Zarządzanie kryzysem

 |  Written by  |  14

Taktyka zarządzania kryzysem restauracyjnym jest już jasna.

 

Mainstream polityczny i medialny będzie się koncentrował na kwestii drugorzędnej – co nie znaczy, że nieistotnej – pytaniu o to, kto, dlaczego i jak dokonał nagrań i je upowszechnił. Kwestia pierwszorzędna – łamanie Konstytucji RP przez najwyższych urzędników państwowych – stanie się zatem drugorzędna.

 

Drugi element tej taktyki będzie oparty interpretacji faktów w duchu starorzymskiej maksymy Salus rei publicae suprema lex esto. Najlepsi synowie III RP – jeden z resortu, drugi z banku – dostrzegłszy swymi bystrymi oczętami zagrożenia państwa z najwyższa niechęcią i niesmakiem zdecydowali się pogadać niekonstytucyjnie, a największą ich winą był nieparlamentarny język owej rozmowy. I tyle.

 

Śmiem twierdzić, że największym przegranym afery podsłuchowej będzie Sławku Nowaku. A i to pewne nie jest...

 

A poza tym, Polacy, nic się nie stało! Najważniejsze, że organy dorwały wreszcie Robusia z M3. Skończyć z tym piratem!

 

 

 

A Kaczyński Jarosław – jeśli ma choć odrobinę honoru – powinien podać się do dymisji. Natychmiast!

5
5 (5)

14 Comments

Obrazek użytkownika polfic

polfic
"Mainstream polityczny i medialny będzie się koncentrował na kwestii drugorzędnej – co nie znaczy, że nieistotnej – pytaniu o to, kto, dlaczego i jak dokonał nagrań i je upowszechnił."

Kto i jak - to już wiadomo. Sam sobie odpowiedziałeś:
"A Kaczyński Jarosław – jeśli ma choć odrobinę honoru – powinien podać się do dymisji. Natychmiast!"

Jak widzisz - to nie jest sprawa drugorzędna, a raczej najważniejsza.
:)

Pozdrawiam
Obrazek użytkownika tł

Choć ze wszech miar godny potępienia, to jednak Jarosław musi się w tym przypadku zadowolić rolą drugoplanową. Chyba, że znajdą podkop z Żoliborza na Gagarina ;-).

Pozdrawiam
Obrazek użytkownika polfic

polfic
Co prawda nie znam Warszawy. Ale coś często się zawalało tam gdzie metro buduje HGW.
Więc wiesz.... :))))
Obrazek użytkownika tł

Teoretycznie taki podkop musi się krzyżować z II linią metra ;-).
Obrazek użytkownika polfic

polfic
No wiec widzisz. Zreszta precedens już był:
"Połowicznym sukcesem zakończyła się operacja "Tunel Berliński". Wraz z brytyjskim wywiadem CIA zorganizowała podkop pod radzieckie linie komunikacyjne w Berlinie i założyła podsłuchy. Plan się udał, dzięki nasłuchom Amerykanie poznali system bezpieczeństwa NRD i ZSRR. Był to połowiczny sukces, ponieważ dzięki podwójnemu agentowi w angielskich służbach KGB wiedziało o operacji zanim wbito pierwszą łopatę. Nie wiadomo, czy nie podkładano fałszywych informacji."

:)))))
Obrazek użytkownika tł

Tak się składa, że o operacji GOLD pisałem w ub, roku na NP oraz w jednym z miesięczników historycznych :-)))
Obrazek użytkownika polfic

polfic
Z tego co pamiętam, to wyszło bo się zawaliło :)
Obrazek użytkownika tł

Tylko jezdnia z lekka zapadła po obfitych opadach deszczu. Nic się nie zawaliło. Prasa demoludów była pełna zdjęć z tego perfidnego podkopu ;-).
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
I to skąd, z Żoliborza?  Bo niby Kaczyński to swoimi rencami te podsłuchy zakładał?
Wysłał Tomka Agenta, czy jakiegoś innego serc podrywacza i sprowadzacza cnoty niewieściej bądź urzędniczej na bezdroża, a ten pluskwiaka założył i gotowe. cheeky
 
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika polfic

polfic
Nie znasz perfidii Kaczyńskiego. Nie tylko podsłuchiwał, ale i Metro zawalał. Dlatego ten podkop. devil
Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
Wiesz tł, przeczytałem krótki komentarz Darskiego do całej afery (http://naszeblogi.pl/47451-co-naprawde-powiedzial-obama-w-warszawie) pod tekstem. Padają tam jakieś nazwiska i pseudonimy, pojawia się jakiś Kondonek... A ja się ciągle zastanawiam po co my się w to wszystko bawimy?

Chodzimy na wybory, głosujemy, wybieramy, myślimy, że teraz może uda się sowieciarzy przechytrzyć, a prędzej czy później to oni przechytrzają nas. A w ostateczności, jak im coś nie idzie, wielki brat wsadza nasza elitę do samolotu i wysadza w powietrze.

Kwestia druga: na tych blogach i na wszystkich innych nieustannie komentujemy nieistniejące wydarzenia, bańki mydlane, faktoidy, dajemy się wodzić za nos niemal permanentnie. Ja się tym już tak zmęczyłem, że częściej oglądam ukraińską telewizję, niż czytam naszych autorów. Bo jak znowu przeczytam, że to wszystko nieprawda i że za wszystkim stoi jakiś Kondonek (cytuje Darskiego), to ja się pytam: po co nam wolność słowa, skoro nie próbujemy nauczyć się jak z niej korzystać?
Obrazek użytkownika tł

Jurek miał zawsze ciężkie poczucie humoru ;-).

Wolność słowa napędzana frustracją jest do dupy :-)))!

Pozdrawiam

Więcej notek tego samego Autora:

=>>