Kilka cierpkich słów o współczesnym sporcie.

 |  Written by Lech 'Losek' Mucha  |  2
   Od jakiegoś czasu nosiłem się z zamiarem napisania paru zdań o wielkich imprezach sportowych, o sportowcach i ich wynagrodzeniach, ale przede wszystkim o zasadach finansowania tychże imprez i tychże sportowców. Dobrym pretekstem są rozpoczynające się właśnie mistrzostwa świata w piłce nożnej, które jak wiemy spotkały się z masowymi protestami zwykłych ludzi, a także  niedawne referendum w trakcie którym społeczeństwo odrzuciło promowany przez polityków i celebrytów pomysł organizacji w Małopolsce zimowej olimpiady.
 
   Dziś w Za a nawet przeciw, w radiowej Trójce, zastanawiano się czy w ogóle potrzebne są ludzkości wielkie imprezy sportowe. Otóż moim zdaniem nie o to chodzi, czy takie imprezy są potrzebne czy nie, ale to,  w jaki sposób są finansowane. Jeden ze słuchaczy dzwoniących do radia powiedział, że należy do grupy pasjonatów piłki i że jutro zaczyna się jego święto, więc bardzo prosi, żeby mu tego święta nie psuć narzekaniami. Osobiście nie mam nic przeciw piłce, absolutnie nie mam nic przeciw kibicom oglądającym sport, natomiast mam dużo przeciwko organizacji wielkich imprez w sposób, w jaki się to aktualnie robi. Oprócz spraw zupełnie oczywistych, jak coraz bardziej prawdopodobne przekręty i łapówki przy przyznaniu Katarowi organizacji następnych mistrzostw,  jak absurdalnie wysokie koszty organizacji Olimpiady w Soczi, jak przywołane już protesty mieszkańców brazylijskich miast wywołane po prostu krzywdzeniem mas ludzi, przy okazji budowy obiektów sportowych, problem leży również w tym, że za takie imprezy pośrednio płacą wszyscy, ci co chcą i ci co nie chcą. Wielkie, ponadnarodowe organizacje, jak: FIFA, UEFA, MKOl i inne, które wydają się niejednokrotnie stać ponad prawem, osiągają znaczne dochody sprzedając prawa do transmisji zawodów, a to oznacza, że w cenach różnego rodzaju towarów, pośrednio, chcąc nie chcąc, opłacamy  organizacje masowych imprez.
Przy okazji - z tych samych powodów uważam za zupełnie skandaliczne zarobki gwiazd sportu, a jeszcze bardziej wszelkiej maści innych celebrytów, którzy osiągają przychody tylko dlatego, że  nic innego sobą nie reprezentując. Osoba zupełnie nie interesująca się sportem pośrednio płaci wynagrodzenie sportowcom i celebrytom, kupując towary reklamowane na stadionach i w stacjach telewizyjnych.
 
   Jak już wielokrotnie pisałem, uważam, że żadne publiczne pieniądze nie powinny zostać wydane na organizacje olimpiad, mistrzostw świata, Europy, ani temu podobnych imprez! Inny z mówców w przywołanej przeze mnie  audycji radiowej, komentując łapówki wręczane przy okazji imprez sportowych, powiedział, że wszyscy ludzie lubią dobrze posmarowany chlebek i nie ma na to rady, po to są konfesjonały w kościołach, żeby się potem z grzechów wyspowiadać. Otóż zakaz uczestnictwa w masowym sporcie dla pieniędzy publicznych nawet jeśli nie wyeliminuje problemu, to go na pewno zmniejszy, a w każdym razie uczyni mniej dolegliwym dla społeczeństw. Jeśli pieniądze publiczne mają zostać wydane na sport - to tylko i wyłącznie na aktywizację sportową dzieci, młodzieży i osób dorosłych, na poprawę dostępu do sportu zwykłych ludzi, a nie na organizację imprez masowych! Brednie opowiadane nam przy okazji namawiania nas do organizowania takich zawodów, ściemnianie o skokach cywilizacyjnych, o obiektach sportowych, które pozostaną i będą wszystkim służyć, o drogach, autostradach i innej infrastrukturze, o przypływie gotówki, o wzroście gospodarczym, można spokojnie włożyć między bajki. A jak ktoś nie wierzy, to niech pojedzie na przykład do Grecji i zobaczy co pozostało z obiektów zbudowanych przy okazji Olimpiady i do Chorwacji, gdzie może się przejechać szybkimi, świetnymi autostradami, zbudowanymi bez pomocy Unii i wcale nie przy okazji organizacji żadnej imprezy. Mam również nadzieję, że budząca się świadomość i opór społeczeństw ukróci rozpasanie i samowolę międzynarodowych organizacji sportowych i sprawi, że zarobki sportowców staną się bardziej pasujące do sytuacji gospodarczej na świecie.
   
  Cywilizacja, która mając takie kłopoty gospodarcze, jak nasze, organizująca tak bardzo przesadzone  i horrendalnie drogie imprezy jak te, które możemy od dłuższego czasu oglądać - MUSI UPAŚĆ!.
 
   Państwa i społeczeństwa, które wydają taką masę pieniędzy na budowę stadionów ( Żeby to chociaż były stadiony! To - na przykład w naszym przypadku - są boiska do piłki nożnej, obudowane trybunami, a nie żadne stadiony! ) zamiast wydać je na budowę fabryk, nie mają szans na przetrwanie!
 
  Na sam koniec powiem jeszcze dwie rzeczy. Z własnego doświadczenia wiem, że podobnie jak z seksem, tak i ze sportem jest tak, że znacznie więcej radości daje strzelenie bramki, niż jej obejrzenie w telewizji, nawet z bliska i w zwolnionym tempie, a na moje narzekanie naprawdę nie ma wpływu to, że znów wiemy, kto nie wygra najbliższego Mundialu...
 

Losek
5
5 (3)

2 Comments

Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
cieszę się, że polska reprezentacja nie zakwalifikowała się do finału MŚ.
Pewnie i tak telewizja, puby i różne firmy sprzedające piwo, przekąski i gadżety będą podkręcać atmosferę, a co by się działo, gdyby nasi występowali?
Najpierw szaleństwo pełne nadziei, później "Polacy nic się nie stało" i takie tam. Brrr... Euro 2012 wraz z całą otoczką  wyleczyło mnie na długo, a może na stałe z sympatii do piłki kopanej.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika Lech 'Losek' Mucha

Lech 'Losek' Mucha
Nie, no ja jako przeciętny facet, podatny na prymitywne instynkty :-) chciałbym, żeby nasi tam grali, choć pewnie skutek byłby taki jak opisałaś i tradycyjne "nic się nie stało..." zabrzmiało by głośno. Z kibicami tak jest, że wbrew nadzei mają wciąż nadzieję... Ale uważam, że uczciwie byłoby, gdyby pieniądze na takie imprezy pochodziły z "dobrowolnych" źródeł, a nie z kasy państw i żeby oprawa mistrzostw nie była związana z takimi kosztami i krzywdą ludzi jaka miała miejsce w Brazylii i Rosji. Pozdrowienia. :-)
Lech "Losek" Mucha

Więcej notek tego samego Autora:

=>>