Bul Got mit Uns?

 |  Written by karlin  |  1

Zadziwiające, do jakiego stopnia zadufanie i bezgraniczna arogancja, wymieszane ze zwykłym strachem, potrafią pchnąć do czynów, przynajmniej wyglądających na samobójcze. Ich sygnał jest już bowiem tak wyraźny, jak brak jakichkolwiek przedstawicieli interesów Polski u władzy. A brzmi on mniej wiecej tak.

Dla nas PRL nigdy się nie skończyła, tylko cały czas kroczy na drodze postępu, a wam pozostaje się z tym pogodzić i potulnie wrócić do, odświeżonej dzięki łaskawości Unii Europejskiej, obory. I przez okienka pooglądać wielkie zmiany oraz atrakcje, które dla was przygotowaliśmy.

Generał J. w krótkich majtkach zagra w piłę z golędzinowcami, a starannie wyselekcjonowana widownia dyskretnie zachichocze z jego ciemnych okularów i wynikającej z tego, boiskowej nieporadności. Tak długo, aż mu zaczniecie ze współczucia kibicować.

Bo władza, władzą, ale dopóki nas nie pokochacie, będzie nam przykro.

Tym bardziej, że rzut okiem przez drugie okienko udowodni wam, że nie obawiamy się także, śmiałej, zaangażowanej krytyki.

"W dniu dzisiejszym dowiedziałem się od Janka Pospieszalskiego, że najbliższy jego program z zaplanowanym moim udziałem zostaje zdjęty z anteny bez podania przyczyny.

Seria ostatnich medialnych zdarzeń i ich dziwna koincydencja szokują nawet mnie, nawykłego do sytuacji niecodziennych. Lisy, Sianeckie i inne Tumanowicze postawione w stan gotowości. Tu już nawet nie chodzi o jakość debaty publicznej, poziom demokracji czy partycypacji społecznej obywateli. Ale o skalę i możliwości Systemu w manipulacji rzeczywistością. To już jest wojna.

I teraz pojawia sie pytanie - czy w związku z zaistniałą sytuacją za wszelka cenę dążyć do debaty Duda-Komorowski z moim udziałem?

Sztab Pana Komorowskiego zażądał zmiany miejsca debaty. Z Lubina na Warszawę. Czyli zero "roboli" na widowni bo "mogą tupać i gwizdać". Nie zgodził sie również na to, abym ja osobiscie debatę poprowadził. Bo (za Bronisławem Komorowskim): "Kukiz musi się zdecydować, czy chce byc politykiem czy obywatelem".

Zastanawiam się więc, czy taka debata ma jakikolwiek sens. Czy nie wystarczy poprosić którąś z telewizji o zadanie 2-3 pytań przygotowanych przeze mnie (a dotyczących ustroju Panstwa i podmiotowości Obywateli) obu kandydatom? Zarejestrowanie ich odpowiedzi i rozliczenie z nich, z realizacji tychże odpowiedzi, obietnic, w przypadku objęcia urzędu Prezydenta RP?

Zastanawiam się, jak daleko należy iść w ustępstwach względem tych, którzy ZOBOWIĄZANI SĄ DO SŁUŻBY Narodowi. Czy te nadmierne względem nich ukłony nie spotęgują ich przekonania, że są naszymi panami? Czy poprzez zabieganie za wszelką cenę do "kontaktu z Bóstwem" nie stracimy prawdziwego Ducha?"


Czy oni naprawdę nie zauwazyli, że imaginowana przez nich obora rozsypuje się w gruzy, a otaczają ich i podchodzą coraz bliżej, nie łagodne baranki, ale zmęczone i bliskie paniki bydło, poganiane przez stado wygłodniałych wilków?

Tak, trzymają jeszcze w rękach dubeltówki. Tylko chyba sami już nie są pewni, czy przy próbie użycia nie wystrzelą im prosto w twarz. I nawet na, rozważaną jako druga opcja, operację plastyczną, będzie już wówczas za późno.

Damy im czas i szansę, żeby zniknęli z naszego życia raz na zawsze, a jeśli nie zechcą - wykończymy z oszołomską, zawziętą, biblijną praworządnością, czy znowu, gdy tylko nadarzy się okazja... 

Img.: http://beem.deep.salon24.pl/637060,t-lis-w-natarciu-czyli-duda-byl-w-uw-... @kot

5
5 (1)

1 Comments

Więcej notek tego samego Autora:

=>>