. Pokazales klase, w przeciwienstwie do kolegi Zaremby.
BUDYŃ
16 January, 2014 - 21:23
Miły Lekarzu:)
16 January, 2014 - 21:54
Lecz się raczej sam...
"Więcej bluzgów, rzygania na ludzi i resortowych dzieci a będziemy mogli być spokojni o wynik wyborów. Zostaniemy sobie w wiecznej opozycji"
Kurtyna...
Drogi Angelus
16 January, 2014 - 14:43
"Rzeczpospolitej" niedaleko już do grobu, więc zamawia sondaż, który ma jej podciągnąć słupki do góry, choćby przez bicie piany przez użytecznych idiotów, a przy okazji ma podciągnąć słupki POpaprańcom, od których kaski dalsze istnienie "Rzepy" zależy w głównej mierze.
Moja rada: olać sondaże i robić swoje.
Pozdrawiam Blog'n rollowo
krisp
PS.
1/ Daleki jestem od sugestii Angelusie, że jesteś jednym z pożytecznych idiotów. Po prostu chyba żeś za młody i brak Ci doświadczenia w różnych sztuczkach stosowanych przez obecnych, aczkolwiek chwilowych, władców Polski
2/ Kiedyś zaniżyłem taki sondaż dla OBOP-u i chyba jestem na czarnej liście respondentów, więc nikt już do mnie w sprawie kolejnych sondaży nie dzwoni. Przestałem być użytecznym dla władzy targetem.
Angelus
16 January, 2014 - 15:33
@boldandcharm
16 January, 2014 - 16:49
Pozdrawiam.
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles
A jakby się nie otarł to by
16 January, 2014 - 17:41
@Smok
16 January, 2014 - 20:10
:)
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles
Danz
16 January, 2014 - 17:12
@boldandcharm
16 January, 2014 - 17:15
Pozdrawiam. :)
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles
Danz, moim skromnym zdaniem
16 January, 2014 - 20:37
@JaN
16 January, 2014 - 20:43
Pozdrawiam.
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles
JAN
16 January, 2014 - 21:25
Badanie
16 January, 2014 - 22:50
Dlaczego tak twierdzę? Otóż to co nazywamy badaniami społecznymi w potocznym słowa znaczeniu tak na prawdę jest jedynie akcją sondażowo - ankietową. Kryteria demograficzne podawane jako wskaźniki służą tylko i wyłącznie jako " środki masowego rażenia" w stylu " młodych dobrze wykształconych z dużych miast".
Zamiast takiego wyrażenia właściwiej i rzetelniej byłoby ująć to " bardzo młodzi dobrze odkształceni i od niedawna z dużych miast.
Prawda , że różnica niewielka?
Coś jak między reklamą a reklamacją.
To co przyjmujemy jako wniosek z tzw badań to nic innego jak tylko łopatologiczna korelacja najczęściej dotycząca częstotliwości występowania deklrowanych postaw , opinii czy rzedziej zachowań a np danymi demograficznymi o wartości jak powyżej ( czytaj zgodnej z intencją zamawiającego) .
Nie twierdzę , że tkaich rzetelnych badań w ogóle sie nie przeprowadza.
Te pozorne korelacje mają za zadanie w przestrzeni medialno społecznej tworzyć i utwalać stereotypy, postawy oraz dezawuować lub tworzyć poczucie więźi danej grupy. Celem tych pseudonaukowych publikacji nie jest moim zdaniem pozyskiwanie wiedzy przez odbiorców / czytelników.
Owszem poważne kraje prowadzą takie poważne w sensie naukowym, szerokozakrojone badania posługując się o wiele bardziej skutecznymi , przekrojowymi, dynamicznymi i " nieinwazyjnymi" metodami niż ankietyzacja - sondażowa. Badania te są prowadzone w kolejnych odstępach czasu nie tyle na reprezentatywnej grupie ( sic) co na odpowiadających założeniom próbach wybranej grupy poddawanej próbie , eksperymentowi bądz wyrażającej opinie. Jasnym jest , iż w przypadku państw jak mawia Michalkiewicz, poważnych zakresy poznawcze tych badań te nie sytuują się bynajmniej i nie dotyczą jedynie ich ludności tubylczej.
Obawiam się , że Polacy są od wielu lat przemiotem bardzo ścisłych badań i eksperymentów z rozmaitych dziedzin nauk społecznych w tym etnopsychosocjologii , bardzo użytecznej i niezwykle szybko rozwijającej się dziedzinie poznawczej z aspiracjami coraz większymi do miana dziedziny wiedzy czy nawet zalążków dyscypliny naukowej.
Napisałem z aspiracjami gdyż bardzo wiele z prac etnopsychosojologii ma niewielką ilość czytelników. Za to bardzo dobrze sklasyfikowanych i rejestrowanych. Co do osoby dnia i godziny rzekłbym - nierzadko.
Reasumjąc, posiadanie z prawdziwego zdarzenia zespołu badawczego ds zjawisk społecznych jest nadzwyczaj pożądane z tym , że stopień pozyskiwanej wiedzy w korelacji do wydanych pieniędzy jest taki , że może to tylko służyć komus kto ma bardzo dalekosiężne plany i przeprowadza i strategiczne operacje w obszarach "priorytetowych" dla płatników i ich mocodawców. Na użytek zaś doraźnej obróbki medialnej prowadzonej na poziomie " bardzo młodych dobrze odkształconych ledwo co z dużych miast" to co jest jest całkowicie wystarczające.
Ponadto ci którzy doraźnie płacą za takie dyrdymały są też sponsorami pobierania danych które poddawane są rzetelnej obróbce dla zupełnie kogo innego. To co można wyczytać z danych a już zwłaszcza z tzw danych uzupełniających to już zupełnie inna liga niż " punkty procentowe " w " reprezentatywnych grupach". Ale to jak wspomniałem interesuje głównie właścicieli posiadaczy "agencji badawczych".
A tu rodzyneczki z dwu wiodących " sondażowni" - takie sonderkommando rzekłbym;)
Oficjalna strona OBOP
"Mamy za sobą pół wieku projektowania badań w Polsce i Europie Środkowej. Dlatego znamy ten region rynek i konsumentów. "
Co wydarzyło się pół wieku temu i dla kogo i po co pracowali? Z jakim skutkiem?
To są najprostsze pytania retoryczne.
Homo Homini też oficjana strona z zajawki.
Instytut Badania Opinii "Homo Homini" prowadzi działalność badawczą od 2001r. Posiada niezbędne zaplecze techniczne do prowadzenia badań ilościowych i jakościowych na dużą skalę. Sieć ankieterów obejmuje całą Polskę i jest zaprojektowana elastycznie, dzięki sieci koordynatorów-rekruterów. Nasi koordynatorzy posiadają już kilkuletnie doświadczenie, w naszej firmie.
Zaprojektowani eleastycznie ilościowo i jakościowo na dużą skalę ankieterzy koordynatorzy rekrutatorzy. Rekrutują ankietowanych? I to JUŻ kilkuletnie doświadczenie przy działalności 2001r.
Kontrolowana rotacja czy nowe horyzonty?
To też podstawowe pytania retoryczne.
Albowiem z obfitości serca usta mówią.
OBOP to była firma stworzona
16 January, 2014 - 22:55