W 1956 roku guru amerykańskich bitników, Allen Ginsberg, opublikował swój poemat „Skowyt”, który stał się pokoleniowym manifestem.
Aby nie być posądzonym o stronniczość, zacytuję fragment poświęconego mu hasła za wikipedią:
W 1956 roku guru amerykańskich bitników, Allen Ginsberg, opublikował swój poemat „Skowyt”, który stał się pokoleniowym manifestem.
Aby nie być posądzonym o stronniczość, zacytuję fragment poświęconego mu hasła za wikipedią:
Gdyby nie fakt, że moja Żona od paru lat umiera na uogólnionego raka piersi i kupujemy jej nadzieję (bo przecież nie zdrowie) za ca. 6000 PLN miesięcznie, nie zabierałbym głosu w sprawie długiej agonii niejakiej Kory, która podobno kupowała sobie nadzieję za cztery razy tyle miesięcznie.
Teraz już nie musi, bo wraz z stu dziewięćdziesięcioma dziewięcioma innymi, chorymi kobietami, znalazła się w programie NFZ. Lek Kory nie jest refundowany wbrew prasowym doniesieniom. Jest bezpłatnie podawany 200 kobietom, w tym Korze, które w tym programie leczenia są.
PIS ma plan. Diaboliczny, jak zwykle. Chce poprzez PKO BP wykupić niemiecka – wbrew pozorom – Grupę Polska Press. O czym donosi zaniepokojony portal parówkowy: http://natemat.pl/192677,wszystkie-media-w-rekach-kaczynskiego-wedlug-wyborczej-pis-chce-stworzyc-najwiekszy-koncern-prasowy-w-polsce
Bardzo dobry pomysł :-)))!
Bartoszu. Bartoszu, nie traćwa nadziei...
A Mateuszu, Mateuszu, nie traci animuszu.
Urodzony 12 grudnia 1968 roku w Warszawie Mateusz Kijowski straciło godność w żłobku za czasów Gomułki. Władza mu ją odebrała.
To, co zostało z jego godności, stracił do reszty, jako uczeń szkoły podstawowej za Jaruzela. Władza mu to odebrała.
Mateuszu, Mateuszu! Nie traćwa animuszu!
I nie pierd...ta!
Nie lubić poniedziałku można z różnych powodów, różniących się diametralnie.
Właściwie nie wiem, dlaczego nie lubili go bohaterowie filmu Tadeusza Chmielewskiego z 1971 roku. To był taki miły i słoneczny, wszesnogierkowski poniedziałek...
Właściwie nikt nie wie, dlaczego poniedziałku aż tak bardzo nie lubiła piętnastoletnia bohaterka piosenki Boba Geldoffa i grupy Boomtown Rats, Brenda Ann Spencer z San Diego. W poniedziałek 29 stycznia 1979 roku zastrzeliła ona dwie dorosłe osoby i zraniła ośmioro dzieci.
W czasach, kiedy to aktywnie i eksperymentalnie, choć tylko amatorsko zajmowałem się studiami nad zjawiskiem kobiecości, lesbijki były trudno dostępnymi obiektami badań, a feministki nie występowały w ogóle w tym charakterze.
Może stąd bierze się moja bezradność... metodologiczna wobec zjawisk obserwowanych obecnie?
Niewesoły ten nasz tydzień.
No bo co my mamy?
Mamy Poniedziałka, Środę i Piątka.
Piątek jest niewielki, Poniedziałek szewski, a Środa popielcowa …
Tylko na triduum nachalne się nadają.
Nie mamy Wtorka, Czwartka i Soboty, choć Sobotkę już kiedyś mieliśmy.
Ale najgorzej jest jednak z Niedzielą!
Wiadomo, powinno być jak było. A było tak:
Ale za to niedziela/ale za to niedziela/niedziela będzie dla nas!!!
A tu co?
Niedziela ciągle jest dla nich :-(((
Z wyklętego przez Grzesia ludu PO powstali Europejscy Demokraci. Czyli EDki.
> (…) Edek to nie chłop ani proletariusz, lecz jakiś twór socjologicznie nieokreślony, w trakcie krystalizacji, człowiek »z awansu«, ćwierćinteligent, czyli Mrożkowy »cham«. To on jest w utworze zwolennikiem idei postępu dla postępu i wymyśla jego kretyńską definicję, która skądinąd świetnie oddaje fetyszyzację tego pojęcia przez komunistyczną propagandę |
W marcu 2015 roku media doniosły, że pewien znany, ceniony i zasłużony generał WP w stanie spoczynku, Mieczysław B. został zatrzymany w Krakowie przez policję, gdy prowadził samochód w stanie nietrzeźwości: http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/3791741,krakow-gen-mieczyslaw-b-zatrzymany-za-jazde-po-pijanemu,id,t.html