Jeszcze nie ucichły echa związane z opublikowaniem nowych, jeszcze lepszych, smoleńskich stenogramów, a tu zaprzyjaźniony wróbelek mi doniósł, że szykuje się sensacja, która już niedługo położy kres teoriom spiskowym, a PiS-owi ze złowrogim Macierewiczem na czele zada celny cios osinowym kołkiem: oto już niedługo w Polsce odbędzie się prapremiera filmu zgranego z czarnych skrzynek prezydenckiego Tupolewa!
Nasza nieoceniona, dzielna i niezależna, prokuratura, doszła do absolutnie logicznego wniosku, że jeśli specjalista od wytwarzania dźwięków jest w stanie odczytać z taśmy o 1/3 trzecią dźwięków więcej, to do czego może dokonać w tej sytuacji świetny filmowiec? ...
Mój rozmówca, anonimowy, lecz bardzo wysoko umocowany, prokurator z NPW twierdzi, że negocjacje trwały dość długo, a koszty były wręcz horrendalne. Ostatecznie jednak, jak mnie przekonuje, efekt jest wręcz spektakularny!
Połączone wysiłki najlepszych firm od efektów specjalnych (Avatar, Gwiezdne Wojny, Terminator 2) mają zostać zaprezentowane na specjalnej konferencji prasowej dziewiątego maja tego roku (termin, jak mnie zapewnia informator, wybrany zupełnie przypadkowo). Podobno osoby, które oglądały efekt pracy najlepszych hollywoodzkich fachmanów, były wstrząśnięte atmosferą panującą na pokładzie tutki: z jednej strony alkohol lał się strumieniami, a z drugiej – napięcie spowodowane wtargnięciem do sterylnej kabiny pilotów prezydenta Kaczyńskiego z generałem Błasikiem, którzy – przystawiwszy pistolety do skroni obu pilotów – zażądali stanowczo lotu ku ziemi za wszelką cenę …
No, i ta dramatyczna końcówka, podczas której rosyjscy profesjonaliści ze sterylnej wieży lotów błagali pilotów na wszystkie świętości, aby ci nawet nie próbowali się zbliżać do lotniska smoleńskiego! Krasnokutski podobno nawet klęknął, trzymając przed sobą starą rodzinną ikonę, aby tylko Pierwszy Pasażer się opamiętał i przestał tak okropnie naciskać na tych młodziutkich, niewinnych pilotów ….
Nie, tego nie da się opowiedzieć. To po prostu trzeba obejrzeć!