Sztuczna inteligencja za pięć lat stanie się sprytniejsza od ludzi? "SI w niektórych dziedzinach już nas przerasta"

 |  Written by Danz  |  0
Systemy sztucznej inteligencji (SI) coraz lepiej radzą sobie z kolejnymi dziedzinami. Niektórzy twierdzą, że to duże zagrożenie, a komputery nas zdominują lub ludzie połączą z SI swoje mózgi. O szansach i zagrożeniach związanych z SI mówi PAP dr inż. Krzysztof Walas z Politechniki Poznańskiej.
 

PAP: Elon Musk przestrzegł niedawno, że za pięć lat sztuczna inteligencja stanie się sprytniejsza od ludzi. Od tego momentu ma zacząć rozwijać się wykładniczo w takim tempie, że za nią nie nadążymy. Czy to możliwe?

Krzysztof Walas z Instytutu Robotyki i Inteligencji Maszynowej Politechniki Poznańskiej: Myślę, że taki scenariusz jest możliwy i większość osób taki bieg wydarzeń przewiduje. Różnice dotyczą jednak czasu, kiedy to nastąpi; czy będzie to za kilka czy za kilkadziesiąt lat. W tej kwestii toczy się spór, i to już nie tylko w środowisku naukowym, ale także w biznesie, który coraz częściej ze sztucznej inteligencji korzysta.

 

PAP: Świadoma czy nie, SI może zagrażać - mówią niektórzy. Na razie jednak sztuczna inteligencja rozpoznaje twarze, uczy się stawiać diagnozy medyczne, prowadzić samochód. Dużych niebezpieczeństw tutaj nie widać.

K.W.: Możemy już teraz obserwować, że SI w niektórych wąskich dziedzinach już nas przerasta, bo bardzo dobrze operuje dużymi zbiorami danych. Takie programy mają jednak bardzo specyficzne, ograniczone zadania. Specjaliści debatują natomiast nad tym, czy może powstać system, który będzie posiadał ogólną inteligencję (ang. General Intelligence) - i co się stanie, gdy taki system będzie inteligentniejszy od ludzi - czy będzie nam zagrażał.

K.W.: Druga opcja dotyczy już działań fizycznych, przez podłączone do sieci roboty. Z pomocą internetu można by w nich np. zmienić algorytmy i takie maszyny mogłyby zrobić coś, co zaszkodziłoby ludziom. Sam czasami myślę o tym, że gdyby całkowicie autonomiczny samochód mnie porwał, nie mógłbym nic zrobić. Oczywiście, kreślę tutaj czarne scenariusze. Mówimy o na razie teoretycznych, ale możliwych zagrożeniach.

PAP: Superinteligentne komputery mogłyby teoretycznie robić różne rzeczy, m.in. dlatego, że byśmy za nimi mentalnie nie nadążali. Wspomniany już Elon Musk twierdzi, że aby temu zapobiec, sami powinniśmy podłączyć się z pomocą chipów do sztucznej inteligencji. Mają do tego służyć takie układy, jak stworzony przez jego firmę Neuralink.

K.W.: W pewnym sensie na co dzień jesteśmy podłączeni do komputera, tylko bardzo wolnym łączem - klawiaturą. Różnica między tym a korzystaniem z wszczepianego chipa będzie taka, jak między chodzeniem na piechotę, a jazdą samochodem czy pociągiem. Przepływ informacji będzie dużo szybszy.

PAP: To z jednej strony może oznaczać łatwy dostęp do zasobów sztucznej inteligencji i komputerów w ogóle, ale z drugiej strony - większą możliwość manipulacji człowiekiem. Tym bardziej, że takie chipy miałyby nawet regulować wydzielanie niektórych hormonów.

K.W.: Zgadza się. Pierwotne struktury mózgu człowieka reagują szybciej niż wyższe, odpowiadające za racjonalne myślenie, bo ewolucyjnie powstały wcześniej. Odpowiadają one m.in. za tzw. reakcję walki lub ucieczki. Ponieważ tak silnie i szybko działają, ludzie często pod wpływem emocji robią coś, czego potem żałują i przepraszają. Oddziaływanie na poziom hormonów wpływałoby na te ośrodki i teoretycznie mogłoby więc być potencjalnie niebezpieczne.

Całość tutaj: https://forsal.pl/gospodarka/aktualnosci/artykuly/7794128,sztuczna-inteligencja-szanse-i-zagrozenia-dla-ludzi.html

5
5 (1)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>