"Apostoł". O prześladowaniach chrześcijan w Korei Północnej

 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  0

Znów będę pisał dziś o koreańskim filmie, tym razem mając jednak nadzieję, że jeszcze o nim usłyszymy, a może nawet i zobaczymy go w jakichś ludzkich warunkach. Już bowiem zaczyna być o nim głośno na świecie. Ten film to „Apostoł. Wybrany przez Boga” Jin-woo Kima – południowo koreański dramat, pokazujący dramat chrześcijan, prześladowanych przez północny reżim.

Na informację o filmie trafiłem, jak zwykle, przypadkiem, szukając czegoś do obejrzenia. Zacząłem czytać i szukać więcej informacji, znajdując je również na zachodnich stronach, nie tylko chrześcijańskich. Trochę później temat podjęła również Fronda. „Apostoł” (org. 신이 보낸 사람) to historia grupy chrześcijan, która próbuje dostać się przez Chiny na południe. Nie udaje im się, zaś lider grupy zginie, oddając życie za wiarę. Wcześniej czeka wszystkich wiele nieszczęść i prześladowań. Poznamy różne typy ludzkie i różne sposoby na przeżywanie wiary (lub wręcz przeciwnie – nienawiść do wiary), obecne wśród Koreańczyków z północy. Obok chrześcijanina, gotowego zginąć za wiarę, będzie i inny, gotów modlić się do porteru Kima w autoryzowanej przez reżim świątyni. Poznany żołnierza-komunistycznego fanatyka, ale i drugiego, który sam potajemnie wyznawać będzie chrześcijaństwo. Opowiedziana w „Sin-i Bo-naen Sa-lam” (taki jest oryginalny tytuł filmu)  historia jest fikcyjna, oparta została jednak na autentycznych relacjach i świadectwach. Ekipę, biorącą udział w produkcji stanowili głównie chrześcijańscy uciekinierzy z północy. Film nie upiększa rzeczywistości, budząc kontrowersje i szokując również odsuwających od siebie prawdziwy obraz sytuacji Koreańczyków z Południa. Niemniej stał się kinowym przebojem. Przez trzy kolejne weekendy zajmował dolne pozycje w pierwszej dziesiątce box-office’u, zaś od premiery 14 lutego obejrzało go już prawie 400 tys. widzów.

Dziś, na zebraniu poświęconym prawom człowieka, film został pokazany w ONZ. Mam nadzieję, że zainteresują się nim również polscy katoliccy dystrybutorzy. Z jednej strony mamy bowiem naprawdę ważny i mocny temat, z drugiej zaś na pewno również filmową produkcję na wysokim poziomie, czego gwarantem jest kraj pochodzenia.
 


Fronda
hancinema (ang.)
Forbes (ang.)

 

5
5 (2)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>