Śledztwa dwa. Smoleńsk i MH17

 |  Written by PMK  |  30

Jak podaje BBC na miejsce katastrofy malezyjskiego Boeinga 777 lot MH17 już dotarło - choć z poblemami - 30 międzynarodowych obserwatorów z OBWE. [1] 24 godziny po katastrofie. Rada OBWE wydała deklarcję wzywającą do swobodnego dostępu do wrakowiska i niezależnego śledztwa. W deklaracji wezwano także wszystkich na terenie katastrofy do "zachowania miejsca katastrofy w nienaruszonym stanie, włączając w to powstrzymywanie się niszczenia, przesuwania lub naruszania wraku, wyposażenia, szczątków, rzeczy osobistych lub szczątków ofiar". Przywoływani przez BBC eksperci stwierdzili, że takie niekontrolowane przesuwanie szczątków wraku może mieć poważne skutki dla integralności śledztwa. Kto pamięta peregrynację statecznika w pierwszych dniach po katastrofie w Smoleńsku, cięcie wraku czy rozbijanie szyb w kadłubie to wie o co chodzi.

W sobotę, 19 lipca do Kijowa ma przylecieć 6 ekspertów z UK Air Accident Investigation Branch (AAIB), tej samej organizacji, która włączona była w śledztwo po katastrofie nad Lockerbie. [2] Podobnie amerykańska National Transportation Safety Board (NTSB) i FBI przygotowują swoje zespoły do wysłania na miejsce tragedii. Malezja wysyła 62-osobowy zespół. Minister transportu Malezji Liow Tiong Lai potwierdził dzisiaj, że Ukraina zaprosiła władze Malzeji do udziału w śledztwie. Sama Malezja wezwała do niezależnego, międzynarodowego śledztwa mającego za cel wyjaśnić przyczyny katastrofy, podobnie jak szereg innych zachodnich krajów. Premier Malezji Najib Razak oświadczył, że "zajrzą pod każdy kamień" by dowiedzieć się, co się stało. I znowu jakiż kontrast z naszym głównym ekspertem od katastrof lotniczych ględzącym o arcyboleśnie prostych przyczynach.

Interpol oświadczył, że na prośbę strony ukraińskiej w ciągu następnych 48 godzin zostanie wysłany zespół mający pomóc w identyfikacji ciał ofiar. Najwyraźniej z doświadczeń naszej prokuratury wojskowej mylącej ciała ofiar skorzystać nie zamierzają. I to wszystko na terenie ogarniętym działaniami wojennymi, gdzie panami życia i śmierci są często lokalne watażki. Nie wiadomo na ile zagraniczni eksperci będą mieli swobodę w swoich pracach, ale tu chodzi tu o reakcję i o wolę dowiedzenia się co się naprawdę stało.

Jakże to wszystko kontrastuje ze Smoleńskiem. "Śledztwo" MAK-u wypełniające polityczne i propagandowe zlecenia. Zastraszona polska strona panicznie bojąca się wystąpić o jakąkolwiek pomoc do międzynarodowych organizacji. Generałowa Anodina odrzucająca w imieniu rządu Donalda Tuska ofertę pomocy ze strony Unii Europejskiej. Minister Jerzy Miller podpisujący w imieniu rządu Donalda Tuska cyrograf na pozostawienie kluczowych dowodów rzeczowych, a więc wraku i czarnych skrzynek na wieczne nieodanie w rękach rosyjskich. Odesłanie nawet polskiej produkcji rejestratora szybkiego dostępu QAR-ATM do Moskwy, gdzie znajduje się do dziś. Brak jakichkolwiek technicznych badań wraku, co potwierdził w swojej książce polski akredytowany przy MAK Edmund Klich. Rosyjski fotoamator Siergiej Amielin, jako główny ekspert w tym śledztwie, na podstawie zdjęć drzew i krzaków własnego autorstwa. Zastraszona prokuratura wojskowa bojąca się - już na terytorium Polski - otwierać trumny z ofiarami w celu dokładnej sekcji zwłok, a już nie daj Boże z udziałem zagranicznych  ekspertów. Brak badań na obecność śladów materiałów wybuchowych na wraku w pierwszych dniach i tygodniach po katastrofie (pierwsze próbki pobrano dwa i pół roku po katastrofie; ich badania przeprowadzano prawie 3 lata po katastrofie). Paniczny strach przed ujawnieniem, że mobilne spektrometry na jesieni 2012 roku dały kilkaset pozytywnych sygnałów na obecność na wraku materiałów wybuchowych. Amatorska ekspertyza CLKP nieudolnie próbująca zamaskować prawdopodobne wykrycie materiałów wybuchowych w badaniach laboratoryjnych. Prokuratura wojskowa nie potrafiąca zamknąć śledztwa przez cztery i pół roku. W cywilizowanym świecie w znacznie krótszym czasie przeprowadzano złożone śledztwa włącznie np. z wydobywaniem szczątków samolotu z dna oceanu, trójwymiarową rekonstrukcją wraku i szczegółowymi badaniami.

Są też podobieństwa. Potężna skala zniszczenia wraku mimo tak odmiennego przebiegu tragedii: w Smoleńsku (oficjalnie), zgodnie z raportem KBWLLP, "uderzenie małej energii pod małym kątem", upadek z około 20 metrów w grząski grunt przy szybkości 260 km/h. W przypadku MH17 prawdopodobne zestrzelenie rakietą na dużej wysokości przy poddzwiękowej szybkości, prawdopodobny rozpad samolotu w powietrzu i eksplozja paliwa przy uderzeniu w ziemię. Czarne skrzynki MH17 najpierw się znalazły, by następnie zaginąć. Zobaczymy czy i gdzie się odnajdą. Przypomina to pojawiającą się i znikającą taśmę z zapisem radarowym w "wieży" kontroli w Smoleńsku być może ujawniającą próbę odejścia samolotu. Oczywiście, trudno jeszcze dokonywać dogłębnych porównań, skoro śledztwo w sprawie katastrofy MH17 dopiero startuje. Zobaczymy na przykład, jak dalej wyglądać będzie dopuszczenie międzynarodowych ekip do miejsca katastrofy i dowodów rzeczowych. Ale już wygląda na to, że będą to dwa zupełnie różne podejścia.

----------------------------------------

Przypisy:

1. MH17 Malaysia Airlines plane crash in Ukraine - updates

2.

ilustracja z:
https://pmk01.files.wordpress.com/2014/07/aaib.png
Hun

5
5 (8)

30 Comments

Obrazek użytkownika nurni

nurni
są już przypadki uzycia kart kredytowych ofiar.
W pełni potwierdzony jest za to fakt rozrzucenia ciał i szczątków na dużej przestrzeni.
Z okładek gazet wydawanych na zachodzie bije już wyraźna wściekłość.

Kiedy okradano ofiary lotu do Smoelńska, kiedy znajdowana ich szczątki i po wielu dniach sam Bronisław Komorowski twierdził że "to nie jest chyba jakiś wielki problem".

Zobaczymy jak cywilizowany świat podejdzie do tego co z ciałami i bagażami ofiar MH17 dzieje się własnie.
Gdyby jakiś holenderski urzędnik choćby niskiego szczebla wyjasnił iż to nie jest wielki problem byłby na zawsze skończony.
Obrazek użytkownika PMK

PMK
O kartach kredytowych jeszcze nie czytałem. Natomiast szaber bagaży i rzeczy ofiar już się pewnie skończył. Obawiam się, że wyszabrują wszystko - do ostatniego guzika.
Obrazek użytkownika nurni

nurni
wyjątkowo drastyczny film (linku nie podam).

Film nakręcono zeszłej nocy. Szczątki ciał  kezace w trawach.
Bez wątpienia rano takie miejsca będzie jeszcze łatwiej zidentyfikować. Pomogą muchy....

Teren jest kontrolowany przez ruskich bandytów.
Obrazek użytkownika PMK

PMK
To prawa, choć są też pod presją. Nie muszą jej ulegać - to bandyterka - ale muszą się z nią liczyć. Zobaczymy, czy dopuszczą międzynarodowych ekspertów.
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
obawiam się (oby niesłusznie), że ta prasja wiele nie da. "Nie wpuścimy Waszych ekspertów i co nam zrobicie???" To jest właśnie przykład wschodniej mentalności.
Przypuszczalnie eksperci mogliby tam wejść wyłącznie  z wojskową ochroną, np. NATO. Czy wściekłość świata przełoży się na tak konkretne działania??? Sądzę, że wątpię.
A jaki to będzie miało wpływ na interesy? Komu będą sprzedawać sprzęt wojskowy? A co będzie, jak gaz podrożeje? Czy zabicie 300 cywilów i bezczeszczenie zwłok warte jest aż takiego poświęcenia kochanych pieniążków??? Wiem, gorzkie to, ale chyba prawdziwe.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
Hilary Clinton stwierdziła:
"Putin może być niebezpieczny. Zachód powinien odpowiedzieć i wspólnie zareagować na jego ostatnią agresję na Ukrainie".

Łomatkojedyna! Epokowe odkrycie! Była sekretarz stanu USA o mentalności kilkuletniej dziewczynki z warkoczykami. I nie ona jedna.
Jeśli świat ma dziś takich polityków...
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika polfic

polfic
To w sumie jest przerażające. Mówi się "Historia nauczycielką życia" a nikt z wielkich tej zasady nie rozumie???
Obrazek użytkownika chryzopraz

chryzopraz
zupełnie źle oceniasz Hillary. To szczwana lisica, a nie mentalna idiotka. Gdyby tak było, nie byłaby tam, gdzie jest.

Sprytnie wykręciła swego męża z afery rozporkowej, załgała sprawę Benghazi, co umożliwiło Obamie drugą kadencję, po czym sama zrezygnowała ze stanowiska madame secretary, ale tylko dlatego, że szykuje się do prezydentury w 2016 roku, ale sugestia jest taka, że ktoś ją wprowadził w błąd.

Słowa, które zacytowałaś nie znamionują słabego intelektu, a są ostrożnym ukłonem w każdą stronę, która może się jej przydać i z której pomocy i wsparcia również finansowego (kampania prezydencka kosztuje fortunę) może ona skorzystać zarówno tu, w kraju, jak i za granicami, gdy będzie jej potrzebowała.

Wspólnie z Billem zarobili w ciągu dwóch dekad miliard dolarków. To raczej też nie świadczy na niekorzyść moim zdaniem.

 

Obrazek użytkownika ro

ro
Oczywiście, że Clinton idiotką nie jest, ale nie przeceniajmy tego intelektu - nie sadzę, by zbytnio odbiegał od przeciętnej absolwenta wyższej uczelni (który skończył studia bez pomocy teścia).
Jureczek Bush, obaj zresztą, też "byli tam gdzie byli" i też dorobili się fortun, a czasem aż przykro było ich słuchać.
Ba! Przecież nawet Carter "był tam gdzie był"... 

Wybory (w Stanach) to nie jest konkurs "Wygrywa najlepszy", tylko "Wszyscy kochają Raymonda".
Skoro Hillary została już raz wystawiona, a teraz ma być wystawiona po raz drugi, to znaczy, że ma pewnie przydatne cechy, ale to nie ona wystawia, i w swojej drużynie (tej razem z zapleczem) w konkursie na IQ zajmuje raczej fafnaste miejsce, tuż przed Billem. Albo tuż za nim.
 
Obrazek użytkownika chryzopraz

chryzopraz
Dziękuję.

Szary Kot mówiła o intelekcie Hillary a nie Busha Młodszego czy Cartera, i ja się do tego odniosłam.

Każdy, kto ma wiecej niż 14 lat wie, że Hillary nie działa pro publico bono tylko dla swojej partii i zdaje też sobie sprawę, że wybory prezydenta w żadnym kraju, a w USA zwłaszcza, to nie Miss Universum.

 

Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
o jednym:  to Hilary wcisnęła reset w relacjach z Putinem, a tu nagla się okazuje, że on taki brzydki i strrrraszny......
Nie zaprzeczam, że ma ona cechy "szczwanej lisicy" i że gra dla korzyści własnej, męża i swojej partii. Cwaniaczków z takimi umiejętnościami jest sporo na świecie i w Polsce niestety też, choćby cała Platforma. A jakoś nawet beznadziejna Unia nie chce ich na ważne stanowiska.
Chodzi wyłącznie o to, że sekretarz stanu największego mocarstwa na świecie to nie ta liga.
Aż prosi się westchnąć: gdzie jesteś Ronaldzie.....
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika chryzopraz

chryzopraz
niestety, mężowie stanu formatu Reagana czy JPII zdarzają się raz na dziesięciolecia albo i rzadziej, a my, w tym tak zwanym międzyczasie, musimy się potykać o miernoty i z miernotami.

Ja już nie liczę na wiele, ale bardzo chciałabym doczekać klęski tych zaprzańców i zdrajców z PO.

 

Obrazek użytkownika ro

ro
Myślę, że zdarzają się częściej.
Myślę, że jest z nimi tak, jak z królowymi u pszczół: to czy nimi się staną, zależy w znacznej mierze od sposobu traktowania przez pozostałe pszczoły. 
W naszym ulu niestety rozpanoszyły się trutnie. 
Obrazek użytkownika PMK

PMK

obawiam się (oby niesłusznie), że ta prasja wiele nie da. "Nie wpuścimy Waszych ekspertów i co nam zrobicie???" To jest właśnie przykład wszchodniej mentalności.

Może tak być. O zestrzelony samolot nikt wojny nie będzie zaczynał. Tym niemniej chodzi o reakcję i podejście. Zagraniczni eksperci nie mają wpływu na dostęp do wraku. Mają natomiast determinację by sie dowiedzieć co się stało, niezależnie od trudnych warunków, w jakich muszą działać. Organom rządu Tuska nawet tego zabrakło, pomimo że działali w dużo lepszej sytuacji.

Obrazek użytkownika chryzopraz

chryzopraz
Na taki właśnie tekst czekałam - i jak zwykle nie zawiodłam się - rzeczowy, chłodny, przypominajacy i punktujący spokojnie tę zdradę, która dokonała się na naszych oczach na naszych poległych ponad cztery lata temu.

Będziemy patrzeć i porównywać dalej, choć już teraz jest bardzo gorzko.

Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie

 

Obrazek użytkownika PMK

PMK
Być może Sowieci zablokują dostęp do dowodów - mają taką możliwość - tym niemniej reakcja jest już inna. Właściciele III RP w takiej sytuacji skulili uszy po sobie, a taki premier Malezji otwarcie nazywa szabrowanie ofiar zdradą. Rzecznik rządu Donalda Tuska przepraszał zaś OMON-owców za szabrowanie ofiar w Smoleńsku.

Pozdrawiam bardzo ciepło.
Obrazek użytkownika KaNo

KaNo
zostało upodlone w Smoleńsku i tak jest traktowane od tego czasu na arenie międzynarodowej. Może teraz to dotrze do świadomości jego obywateli.
Tylko w Polsce pojawiły się głosy, że MAK ma pełne prawo badać tę katastrofę. Wgłosił to były wiceprzewodniczący komisji Millera, obecnie przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych i szef powołanego przez premiera zespołu ds. wyjaśniania opinii publicznej treści informacji i materiałów dotyczących przyczyn i okoliczności katastrofy smoleńskiej. Nie wiem czy jest możliwa większa kompromitacja kraju, chyba tylko oferta sprawdzonej współpracy z MAK-iem przy badaniu katastrofy  MH17.
Obrazek użytkownika PMK

PMK

zostało upodlone w Smoleńsku i tak jest traktowane od tego czasu na arenie międzynarodowej. Może teraz to dotrze do świadomości jego obywateli.

Obawiam się, że nie. Większość to chce świętego spokoju.

Obrazek użytkownika ro

ro
Czy żaden przyzwoity dziennikarz nie potrafi się dopchać  z mikrofonem do tego bubka i zadać mu pytanie, które się ciśnie na usta przynajmniej kilku milionom ludzi?

 
Obrazek użytkownika polfic

polfic
“It’ll deepen suspicions if the Russians take the black box to Moscow and don’t open it in the presence of internationally recognised investigators,” Karl-Heinz Kamp, academic director at the German government’s Federal Academy for Security Policy in Berlin, said in a phone interview."

(Będzie to głęboko podejrzane, jeżeli Rosjanie zabiorą czarne skrzynki do Moskwy i nie otworzą ich w obecności międzynarodowo rozpoznawalnych śledczych - Karl-Heinz Kamp - drektor rządowej Federalnej Akademii Policji w Berlinie)

http://www.themalaymailonline.com/malaysia/article/race-for-mh17-crash-c...

Szczególnie spodobało mi się to "internationally recognised investigators"

Pozdrawiam
Obrazek użytkownika lupo

lupo
będziemy mieli przykład jakjuż zareagował nasz rząd i jak będzie reagował później. Już teraz widzimy, że przy zestrzeleniu samolotu malezyjskiego są zdecydowani i odważni w swoich opiniach nie tak jak przy katastrofie Smoleńskiej gdzie panował wśród nich strach, strach powodowany, no właśnie,czym powodowany?
Obrazek użytkownika nurni

nurni
którzy w garniturach robią za męzów stanu III RP - interesuja mnie o tyle o ile.

Prosze sobie jednak wyobrazić że w momencie w którym Putin postrzegany jest już w całym świecie powszechnie jako  bandyta - opozycja w III RP stara się przetrwać ten nieprzyjemny dla pułkownika czas.

Swego czasu dotarły do mnie informacje od żródel które zwykło się nazywać zblizonymi, iż szef opozycji jest osobą cokolwiek wyalienowaną. Usłyszałem to 2 lata temu - dodam dla porządku.

Szef opozycji jest bez wątpienia uczciwym człowiekiem, ale już wcześniej niż od czasu jak desygnował Kazimierza Marcinkiewicza na premiera, znaną z całkiem problematyczniych wyborów.

Jeśli PiS zagadkowo milczy wobec powszechnej, bo już światowej kompromitacji kagiebisty, to coś jest chyba nie halo.

Aż się prosi by Smoleńsk odmieniać przez wszystkie przypadki w warunkach gdy Putin jest  (stan jeszcze na dziś) całkowicie skompromitowany.

Nic takiego jednak się nie dzieje. Wiceszef PE Rysio Czarnecki (pamiętamy jeszcze ten sukces?) też milczy.

Póki płk Putin sam nie przyzna się (może te, jak im tam: wyrzuty sumienia?) póty raczej trudno liczyć na jakąkolwiek reakcje opozycji.

Dziele się czymś co można uznać za głupie plotki ( iż Jarosław słabo kontaktuje) ale te "plotki" słyszałem dwa czy trzy lata temu.
Przypadkiem kroczymy od tego czasu od jednej porażki do dziewiestnastej porażki.
Konsekwetnie.
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
tym razem nie zgadzam się z Tobą zupełnie!
Publicznie wygłaszasz opinie oparte, jak sam napisałeś, na plotkach.
Nie wiem czym kieruje się Prezes. Może chodzi o przeczekane pierwszych chwil, gdy jeszcze trwa pewien szok, aby nie być posądzanym o granie trumnami, może deklaracja o wspólnych listach wydawała się polniejsza,  a może o zupełnie coś innego. Sam wiesz, że jest to spacer po linie.
Poza tym, jak Ro zalinkował, Antoni Macierewicz porównywał oba zamachy, a to w końcu on jest najbardziej kompetentny wśród członków PiS-u.
 
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika nurni

nurni

tym razem nie zgadzam się z Tobą zupełnie!



Przeżyjemy prawda?:)
 

Publicznie wygłaszasz opinie oparte, jak sam napisałeś, na plotkach.


Tak Kocie. Odpowiada mi wrażenie że rozpuszczam plotki.
Szef przecież idealnie panuje  wygrywamy wszystko co tylko jest do wygrania. 
Nawet jak przegrywamy z kretesem to wraz z informacją że kampania była bliska ideału!

Może chodzi o przeczekane pierwszych chwil, gdy jeszcze trwa pewien szok,


W mojej opinii szok faktycznie jest. Jest to szok opinii międzynarodowej zdumionej że słodzony im Putin stoi za zbrodnią po prostu odrażającą.  Ten najboleśniejszy dla płk Putina czas opozycja słusznie przesypia. W ramach kolejnej KAPITALNEJ taktyki.
Rozprawią się Putniem wówczas gdy ten przestanie być postrzegany jako bandyta.

Pewno poinformują świat nie o 10.04 ale o prawdziwym terminatorze!

Premierze profesorze Glińskim!

Jak się Holendrzy dowiedzą o Glińskim i jego tym, no programie...
Bedzie się działo!
Obrazek użytkownika nurni

nurni
jestem też gotów do polemiki w/s bieżących.

W sieci pojawiają się opinie że racjonalny szef opozycji podpisał umowe z zdrajcami (chyba maja tiu na mysli Z Ziobrę) i gnidami (bez wątpienia chodzi o p Gowina).

Mniejsza:)
Jakie są korzyści tego porozumienia? No po coś Szef się trudził i bębniono o tych negocjacjach tak jakby decydowały sie tu losy Polski.

Czy wiadmo co Polska zyskała na tej skomplikowanej operacji?

Ja rozumiem że dziś nic -, ale jaki jest pożytek z gości i którzy po prostu GWARANTUJĄ że zdradzą przy najbliższej okazji, tam kiedyś. Kiedy usłyszą lepszą ofertę...

Czy naprawdę szef opozycji wie co robi?
Obrazek użytkownika polfic

polfic
"Ja rozumiem że dziś nic -, ale jaki jest pożytek z gości i którzy po prostu GWARANTUJĄ że zdradzą przy najbliższej okazji, tam kiedyś. Kiedy usłyszą lepszą ofertę."

Zgadzam się w 100 procentach. Dodam, że jestem pewien, że za to, że musieli (?) iść do JK po prośbie, szczerze go nienawidzą. I uderzą  w plecy przy pierwszej możliwej okazji. Taka jest psychologia i nic tego nie zmieni.
Obrazek użytkownika ro

ro
I ja nie przeczę, że Ziobro i Gowin są w tej chwili najbadziej zajadłymi wrogami Kaczyńskiego (co do "Kury", trochę bym się wahał, bo on nie jest politykiem, tylko politycznym narzędziem).

Ale Panowie skąd ten brak zaufania do Prezesa! Czy nie jest lepiej mieć wroga "pod namiotem", a nie na zewnątrz?

 

Więcej notek tego samego Autora:

=>>