
Coraz natarczywiej dochodzą sygnały, że ociąganie się Europy w podjęciu pakietu dotkliwych sankcji przeciw Rosji jest spowodowane nie tyle względami politycznymi, co interesami "wielkiego biznesu", dla którego ewentualne sankcje mogą wpłynąć na uszczuplenie zysków. To wielki biznes próbuje naciskać na administrację amerykańską, aby sobie nie zawracała głowy jakimś tam Krymem, czy Ukrainą. Jeszcze skuteczniej wielki biznes naciska w Niemczech, tym bardziej, że niemiecko-rosyjskie układy biznesowe zostały mocno rozkręcone szczególnie w czasie rządów 2 ostatnich kanclerzy - Schroedera i Merkel.
Jak pamiętamy, niczym nieograniczona chęć zysków już doprowadziła do poważnego kryzysu finansowego na świecie. Obecnie ponownie się sprawdza Lenin, który na temat pazerności kapitalistów miał, jak się okazuje, bardzo trafną opinię, ostatnio coraz częściej przypominaną, że kapitaliści w swej pazerności są gotowi sprzedać sowietom sznurek, na którym ostatecznie sowieci ich powieszą.
Oto wśród nawału informacji czytam taką ciekawostkę na portalu Polskiego Radia 13 marca 2014 godz. 13:50 i 13.54:
Wielki biznes nie chce sankcji wobec Rosji i lobbuje przeciwko nim u amerykańskich polityków. Jak podaje serwis politico.com, choć żaden z koncernów oficjalnie nie potwierdza, że angażuje się przeciw sankcjom, to w Waszyngtonie trwają działania organizacji, które do nich miałyby nie dopuścić. Serwis wskazuje na takie instytucje jak Amerykańsko-Rosyjska Rada Biznesu czy wpływowy Narodowy Związek Przemysłowców.
"Handelsblatt" - wiodący niemiecki dziennik kół gospodarczych broni prezydenta Rosji Władimira Putina, zarzucając jego krytykom na Zachodzie, że stosują bezmyślną "politykę pitbulla". - Krym należy do Rosji tak jak Vermont do USA - uważa gazeta.
Politycy się napinają, robią miny przed kamerami, a tymczasem jak już zejdą z wizji dopada ich "wilki biznes" i molestuje. Chyba nawet nietrudno to sobie wyobrazić.
Dzisiaj [wczoraj] w Warszawie Angela Merkel jasno stwierdziła, że zostanie podjęta nowy krok - "Jeśli nie będzie grupy kontaktowej, jeśli rozmowy nic nie przyniosą, to sankcje będą niezbędne. Unia Europejska nie będzie miała wyboru i w poniedziałek przyjmie drugi pakiet sankcji wobec Moskwy" - powiedziała niemiecka kanclerz, precyzując, że m.in. rosyjskie aktywa zagraniczne mogą być zamrożone, co zostało docenione w Warszawie [przez Tuska].
Jednym słowem Merkel powtarza od dwóch miesięcy to samo, a premier Tusk docenia. Równolegle, z podobnym uspakajającym przesłaniem udał się do Estonii, szef niemieckiego MSZ, Frank-Walter Steinmeier
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1074130,Rosyjskie-wojsko-przy-granicy-z-Ukraina-O-krok-od-wojny-[relacja]
http://www.lefigaro.fr/international/2014/03/12/01003-20140312ARTFIG00356-en-pologne-merkel-cherche-a-rassurer-sur-la-determination-de-l-europe.php
1 Comments
U nas biznes
14 March, 2014 - 15:23
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."