Rosemann's blog

 |  Written by Rosemann  |  13
Zacznę od prośby do admina, by zbyt pochopnie nie karał mnie a właściwie mojego tekstu za dosadność tytułu. W niej bowiem zawiera się rzecz  poważniejsza niż na pierwszy, drugi i jeszcze kilka następnych rzutów okiem wygląda. W sumie nie tyle nawet poważna co wręcz monumentalna. I postaram się to pokazać.

5
5 (6)
 |  Written by Rosemann  |  0
Wbrew tytułowi nie będzie to poważna ani nawet niepoważna analiza ekonomiczna związana z funkcjonowaniem polskiego przemysłu wydobywczego. Tu taka dygresja krótka, że w poprzednim zdaniu  podkreślić powinienem podwójnie słowo „polskiego”. Może ktoś coś tam sobie uświadomi.
Nie będzie to wywód o tym, co się nam opłaca a co nie. Po znakomitym tekście Zebego trudno dodać coś w tej sprawie.*

5
5 (2)
 |  Written by Rosemann  |  5
Wiem, w niektórych miejscach nie poleci ale umówmy się, że poleci. Zatem zanim poleci poświęcę trochę uwagi 23 edycji WOŚP. Niechętnie bo nuży mnie rytuał corocznego, niemal obowiązkowego tłuczenia przez niektórych w ścianę. Z pozoru w „ścianę” solidarności i ofiarności. Właśnie o takim wizerunkowym pęknięciu w tej ścianie chciałbym parę słów…

5
5 (3)
 |  Written by Rosemann  |  0
Przymiarki do zbliżającej się coraz bardziej prezydenckiej elekcji pokazują rzecz zdumiewająca. To mianowicie, że pierwszym krokiem na scenie politycznej i to ogólnokrajowej staje się kandydowanie na ten, przynajmniej teoretycznie, pierwszy urząd w państwie.
5
5 (2)
 |  Written by Rosemann  |  12

Józef Oleksy z mojego punktu widzenia był jak postać z kapitalnie skrojonego thrillera. Wiadomo, że czarny charakter ale mimo to budzący sympatię.

5
5 (10)
 |  Written by Rosemann  |  51
Jak zauważyłem, nie tylko ja potrzebowałem zdecydowanie więcej czasu na zastanowienie by pisać o tym, co stało się wczoraj w redakcji satyrycznego pisma Charlie Hebdo. Trudność polega chyba na tym, że w tej tragedii brak klasycznej dychotomii dobra i zła. Zło było reakcją na zło a ja nie mam zamiaru oceniać które było większe a które mniejsze. Zła w tym a najchętniej w żadnym przypadku nie chce mi się ważyć.

5
5 (11)
 |  Written by Rosemann  |  0
Oglądałem wczorajszą konferencję ministra zdrowia i mi się skojarzyła.  Skojarzyła mi się ona z czasami, gdy każdy sprzeciw wobec działań i zaniechań władzy rodził ze strony tejże władzy i różnych jej zaprzedanych (duszą, kieszenią lub papierową teczką) nieśmiertelne pytanie „komu to służy” . Wyszedł więc z Arłukowicza rasowy komuch choć zdawać by się mogło, że takie w większości wymarły zanim on się urodził. I to taki komuch z czasów Gdy jeszcze nie było Służby Bezpieczeństwa (był zaledwie Urząd) ale za to była Służba Polsce.

5
5 (7)
 |  Written by Rosemann  |  1
Nauczeni a raczej wzburzeni doświadczeniem poprzedniego początku roku, wraz z Kobietą Moja Kochaną zdecydowaliśmy się wziąć udział w głosowaniu na organizowany od wielu lat przez radiową „Trójkę” TOP wszech czasów. Wzburzyło nas 1 stycznia 2014 r. gdzieś koło godziny 21.00, że wedle większości tych, którym chciało się wziąć udział w zabawie rozgłośni, największym utworem w historii muzyki rozrywkowej była piosenka „Brothers in Arms” grupy Dire Straits. Nie żadne tam Pink Floyd, żaden Presley, Chuck Berry, Led Zeppelin.
5
5 (5)
 |  Written by Rosemann  |  0
Dobrze jest kończyć rok czymś pożytecznym i zaczynać kolejny od dobrych informacji. Tak jak obiecałem i tak, jak zawsze dotąd, zakończeniem corocznego ujawnienia się Mikołajów będzie podsumowanie i podziękowanie wszystkim, którzy przyłożyli ręki albo i obu rąk by się znów udało. A udało się, o czym jakiś czas temu informowałem.
5
5 (3)
 |  Written by Rosemann  |  4
Finisz 2014 r. to bez wątpienia czas pani Ewy Kopacz. Nie powiem, że dobry czas pani Premier.
4.5
4.5 (4)

Pages