
Świętowit główne bóstwo czczone przez plemię Słowian połabskich, którego niepoprawną nazwą jest tytułowy Światowid. Ponieważ uważam się za niepoprawnego tej nazwy będę używał w dalszej części notki. Rzeczony bóg miał postać olbrzymiej, antropomorficznej istoty o czterech twarzach. Lewą ręką wsparty był na boku, a w prawej trzymać miał róg, który kapłan podczas świąt napełniał miodem w celu odprawienia wróżb. Atrybutem Światowida był miecz, a świętym zwierzęciem biały koń, którym posługiwano się przy wróżbach przed wyprawami wojennymi; ruch konia lewą nogą miał oznaczać klęskę, prawą zaś zwycięstwo. Mniej więcej na ten temat rzecze Ciotka Wikipedia. A co na to rzeczywistość?
W obecnych czasach, w powszechnej świadomości bóstwo Światowida sprowadza się w zasadzie do bajań i legend. Ale są jednak i żarliwi wyznawcy Światowida. Z jakiegoś tajemniczego powodu nie afiszują się ze swoją wiarą w to potężne Bóstwo. Jak nie przymierzając wolnomularze co to są, a ich nie ma. Takim najbardziej charakterystycznym krypto-wyznawcą Światowida jest niejaki Roman Giertych, mecenas Roman Giertych. Zabobonnie lęka się swego bóstwa, wręcz boi się i nienawidzi bo chciałby być taki jak On. Jednocześnie wie, że Mu w żaden sposób nie podskoczy i jakby się nie naprężał nigdy nie osiągnie Jego Stopnia Boskości. A tak bardzo pragnie być jak On. Jak On, chciałby mieć i próbuje na wszelkie sposoby mieć wiele twarzy. Raz jest żarliwym narodowcem, innym razem jest nowoczesnym Europejczykiem. Czasem wychodzie z niego racjonalny katolik(?). To znowu jest głębokim myślicielem z Instytutu Myśli Państwowej, wnikliwym obserwatorem życia politycznego u red. Olejnik, a to nagle żenującym głupkiem w żulerskiej czapce, podskakującym niezgrabnie i wrzeszczącym „precz z Kaczorem !!!”. Podobne zachowania można zaobserwować u innych krypto-wyznawców Światowida. Przyjrzyjcie się, a rozpoznacie ich natychmiast. Spaja ich jeszcze jedna wspólna cecha – racjonalny strach powodujący, że jakiekolwiek złe słowa, które kierują pod adresem Światowida wygłaszają gdy Bóstwo im nie zagraża bezpośrednio (np. gdy siedzą w Pokoju Zwierzeń u red. Olejnik) albo gdy są w kupie (np. w czasie obrad sejmowych).
Ich Światowid nie ma czterech twarzy – on ma nieprawdopodobną ilość twarzy: zamordysty, gościa bez prawa jazdy, nienawistnika, miłośnika Putina, eurosceptyka, faszysty, totalitarysty, wroga Putina, kurdupla, prezesa, miłośnika kotów…etc.etc. I każda z tych twarzy, jak twierdzą Jego krypto-wyznawcy, jest prawdziwa. I jak to gorliwi wyznawcy koniecznie chcieli by być tacy sami jak Bóstwo. Próbują choć wiedzą, że im się nigdy nie uda. Nie uda się chociażby z banalnego powodu – Bóstwo nigdy nie będzie podskakiwało i wrzeszczało „precz z ….(tu proszę sobie wpisać kogokolwiek) !!!” Banalne, a jakże dla niektórych trudne do osiągnięcia. Właśnie wzmiankowany mecenas ogłosił u red. Olejnik, że we wrześniu Bóstwo pokaże swoja prawdziwa twarz. Który to już raz? Dlaczego we wrześniu? Sprawa jest z lekka tajemnicza. W związku z tym krypto-wyznawcy Światowida mają się świetnie, gdyż jak każde tajemne bractwo (i siostrzactwo) uwielbiają tajemnice. Przepraszam, powinienem napisać Tajemnice. Po wrześniu będą się mieli jeszcze świetniej - oto pojawi się kolejna twarz do naśladowania, kolejne wyzwanie któremu nie sprostają.
Zatem z niecierpliwością czekamy na wrzesień. TEN WRZESIEŃ.
Foto – slowianowierstwo.worpress.pl
W obecnych czasach, w powszechnej świadomości bóstwo Światowida sprowadza się w zasadzie do bajań i legend. Ale są jednak i żarliwi wyznawcy Światowida. Z jakiegoś tajemniczego powodu nie afiszują się ze swoją wiarą w to potężne Bóstwo. Jak nie przymierzając wolnomularze co to są, a ich nie ma. Takim najbardziej charakterystycznym krypto-wyznawcą Światowida jest niejaki Roman Giertych, mecenas Roman Giertych. Zabobonnie lęka się swego bóstwa, wręcz boi się i nienawidzi bo chciałby być taki jak On. Jednocześnie wie, że Mu w żaden sposób nie podskoczy i jakby się nie naprężał nigdy nie osiągnie Jego Stopnia Boskości. A tak bardzo pragnie być jak On. Jak On, chciałby mieć i próbuje na wszelkie sposoby mieć wiele twarzy. Raz jest żarliwym narodowcem, innym razem jest nowoczesnym Europejczykiem. Czasem wychodzie z niego racjonalny katolik(?). To znowu jest głębokim myślicielem z Instytutu Myśli Państwowej, wnikliwym obserwatorem życia politycznego u red. Olejnik, a to nagle żenującym głupkiem w żulerskiej czapce, podskakującym niezgrabnie i wrzeszczącym „precz z Kaczorem !!!”. Podobne zachowania można zaobserwować u innych krypto-wyznawców Światowida. Przyjrzyjcie się, a rozpoznacie ich natychmiast. Spaja ich jeszcze jedna wspólna cecha – racjonalny strach powodujący, że jakiekolwiek złe słowa, które kierują pod adresem Światowida wygłaszają gdy Bóstwo im nie zagraża bezpośrednio (np. gdy siedzą w Pokoju Zwierzeń u red. Olejnik) albo gdy są w kupie (np. w czasie obrad sejmowych).
Ich Światowid nie ma czterech twarzy – on ma nieprawdopodobną ilość twarzy: zamordysty, gościa bez prawa jazdy, nienawistnika, miłośnika Putina, eurosceptyka, faszysty, totalitarysty, wroga Putina, kurdupla, prezesa, miłośnika kotów…etc.etc. I każda z tych twarzy, jak twierdzą Jego krypto-wyznawcy, jest prawdziwa. I jak to gorliwi wyznawcy koniecznie chcieli by być tacy sami jak Bóstwo. Próbują choć wiedzą, że im się nigdy nie uda. Nie uda się chociażby z banalnego powodu – Bóstwo nigdy nie będzie podskakiwało i wrzeszczało „precz z ….(tu proszę sobie wpisać kogokolwiek) !!!” Banalne, a jakże dla niektórych trudne do osiągnięcia. Właśnie wzmiankowany mecenas ogłosił u red. Olejnik, że we wrześniu Bóstwo pokaże swoja prawdziwa twarz. Który to już raz? Dlaczego we wrześniu? Sprawa jest z lekka tajemnicza. W związku z tym krypto-wyznawcy Światowida mają się świetnie, gdyż jak każde tajemne bractwo (i siostrzactwo) uwielbiają tajemnice. Przepraszam, powinienem napisać Tajemnice. Po wrześniu będą się mieli jeszcze świetniej - oto pojawi się kolejna twarz do naśladowania, kolejne wyzwanie któremu nie sprostają.
Zatem z niecierpliwością czekamy na wrzesień. TEN WRZESIEŃ.
Foto – slowianowierstwo.worpress.pl
(4)
6 Comments
HdeSie,
22 April, 2016 - 17:07
Z lubością i sadyzmem będę nią straszyć wszystkich przerażonych mocą bóstwa
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Wszystkie twarze Romana Giertycha
22 April, 2016 - 20:02
To bóstwo ma zawsze jedną twarz
22 April, 2016 - 21:46
@Szary Kot
22 April, 2016 - 22:02
Jestem (chyba) przerażony :-(
23 April, 2016 - 08:18
Zgroza i Trwoga...
Pzdr, Hun
"...And what do you burn, apart from witches? - More witches!..."
Spokojnie
23 April, 2016 - 10:38
Pozdrawiam
HdeS