We wszystkich kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej odbyły się masówki informacyjne dla pracowników. Wkrótce w spółce rozpocznie się referendum strajkowe. Jednakże związkowcy zapowiadają, że bez względu na wynik referendum w środę, 28 stycznia, podejmą akcję protestacyjną.
– Komitet protestacyjno-strajkowy podjął decyzję, że po referendum pracownicy podejmą akcję protestacyjną. Załoga po zmianie nie będzie wyjeżdżać na powierzchnię przez następne 4 godziny, a także pracownicy zakładu przeróbczego nie opuszczą swoich stanowisk pracy – wyjaśnia w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl Sławomir Kozłowski, przewodniczący „Solidarności” w Jastrzębskiej Spółce Węglowej.
Decyzję o referendum strajkowym podjęła Wspólna Reprezentacja Związków Zawodowych działających w JSW, po wypowiedzeniu przez zarząd spółki trzech obowiązujących w niej porozumień zbiorowych. Związkowcy zaznaczają, że o wypowiedzeniu porozumień zbiorowych przez zarząd JSW dowiedzieli się z mediów.
„Związki zawodowe działające w Jastrzębskiej Spółce Węglowej S.A. potwierdzają gotowość podjęcia negocjacji w celu wypracowania rozwiązań, które umożliwią poprawę sytuacji w JSW S.A., ale do tych rozmów musi włączyć się strona właścicielska” – napisano w oświadczeniu opublikowanym przez WRZZ.
– Determinacja załóg jest ogromna. Czuć wielkie napięcie i rozgoryczenie pracowników, którzy po wypowiedzeniu przez zarząd porozumień stracili ponad 25 proc. wartości swojego wynagrodzenia. To wielka tragedia dla całych rodzin, których wypłata spadała o taką sumę, ponieważ bardzo często po spłacie kredytów i zrobieniu opłat pozostają bez środków do życia. To uderzenie w rodziny – mówi przewodniczący „Solidarności” w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, który podkreśla, że takie działanie zarządu to ucieczka od odpowiedzialności.
– Przyczyną trudnej sytuacji finansowej w JSW jest nie tylko sytuacja rynkowa, ale także niekompetencja w zarządzaniu spółką przez zarząd. Podkreślić należy, że spółka nie zrealizowała planu wydobywczego o wartości ponad 1,4 tys. ton. Można łatwo obliczyć, jakiego przychodu w ten sposób pozbawiła się JSW, a teraz zarząd tę stratę chce zrekompensować, obniżając pensje pracowników – dodał przewodniczący.
Związkowcy przypominają także, że porozumienie zawarte przed debiutem giełdowym JSW było podpisywane w obecności przedstawicieli rządu RP, którzy mieli być gwarantami przestrzegania jego zapisów. – Jeśli strona rządowa chce być wiarygodna, to musi podjąć rozmowy z zarządem – podkreśla Sławomir Kozłowski.
W skład JSW wchodzi 5 kopalń węgla kamiennego: „Borynia-Zofiówka-Jastrzębie”, „Budryk”, „Knurów-Szczygłowice”, „Krupiński” i „Pniówek” oraz Zakład Logistyki Materiałowej. Łącznie spółka zatrudnia ok. 26 tys. pracowników.
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/ekonomia-gospodarka/125109,strajk-nieunikniony.html
– Komitet protestacyjno-strajkowy podjął decyzję, że po referendum pracownicy podejmą akcję protestacyjną. Załoga po zmianie nie będzie wyjeżdżać na powierzchnię przez następne 4 godziny, a także pracownicy zakładu przeróbczego nie opuszczą swoich stanowisk pracy – wyjaśnia w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl Sławomir Kozłowski, przewodniczący „Solidarności” w Jastrzębskiej Spółce Węglowej.
Decyzję o referendum strajkowym podjęła Wspólna Reprezentacja Związków Zawodowych działających w JSW, po wypowiedzeniu przez zarząd spółki trzech obowiązujących w niej porozumień zbiorowych. Związkowcy zaznaczają, że o wypowiedzeniu porozumień zbiorowych przez zarząd JSW dowiedzieli się z mediów.
„Związki zawodowe działające w Jastrzębskiej Spółce Węglowej S.A. potwierdzają gotowość podjęcia negocjacji w celu wypracowania rozwiązań, które umożliwią poprawę sytuacji w JSW S.A., ale do tych rozmów musi włączyć się strona właścicielska” – napisano w oświadczeniu opublikowanym przez WRZZ.
– Determinacja załóg jest ogromna. Czuć wielkie napięcie i rozgoryczenie pracowników, którzy po wypowiedzeniu przez zarząd porozumień stracili ponad 25 proc. wartości swojego wynagrodzenia. To wielka tragedia dla całych rodzin, których wypłata spadała o taką sumę, ponieważ bardzo często po spłacie kredytów i zrobieniu opłat pozostają bez środków do życia. To uderzenie w rodziny – mówi przewodniczący „Solidarności” w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, który podkreśla, że takie działanie zarządu to ucieczka od odpowiedzialności.
– Przyczyną trudnej sytuacji finansowej w JSW jest nie tylko sytuacja rynkowa, ale także niekompetencja w zarządzaniu spółką przez zarząd. Podkreślić należy, że spółka nie zrealizowała planu wydobywczego o wartości ponad 1,4 tys. ton. Można łatwo obliczyć, jakiego przychodu w ten sposób pozbawiła się JSW, a teraz zarząd tę stratę chce zrekompensować, obniżając pensje pracowników – dodał przewodniczący.
Związkowcy przypominają także, że porozumienie zawarte przed debiutem giełdowym JSW było podpisywane w obecności przedstawicieli rządu RP, którzy mieli być gwarantami przestrzegania jego zapisów. – Jeśli strona rządowa chce być wiarygodna, to musi podjąć rozmowy z zarządem – podkreśla Sławomir Kozłowski.
W skład JSW wchodzi 5 kopalń węgla kamiennego: „Borynia-Zofiówka-Jastrzębie”, „Budryk”, „Knurów-Szczygłowice”, „Krupiński” i „Pniówek” oraz Zakład Logistyki Materiałowej. Łącznie spółka zatrudnia ok. 26 tys. pracowników.
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/ekonomia-gospodarka/125109,strajk-nieunikniony.html
Brak głosów