Wiemy jak jest

 |  Written by grzechg  |  4
O Ukrainie, Rosja i Stany Zjednoczone dyskutują i prawdopodobnie decydują, poza jej plecami. Mówi się o jej federalizacji i cokolwiek miałoby to znaczyć jest to kapitulacja USA. Wiemy jak jest i nic się nie dzieje. Dokonuje się grabież naszych przyszłych emerytur, trwa mocno dziwne i absurdalne zachęcanie rządu, że jak przeniosę się do ZUS, to będzie patriotycznie. Granie Tuska Ukrainą, tego samego Tuska, który wepchnął śledztwo smoleńskie w ręce Rosjan, przynosi wzrost poparcia dla PO, tak jakby walczył z Moskwą na bagnety. Tymczasem zagrożenie granic Polski w perspektywie najbliższych pięciu, sześciu lat jest jak najbardziej realne. Rosja rozgrywa na razie swoją partię szachów z USA i UE jak chce i nawet dzisiejsza zapowiedź wzmocnienia obecności wojsk NATO w Polsce nie może być powodem do spokoju. Co prawda, sami niewiele możemy zrobić, by bronić niepodległości Ukrainy, ale i sama Ukraina wikła się coraz bardziej w wewnętrzne konflikty, a sytuacja w Kijowie jest niezwykle napięta. Cokolwiek by nie mówić o prawej stronie Majdanu, spacerujący po ulicach młodzi ludzie z bronią maszynową to nie jest normalne w demokratycznym państwie. Pewne jest też, że Putin wykorzysta te ukraińskie niepokoje.
 
Mamy dziś splot wielu wydarzeń w Polsce i wokół Polski, które dają mocno do myślenia o nas samych. O ile mówi się otwarcie o potrzebie wzmocnienia sił zbrojnych, o tyle o Polakach można powiedzieć, że zostali „rozbrojeni” przez PO, przez cały mainstream III RP.
Numer wycięty przez Tuska z emeryturami odbiłby się we Francji czy w Hiszpanii wielkim masowym protestem, w Polsce wystarczyło tylko na demonstrację „Solidarności” pod Sejmem. Jest to o tyle niepojęte, że dotyczy to jak najbardziej możliwości przeżycia – z dnia na dzień. Nigdy jeszcze tak nie żyliśmy tylko chwilą, momentem, jakimś zakupem, tym, co pojutrze. Zero horyzontów, zero myślenia, co czeka nasze dzieci za dwadzieścia czy trzydzieści lat, co w ogóle czeka Polskę, zadłużoną po uszy, w dużej mierze wysprzedaną ze wszystkiego co miała cennego, albo wręcz świadomie pozbawioną własnego przemysłu maszynowego, poprzez kolejne bankructwa zachodnich spółek, które przejęły państwowy majątek. Po ćwierćwieczu mamy społeczeństwo zamknięte w sobie, wystraszone, niezdolne do tego, by walczyć o swoje prawa. Polacy są zanurzeni w bezwładzie. Dlatego też, tak alarmujące informacje o zagrożeniu naszego bezpieczeństwa, nie robią większego wrażenia na Kowalskim. Kowalski, albo uważa, że nigdy tu nie wejdą, bo NATO, bo F-16 i Tusk da radę (naprawdę!), albo jest mu zwyczajnie wszystko jedno, bo liczy się tylko „ja”. Ja i moja lodówka. Żeby było śmieszniej polska lodówka jest droższa od niemieckiej, kraju znacznie bogatszego od Polski.
 
Wiemy jak jest, a nic nie wiemy, albo nie chcemy wiedzieć. Niemcy mogą spać spokojnie, Francuzi też, ale Polacy stają w obliczu zmiany układu sił w Europie Środkowej, zmiany, która nie niesie dla nas nic dobrego. Do tego wszystkiego, gdzieś wyparowały ze świadomości społecznej wszystkie grzechy rządu Tuska i PO. A Monika Olejnik tłucze dziś dalej wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego o prognozie pogody. Może więc nie warto walczyć o zmiany w Polsce, bo my sami ich nie chcemy. Jest jak jest i byle do jutra, byle mi było dobrze, a inni się nie liczą. Słyszę radykalne głosy  Polaków mieszkających za granicą, że Polski w pewnym sensie nie ma, że to, co chciały dotąd wziąć Niemcy to wzięły, a mogą wziąć więcej. Że nie mamy już nic własnego poza armią i lasami. Może przesada, może nie jest tak źle, ale skoro wiemy jak jest, to dlaczego milczymy? Nie wszyscy, ale milczenie i uległość dominuje, nie tylko w kwestii emerytur, praktycznie w każdej sprawie, która bezpośrednio uderza w nasze polskie interesy.       

Edit.img. SK źródło:http://www.muzeumwp.pl         
5
5 (5)

4 Comments

Obrazek użytkownika boldandcharm

boldandcharm
 Wielka Narodowa Kastracja odbyła się po 10 kwietnia 2010 roku, poprzedzono ją najdłuższą w historii dwudziestoletnią indukcja do znieczulenia.  My jako naród Panie Grzechg mentalnie jesteśmy  już gotowi na utratę niepodległosci. W wielu polskich sercach Polski zachodniej kwitnie radośc, że przyjdzie Niemiec, a nie ruski. Wiele serc na wschodzie po cichu zazdrości...
Obrazek użytkownika krzysztofjaw

krzysztofjaw
Smutne, ale ma Pan rację. 10 kwietnia 2010 był ostateczną eliminacją naszego państwa...

Pzdr
Obrazek użytkownika krzysztofjaw

krzysztofjaw
I jakoś nie mogę pozbyć się myśli, że przez te 25 lat - mimo werbalnych deklaracji - udało się III RP dokonać w Polsce jednego: zamiast zbudowania społeczeństwa obywatelskiego i świadomego swojej wartości , tożsamości oraz przekonanego o możliwości demokratycznego decydowania o swoim losie stworzono masę spauperyzowanych, bezmyślnych istot niezdolnych do jakiejkolwiek refleksji, działania i przekonanych o swojej endogennej niemocy sprawczej...

Więcej: http://krzysztofjaw.blogspot.com/2011/10/marksistowski-eksperyment-ogupi...

Pozdrawiam

P.S.
Może jednak jest nadzieja?
Obrazek użytkownika ciociababcia

ciociababcia
wszystko zmieniło się Zrobiło się smutno i straszno,... coraz bardziej.

_________________
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

Więcej notek tego samego Autora:

=>>