Stonowany intelekt niemądrej dziuni

 |  Written by  |  6

Piotr Gontarczyk dżentelmeńsko określił Marię Teresę Kiszczak mianem „osoby o stonowanym intelekcie”:

http://wpolityce.pl/polityka/281996-dr-gontarczyk-jesli-archiwow-jest-wi...

 

Andrzej Celiński poprzestał na „niemądrej” i – jakże słusznie, choć zupełnie nie-dżentelmeńsko – stwierdził, że oficerskie żony nie „rosną” razem z mężami:

http://wpolityce.pl/polityka/282016-oto-sposob-myslenia-elit-iii-rp-celi...

 

Mnie przypomniało się określenie „dziunia”. Ale w znaczeniu, jakie przypisywano temu słowu w latach `60 ubiegłego stulecia.

 

Dzięki dziuni rozpoczął się kolejny festiwal Bolesława.

 

A ja się zastanawiam po co ponownie odbrązawiać odbrązowionego oraz po co ponownie brązowić zbrązowionego? Tak, czy inaczej ten brąz ma kolor gówna.

 

Martwi mnie też, że ten festiwal dostarczy igrzysk głodnym, a chleba najedzonym.

 

Cieszy mnie natomiast gościu o nicku @mysticman, który napisał: „To nie jest mój kotlet. Preferuję świeższą żywność.”:

http://mru.salon24.pl/696888,walesa-okiem-trzydziestolatka



Img.:http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/898663,maria-kiszczak-o-mezu-to-byl-... @kot

5
5 (4)

6 Comments

Obrazek użytkownika Hun

Hun
...trochę dziwi, że nikt z Żywotnie Zainteresowanych nie zwrócił się (jak widać) z zapytaniem do Dziuni, czy ma może suchy chleb dla konia, albo jakieś stare papiery do odsprzedaży...frown

Pzdr, Zamyślony H.

"...And what do you burn, apart from witches?   - More witches!..."
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
że taki pedantyczny spec od służb specjalnych dobrze schował i zabeezpieczył materiały, a do głowy im nie przyszło, że dziunia ot, tak sobie pobiegnie do IPN-u.
Możliwe, że czekali na jej ofertę.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
możliwość. Żywotnie Zainteresowani zbyt natarczywie zaczęli się domagać tych dokumentów i Kiszczakowa uznała, że jeśli odda je IPN-owi oraz zrobi z siebie patentowaną blondynkę, Zainteresowani dadzą jej spokój.
W tym jednym wypadku dziuniowatość byłaby tylko udawana.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika ro

ro
ale coś mi nie daje spokoju, że jest jakieś drugie dno, że poświęcili autentyczną teczkę Bolka, żeby uwiarygodnić jakąś spreparowaną podłość, która wyjdzie, gdy wszyscy już się nacieszą "Szafą Kiszczaka".

A na marginesie: Dziunia niekoniecznie musi być dziunią - wcale bym się nie zdziwił, gdyby to ona pierwsza miała spodnie z lampasami. 
Obrazek użytkownika tł

Jestem zdumiony, że Kiszczak nie miał godnych spadkobierców, którym mógłby powierzyć los III RP. Przecież jako człowiek honoru powinien był pomyśleć o ludowej ojczyżnie. Zwątpił? Zgłupiał?

A może po prostu apres moi, le deluge...

Więcej notek tego samego Autora:

=>>