Rosemann's blog

 |  Written by Rosemann  |  1

Kiedy media od zawsze przychylne obecnej władzy zaczynają w różnych sprawach porównywać jej działania do tego, co robił czy też miał robić podczas swych rządów PiS, przeciwnicy tej władzy mają mieszane uczucia. Nie akceptują prób czynienia z określenia „pisowski” inwektywy ale z drugiej strony … Nie pamiętam już którą z „fundamentalnych” ustaw rządu Tuska Agnieszka Kublik nazwała „pisowską” ale pamiętam to moje pomieszanie. Pomyślałem „oż ty wredna babo” ale też z satysfakcją odebrałem, że aż tak raczyła pojechać.

5
5 (2)
 |  Written by Rosemann  |  6
Nie wiem czy tematem dnia ale bez wątpienia największą medialną atrakcja wczorajszego dnia była twitterowa kampania sztabu czy też kancelarii Bronisława Komorowskiego. Kto widział ten wie, że atrakcyjność wspomnianej akcji nie sprowadzała się do jej wymiaru politycznego. Choć, w co nie wątpię, służyć miała najpewniej pokazaniu, że Bronisławowi Komorowskiemu nie są obece arkana nowoczesnych technologii i równie nowoczesnych technik politycznego marketingu.
5
5 (2)
 |  Written by Rosemann  |  5

Roladę wyjaśnię od razu. Miała być oczywiście roszada, ale postanowiłem zastąpić to słowo bardziej zrozumiałym przez Głowę Państwa.

Nie będę przepraszał za tę złośliwość bo w sprawie Smoleńska Bronisław Komorowski zasługuje nie tylko na takie złośliwości. Jego przesiąknięta bezmyślnością i oczywistym tchórzostwem wypowiedź dotycząca krzyża i jej następstwa miały wielki  o ile nie największy wpływ na posmoleńską eskalację „wojny polsko-polskiej” która trwa i pewnie długo a może i nigdy się nie skończy.

5
5 (2)
 |  Written by Rosemann  |  2

Oglądałem wczoraj materiał (o którym w S24 pisze także Piotr Piętak*) poświęcony temu, jak będzie wyglądała nasza armia, kiedy wreszcie, po latach niemocy obecna władza przekaże na jej rozbudowę 2% naszego PKB. O stanie armii wypowiem się kiedy już władza te 2% przekaże i kiedy te wszystkie czołgi, co się tak fajnie obracały awersem i rewersem do obserwatora w komputerowych prezentacjach zmaterializują się i dowiodą, że są coś warte.

5
5 (3)
 |  Written by Rosemann  |  0
Nie, to nie ja zadaję takie pytanie. Ja akurat nie mam najmniejszych wątpliwości, że Tomasz Lis z całych sił działa na rzecz reelekcji obecnego prezydenta jako absolutny i bezinteresowny wolontariusz.
Tytułowe pytanie, zgodnie z zaprezentowaną jakiś czas temu specyficzna „logika firmy”, powinien ktoś, być może redaktor Kulczycki, zadać panu Lisowi przy jego najbliższej wizycie w siedzibie telewizji publicznej. W ramach tego sławetnego „poszukiwania ekwiwalentu”, o którym nie tak dawno informował pan Rakowiecki.

5
5 (4)
 |  Written by Rosemann  |  6
Ja oczywiście wiem, że, przynajmniej teoretycznie, są teraz tematy znacznie ważniejsze. W Mińsku właśnie sprzedają Ukrainę, w „Wyborczej” podają właśnie za ile jakiś czas temu tak naprawdę sprzedano Kulczykowi Ciech.* Zostawię te tematy innym, sprawniejszym a skupię się na sprawie, która, choć zdaje się znacznie mniej ważna, w istocie miała, ma i będzie miała ogromny wpływ na to, jak toczą się i będą toczyć się sprawy w Polsce. Chodzi mi o ostatnie i zbliżające się protesty.
5
5 (5)
 |  Written by Rosemann  |  2
Wyjątkowy co do skali absurdu tytuł to taka próba zamknięcia w jednym zdaniu kierunku, w jakim obecnie (czy też, tak bardziej medialnie, „na obecną chwilę”) podąża tak zwana narracja otoczenia Prezydenta Komorowskiego od czasu niezwykle udanej inauguracji kampanii kandydata PiS Andrzeja Dudy.

5
5 (6)
 |  Written by Rosemann  |  0
Naprawdę trudno w to uwierzyć ale niekwestionowanym tematem dnia ma dziś szansę stać się odpowiedź na pytanie czy Andrzej Duda korzysta z promptera. Tu takie odesłanie wszystkich, którzy teraz pierwszy raz usłyszeli o tym mającym tak wielki wpływ na nasze życie społeczno -  polityczne urządzeniu do niezawodnej Wiki*

5
5 (1)
 |  Written by Rosemann  |  4
Nie wiem czy tylko ja odnoszę wrażenie, że w zbliżających się wyborach prezydenckich wystartuje jeden kandydat. Oczywiście Bronisław czy tam Władysław Komorowski. Czy tam Malanowski. Przepraszam, że żartuję sobie  z zapomnień, przejęzyczeń i drobnych niechlujstw, które jakoś łączą cię z osobą kandydata wszystkich Polaków. Zabawne jest, że on taki oczywisty a nie wiadomo czy Bronisław czy Władysław…  Odnosiłem to wrażenie nawet wówczas, gdy Bronisław Komorowski intensywnie zastanawiał się czy wziąć udział w wyborach czy też nie. Wiadomo, musiało to potrwać.
5
5 (6)
 |  Written by Rosemann  |  0
Jak zauważyłem wielu komentatorów, krytycznie odnoszących się do dzisiejszego przyzwolenia dla ratyfikacji konwencji w sprawie zapobiegania i zwalczanie przemocy wobec kobiet porzuca argumentację związaną z ideologiczną stroną tego dokumentu i zwraca się uwagę, że ta i podobne jej konwencje to w istocie prawo martwe.

5
5 (3)

Pages