Małgorzata Kidawa-Błońska to jedna z ostatnich nadziei Donalda Tuska na poprawę wizerunku rządu. W politycznym życiu pani poseł objęcie funkcji rzecznika rządu to najpoważniejsze i najbardziej odpowiedzialne jak dotąd zadanie.
Tradycje rodzinne wydawały się wręcz predestynować Małgorzatę Kidawę-Błońską do działalności politycznej. Wszak jest prawnuczką prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Stanisława Wojciechowskiego (1922-1926) i dwukrotnego premiera Władysława Grabskiego (kierował krótko rządem w 1920 r. i potem w latach 1923-1925, był autorem reformy walutowej). I choć tradycja związana z oboma postaciami jest w rodzinie minister Kidawy-Błońskiej żywa, to trudno się spodziewać, aby w polityce osiągnęła choćby porównywalne sukcesy ze sławnymi przodkami.(...)http://www.naszdziennik.pl/mysl/65549,usta-tuska.html
Brak głosów
1 Comments
sprzeniewierzone tradycje...
28 January, 2014 - 20:52
pytanie tylko PO co ?
no cóż,tak tanio się sprzedać...i to komu,temu co mu Polskość nienormalnością ?
Pradziadowie w grobie się przewracają....
<p>gość z drogi</p>