Stracona (?) szansa

 |  Written by polfic  |  2
Witam,
 
W świetle wydarzeń na Ukrainie i zamachu w Smoleńsku, dużo się mówi o kwestii gazowej. Ale nie samym gazem człowiek żyje. Zapomina się o kwestii ropy naftowej.
Na początek ciekawostka:
Jeszcze w czasach PRL-u zbudowano rurociąg z Petrochemii Płockiej do Gdańska, który miał służyć eksportowi.  Polscy inżynierowie przechytrzyli tępawych towarzyszy i zbudowali rurociąg tak, że może służyć w obie strony. W ten sposób stworzyli możliwość  uniezależnienia naszej największej rafinerii od ropy rosyjskiej. Z czego zresztą korzystamy. Tak, tak… nawet w czasach PRL-u byli ludzie, którzy myśleli o przyszłości.
Wracając do teraźniejszości – dawno temu opracowano koncepcję rurociągu naftowego Odessa – Brody – Płock ( a potem do Gdańska). Miała nim płynąć ropa z Kazachstanu i Azerbejdżanu do Polski i na zachód Europy. Najpierw statkami przez Morze Czarne do Odessy, potem rurociągiem dalej.  W ten sposób i my i Ukraińcy uniezależnilibyśmy się od Rosjan, a oni sami zostaliby ogołoceni z dużej ilości gotówki. Co ciekawe, Ukraińcy ze swojego odcinka się wywiązali – powstał rurociąg Odessa – Brody w 2002 roku !!!. Ze względu na brak naszej reakcji Rosjanie spowodowali odwrócenie transportu i ropa popłynęła w drugą stronę.
Było wiele gadania, jak to zwykle bywa, raz wracano do tematu, raz go porzucano, tłumaczą się nieopłacalnością (sic!!!). Jeszcze ciekawsze jest, o czym nie wiedziałem wcześniej, a znam temat dosyć dobrze, coś co wyczytałem u Pana Andrzeja Szczęśniaka (1):
Styczeń 2007 - pogłoski, że rząd polski chciałby połączyć kupno Możejek z doprowadzeniem ropociągu Odessa-Brody do Płocka.
Teraz zakup rafinerii Możejek na Litwie, tak ostatnio wyśmiewany, staje się zupełnie jasny, klarowny i oczywisty. Rząd Tuska oczywiście sprawę zmarnował i zostaliśmy z rafinerią i problemami.
I druga sprawa:
1 lutego 2007 - w Odessie polsko-ukraiński konsultacyjny komitet prezydencki rozmawia o opracowaniu "mapy drogowej" dla przedłużenia ropociągu Odessa-Brody do Polski i przygotowaniu szczytu energetycznego w Polsce.
Nie każdy pamięta te spotkania organizowane przez Prezydenta Kaczyńskiego:
13 listopada 2008 - Prezydent Lech Kaczyński udaje się w czwartek z dwudniową wizytą do Baku w Azerbejdżanie na IV szczyt energetyczny - poinformował podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Mariusz Handzlik.
W spotkaniu, oprócz Lecha Kaczyńskiego, wezmą udział prezydenci Azerbejdżanu Ilham Alijew, Gruzji Micheil Saakaszwili, Ukrainy Wiktor Juszczenko i Litwy Valdas Adamkus. Swój przyjazd zapowiedzieli również prezydenci Rumunii i Turcji, wiceprezydent Bułgarii, premier Estonii oraz przedstawiciele Komisji Europejskiej i USA. (2)
Niedługo potem pewien pan powiedział: „Prezydent gdzieś poleci i wszystko się zmieni”
 
Jako zakończenie:
3 kwietnia 2014 Ukraina wznowiła rozmowy z Polską na temat przedłużenia ropociągu Odessa-Brody do Płocka - poinformował w czwartek ukraiński minister energetyki i górnictwa Jurij Prodan na konferencji prasowej w Kijowie.(3)
Radzę obserwować, kto będzie tą sprawę torpedował.
 
Pozdrawiam
  1. - http://szczesniak.pl/node/360
  2. http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/co-nam-da-szczyt-energetyczny,1210010,4199?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
  3. http://nafta.wnp.pl/ukraina-wznowila-rozmowy-z-polska-o-ropociagu-odessa-brody,222566_1_0_0.html
Mapa z: http://politykawschodnia.pl/index.php/2013/03/13/odessa-brody-plock-koni...
4.5
4.5 (2)

2 Comments

Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
Albo raczej "tak zwana Polska". A nasi "tak zwani narodowcy" będą się cieszyć, że wreszcie Ukraińcy zapłacą za to, że w XVII wieku nie chcieli byc Polakami... wink

Więcej notek tego samego Autora:

=>>