V kolumna na polskim froncie

 |  Written by Jan Bogatko  |  2
Toczy się wojna? Tak! W blogosferze. Moskiewscy politrucy zalewają internet swą propagandą.

V kolumna ma jasne zadania: wykazać, że Putin to alternatywa wobec zachodniej zgnilizny i na nim to Polacy powinni się oprzeć. Opcja to nie nowa – wszak nie zmieniła się od Iwana Groźnego. Dziś tutejsi (polskojęzyczni mieszkańcy kraju Maciedonia), zwani też „narodowcami”, wyrażają to hasłem:

antyamerykanizm – antykatolicyzm - antysemityzm

i w tym celu – na zlecenie Kremla – zarzucają na przykład PiS-owi „bratanie się z banderowcami”, z którymi walczy rzekomo – także w imieniu „Polski” – prezydent Putin.  Ameryka to dla przyjaciół  „konserwatysty i chrześcijanina” z KGB  „agresor, zagrażający światu (ilu Polaków zginęło z rąk Amerykanów

nikt

już nie pyta).  Ta pieśń moczarowców, nazywających się „narodowcami” (Dmowski przewraca się w grobie!) ma kolejne zwrotki: to nie Rosjanie, a sowieci, odpowiadają za Katyń. A za rozbiory też? Dalej agentura wmawia, że Polska jest bezbronna i nie wolno za nią przelewać krwi (niespełna jedna piąta

Polaków

jest gotowa oddać życie za ojczyznę (to są Polacy, reszta to „tutejsi”)*. Gaz łupkowy, zbrojenia? Po co! Lepiej wydać na służbę zdrowia! Kaczyński? Rusofob! 10.04. – Anodina wykazała, co się stało pod Smoleńskiem. Polska jest biedna, ludzi powinna interesować cena chleba i benzyny, a nie polityka.

*tutejsi posługują się językiem polskim (lub do niego zbliżonym), ale mają mentalność niewolniczą. Dwa przykłady: pierwszy - pewien robotnik, pracujący przy remoncie mojego mieszkania, powiedział, że podczas Powstania Warszawskiego jego ciocia nie podała powstańcom wody, oburzona narażaniem cywilów na śmierć. Drugi – byłem w fabryce VW z grupą robotnic przymusowych z II WS. Jedna z nich poprosiła mnie, bym zapytał oprowadzającego nas dyrektora, czy nie znalazła by się tu robota dla jej wnuczka.

http://www.youtube.com/watch?v=B3KKcsLMBfQ
 
 
Post scriptum: atak czerwonych trolli w blogosferze trwa od dawna, ale nigdy nie był tak zmasowany, jak dotąd. Nie jest on wynikiem głupoty tutejszych, lecz zorganizowanej ofensywy Kremla. Swego czasu nawet zainstalował się portal Nowy Ekran, początkowo wyglądający na prawicową stronę polską (sam dałem się na to nabrać!). Teraz ambasada rosyjska wybrała inną metodę walki, znacznie skuteczniejszą: atakowanie antysowieckich i antyrosyjskich (wszak to to samo!) wypowiedzi w internecie. Piewcy Kremla gloryfikują też PRL, piszą bzdury na temat rzekomego bogactwa tej rosyjskiej prowincji, gdzie zarobki wynosiły około 20 dolarów miesięcznie, co woła o pomstę do nieba. Mylę się? Proszę poczytać wpisy pod moim felietonem w onet.pl!
Operacja wyniesienia zbrodniarza Jaruzelskiego na ołtarze kościoła liberalnej lewicy należy do tej samej kategorii zadań.

A w sferze publicznej? Zawsze piszę, że nie ma III RP, a tylko II PRL.

Żenujące jest twierdzenie moczarowców, że przed zachodnim „socjalizmem z ludzką twarzą” (gender) nie jesteśmy w stanie obronić się samemu. Tymczasem Rosjanie są najgorszym z zaborców, bo zabrali Polakom duszę.

Mój stosunek do Ukrainy? Poprzeć emancypację od Rosji, zażądać uznania ludobójstwa na Wołyniu i przestrzegania praw Polaków na naszych historycznych ziemiach, wchodzących obecnie w skład Ukrainy.

Moje żądanie wobec rządu w Warszawie? Przywrócić obywatelstwo Polakom na ziemiach oderwanych od Polski w Jałcie.  Nie jakaś tam „karta Polaka”, lecz paszport z prawdziwego znaczenia.

 
5
5 (2)

2 Comments

Obrazek użytkownika wicenigga

wicenigga
dostają obywatelstwo polskie "na dziadka" - obywatela polskiego.
A więc nawet nie musiał dziadzio być Polakiem. Mógł być obywatelem polskim np. z Wilna i obywatelstwo z palcem w nosie się należy.

A tym "obywatelom", Polakom, którzy nadal tam są - nie?
Jeśli to nie jest segregacja, to co to jest?

Więcej notek tego samego Autora:

=>>