
Coś w tym stylu powiedziała przed wyborami do PE Viviane Reding. Albo wygra lewica, albo faszyści rozpoczną wojnę.
W Polsce straszakiem jest PiS, w ZSRE prawica jako taka. U unionistów wygrywa opcja stalinowska – kto nie z nami, ten faszysta. A gra się o najwyższą stawkę : wyborcy wiosną tego roku będą musieli zadecydować, czy są za czy przeciw Stanom Zjednoczonym Europy – zadeklarowała vice KE
Viviane Reding
a antyfaszysta José Manuel Barroso ogłosił w Atenach, iż UE wykorzysta stulecie wojny światowej, aby ostrzec przed eurosceptycyzmem i prawicowymi partiami, które „mogą ponownie sprowadzić wojnę do Europy”. No proszę – albo socjalizm, albo wojna – twierdzi były (?) maoista. Ominąłbym temat, ale
Joseph Goebbels
w swych dziennikach* pisze: „Zjednoczone Stany Europy pod niemieckim przywództwem. To musi być naszym końcowym celem”. No jasne. Czyż Radosław (dorżniemy watahy) Sikorski nie wzywał w Berlinie Niemiec, by przejęły w Europie kierowniczą rolę? Ciekawe, że to zawsze wyznawcy
dyktatorskich ideologii
majaczą o jakichś tam Stanach Zjednoczonych w całkiem odmiennych warunkach kulturowo-historycznych. Określenie „Stany Zjednoczone” sugeruje pozytywną przemianę Europy, a tymczasem chodzi o zglajszachtowanie, stworzenie nowego człowieka (gender) i likwidację wolności w imię tejże..
*tom 1, str.540
http://www.pch24.pl/stany-zjednoczone-europy--glosowanie-juz-na-wiosne-,20383,i.html#ixzz2tZptAlD5
Post scriptum: dramat polega na zawłaszczeniu idei integracji europejskiej (w duchu chrześcijańskim, taka była wola ojców-założycieli!) przez pokolenie „naprawiaczy” 68’. Różni nawiedzeni marksiści, maoiści, engelsiacy, leninowcy i czekiści przygotowują nam raj na ziemi. Czy nie starczył już raj stalinowski, czy hitlerowski? Maoistowski i polpotowski? Widać, że nie.
O potrzebie odzyskania Europy, porwanej przez prawnuków Marksa, pisałem wielokrotnie i będę pisał nadal.
Ps 2: wracam do pisania w niedzielę, 2 marca.
W Polsce straszakiem jest PiS, w ZSRE prawica jako taka. U unionistów wygrywa opcja stalinowska – kto nie z nami, ten faszysta. A gra się o najwyższą stawkę : wyborcy wiosną tego roku będą musieli zadecydować, czy są za czy przeciw Stanom Zjednoczonym Europy – zadeklarowała vice KE
Viviane Reding
a antyfaszysta José Manuel Barroso ogłosił w Atenach, iż UE wykorzysta stulecie wojny światowej, aby ostrzec przed eurosceptycyzmem i prawicowymi partiami, które „mogą ponownie sprowadzić wojnę do Europy”. No proszę – albo socjalizm, albo wojna – twierdzi były (?) maoista. Ominąłbym temat, ale
Joseph Goebbels
w swych dziennikach* pisze: „Zjednoczone Stany Europy pod niemieckim przywództwem. To musi być naszym końcowym celem”. No jasne. Czyż Radosław (dorżniemy watahy) Sikorski nie wzywał w Berlinie Niemiec, by przejęły w Europie kierowniczą rolę? Ciekawe, że to zawsze wyznawcy
dyktatorskich ideologii
majaczą o jakichś tam Stanach Zjednoczonych w całkiem odmiennych warunkach kulturowo-historycznych. Określenie „Stany Zjednoczone” sugeruje pozytywną przemianę Europy, a tymczasem chodzi o zglajszachtowanie, stworzenie nowego człowieka (gender) i likwidację wolności w imię tejże..
*tom 1, str.540
http://www.pch24.pl/stany-zjednoczone-europy--glosowanie-juz-na-wiosne-,20383,i.html#ixzz2tZptAlD5
Post scriptum: dramat polega na zawłaszczeniu idei integracji europejskiej (w duchu chrześcijańskim, taka była wola ojców-założycieli!) przez pokolenie „naprawiaczy” 68’. Różni nawiedzeni marksiści, maoiści, engelsiacy, leninowcy i czekiści przygotowują nam raj na ziemi. Czy nie starczył już raj stalinowski, czy hitlerowski? Maoistowski i polpotowski? Widać, że nie.
O potrzebie odzyskania Europy, porwanej przez prawnuków Marksa, pisałem wielokrotnie i będę pisał nadal.
Ps 2: wracam do pisania w niedzielę, 2 marca.
(4)