O tym, że islam to nie religia, a porządek społeczny, pisałem już wiele razy. Tymczasem muzułmanie przystąpili w GB do marszu przez instytucje, jak na kontynencie pokolenie 68’.
Jeżeli premier Cameron zabiera głos po serii artykułów na temat islamizacji szkół w Wielkiej Brytanii, to znaczy, że doniesienia mediów o aferze „Koń Trojański” nie są wymysłem dziennikarzy. Islamizacja Europy trwa. O ile w Polsce jeszcze pokolenie 68’ walczy o totalitarną demokrację*, to tak zwany
zachód
stawia krok do przodu: zachęcani przez lewicę rycerze proroka do walki z chrześcijańską cywilizacją przystępują do budowy Muzułmańskiego Pokoju (nastąpi on po kasacji nie-muzułmanów, a więc to jeszcze trochę potrwa). Brytyjscy muzułmanie chcą podporządkować sobie szkoły, a najlepsza
metoda
prowadząca do celu to opanowanie komitetów rodzicielskich. A kiedy komitet jest w islamskim ręku, to łatwo pozbyć się dyrektora z minionej epoki, może nawet islamofoba bez cienia tolerancji wobec pokojowej (na razie) mniejszości, zamieniając go na chętnego do kooperacji. O tym, że islamizacja
przebiega
wartko zorientowano się w GB stosunkowo szybko, nie tak, jak w Danii, gdzie rada miasteczka, opanowana przez wyznawców religii pokoju, zlikwidowała dekorację bożonarodzeniową, jako relikt minionej epoki (w końcu kosztuje, zatem mniej pieniędzy na festyn po zakończeniu ramadanu). I tak w Londynie
minister
oświaty powołał pełnomocnika do zbadania afery, którym został Peter Clarke, były dowódca brygady antyterrorystycznej Scotland Yardu, a w 21 szkołach ( w samym Birmingham) przeprowadzono kontrole. Islamscy aktywiści uczą się, jak opanowywać komitety rodzicielskie oraz zwalczać dyrektorów szkód w ramach
kampanii
antydyskryminacyjnej. No, ale to jedna strona medalu. Z drugiej strony brytyjska policja aresztowała niedawno kandydata do PE (lidera partii Liberty GB) niejakiego Paula Westona. Wygłaszając przemówienie na spotkaniu wyborczym Weston powiedział o muzułmanach: „Na całym świecie nie ma
bardziej wstecznej
siły”. Problem polega na tym, że Weston cytował opinię o islamskiej ideologii, wyrażoną przez …Winstona Churchilla, który w sondażu BBC uznany został za najwybitniejszego Brytyjczyka wszechczasów. Muzułmanie, w stylu polskich genderowców, obecni na spotkaniu, natychmiast wezwali policję, a ta
aresztowała
polityka pod zarzutem siania nienawiści na tle religijnym i narodowościowym (a przecież tej nienawiści dopuścili się islamscy donosiciele!). Europa, poddana skutecznej dechrystianizacji przez tzw. „liberałów”, otworzyła przed mieszkańcami starego kontynentu bramy ciemności. Czy zdąży je zamknąć?
*demokracja liberalna, wszystko inne to faszyzm.
http://alienator.pl/showthread.php?tid=334#
Post scriptum: sukces islamu jest wynikiem sukcesu lewicy w walce z cywilizacją chrześcijańską. Hitler i Lenin wzorowali się na islamie, konstruując własne religie państwowe. Lewica i tak zwani „orędownicy praw mniejszości” dopełnili dzieła. Kiedy „mniejszość” stanie się większością, to walka o „prawa mniejszości” będzie zabroniona. Wtedy zapanuje Dar-es-Salam, czyli „Islamski Dom Pokoju”. Jak na tym wyjdą orędownicy walki ze wstecznym chrześcijaństwem, organizacje genderowskie i feministyczne, o tzw. „gejowskich” nie wspominając, można się domyśleć.
W Niemczech (gdzie swego czasu niejaki Kaplan ogłosił się kalifem kolońskim, wzorem swych braci w Allahu z Hiszpanii) szaria, prawdo koraniczne, stosuje się posiłkowo przed sądami powszechnymi! (a tak zwany rozdział Kościoła od państwa obowiązuje i tu przecież!)
Polecam Państwu lekturę książki Petera Hammonda „Slavery, Terrorism and Islam”.
Jeżeli premier Cameron zabiera głos po serii artykułów na temat islamizacji szkół w Wielkiej Brytanii, to znaczy, że doniesienia mediów o aferze „Koń Trojański” nie są wymysłem dziennikarzy. Islamizacja Europy trwa. O ile w Polsce jeszcze pokolenie 68’ walczy o totalitarną demokrację*, to tak zwany
zachód
stawia krok do przodu: zachęcani przez lewicę rycerze proroka do walki z chrześcijańską cywilizacją przystępują do budowy Muzułmańskiego Pokoju (nastąpi on po kasacji nie-muzułmanów, a więc to jeszcze trochę potrwa). Brytyjscy muzułmanie chcą podporządkować sobie szkoły, a najlepsza
metoda
prowadząca do celu to opanowanie komitetów rodzicielskich. A kiedy komitet jest w islamskim ręku, to łatwo pozbyć się dyrektora z minionej epoki, może nawet islamofoba bez cienia tolerancji wobec pokojowej (na razie) mniejszości, zamieniając go na chętnego do kooperacji. O tym, że islamizacja
przebiega
wartko zorientowano się w GB stosunkowo szybko, nie tak, jak w Danii, gdzie rada miasteczka, opanowana przez wyznawców religii pokoju, zlikwidowała dekorację bożonarodzeniową, jako relikt minionej epoki (w końcu kosztuje, zatem mniej pieniędzy na festyn po zakończeniu ramadanu). I tak w Londynie
minister
oświaty powołał pełnomocnika do zbadania afery, którym został Peter Clarke, były dowódca brygady antyterrorystycznej Scotland Yardu, a w 21 szkołach ( w samym Birmingham) przeprowadzono kontrole. Islamscy aktywiści uczą się, jak opanowywać komitety rodzicielskie oraz zwalczać dyrektorów szkód w ramach
kampanii
antydyskryminacyjnej. No, ale to jedna strona medalu. Z drugiej strony brytyjska policja aresztowała niedawno kandydata do PE (lidera partii Liberty GB) niejakiego Paula Westona. Wygłaszając przemówienie na spotkaniu wyborczym Weston powiedział o muzułmanach: „Na całym świecie nie ma
bardziej wstecznej
siły”. Problem polega na tym, że Weston cytował opinię o islamskiej ideologii, wyrażoną przez …Winstona Churchilla, który w sondażu BBC uznany został za najwybitniejszego Brytyjczyka wszechczasów. Muzułmanie, w stylu polskich genderowców, obecni na spotkaniu, natychmiast wezwali policję, a ta
aresztowała
polityka pod zarzutem siania nienawiści na tle religijnym i narodowościowym (a przecież tej nienawiści dopuścili się islamscy donosiciele!). Europa, poddana skutecznej dechrystianizacji przez tzw. „liberałów”, otworzyła przed mieszkańcami starego kontynentu bramy ciemności. Czy zdąży je zamknąć?
*demokracja liberalna, wszystko inne to faszyzm.
http://alienator.pl/showthread.php?tid=334#
Post scriptum: sukces islamu jest wynikiem sukcesu lewicy w walce z cywilizacją chrześcijańską. Hitler i Lenin wzorowali się na islamie, konstruując własne religie państwowe. Lewica i tak zwani „orędownicy praw mniejszości” dopełnili dzieła. Kiedy „mniejszość” stanie się większością, to walka o „prawa mniejszości” będzie zabroniona. Wtedy zapanuje Dar-es-Salam, czyli „Islamski Dom Pokoju”. Jak na tym wyjdą orędownicy walki ze wstecznym chrześcijaństwem, organizacje genderowskie i feministyczne, o tzw. „gejowskich” nie wspominając, można się domyśleć.
W Niemczech (gdzie swego czasu niejaki Kaplan ogłosił się kalifem kolońskim, wzorem swych braci w Allahu z Hiszpanii) szaria, prawdo koraniczne, stosuje się posiłkowo przed sądami powszechnymi! (a tak zwany rozdział Kościoła od państwa obowiązuje i tu przecież!)
Polecam Państwu lekturę książki Petera Hammonda „Slavery, Terrorism and Islam”.
(5)
2 Comments
@autor
05 May, 2014 - 20:04
https://www.youtube.com/watch?v=Wwp_bk0l2ro
Pozdrawiam
spisek muzułmanów
05 May, 2014 - 23:04
Pozdrawiam,