
Pawlicki „przez pomyłkę” był w pudle, ale tę „pomyłkę” można łatwo "naprawić".
Przed chwilą usłyszałem wyrok i uzasadnienie wyroku sądu w sprawie rzekomego naruszenia „miru domowego” Państwowej Komisji Wyborczej przez dziennikarza TV Republika i fotoreportera Polskiej Agencji Prasowej. Z zawiłego, ustnie wygłoszonego uzasadnienia sądu, wynika, że obaj dziennikarze nie mogli zrozumieć wezwania do opuszczenia budynku do siebie, ponieważ: