Badamy ewolucję

 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  1
Przyznam się od razu – z nauką biologii ostatni raz miałem do czynienia w liceum, a to, choć ścieżki mojej edukacji bywały kręte – już kawał czasu temu. „Zbadaj ewolucję. Argumenty za i przeciw neodarwinizmowi” to zaś wydany przez Frondę podręcznik dla szkół średnich właśnie. Treść zostaje dobrze streszczona przez tytuł – piątka autorów nie forsuje własnej opinii a pozostawia osąd czytelnikowi. Co więcej, uprzedza, że nie powinien być on zbyt stanowczy, ponieważ, pomimo rozwoju nauki, wciąż nie wiemy przecież wszystkiego.

Podręcznik oparty jest na schemacie: Teza Darwina i jego zwolenników (tezy podzielono na dwa główne bloki, dotyczące teorii wspólnego przodka i mechanizmu naturalnej selekcji, oraz dodatkowy blok o maszynach molekularnych), argumenty przeciwników i opis dalszej dyskusji. Brzmi być może groźnie, a jest bardzo ciekawe, również dla laika. Nie się co oszukiwać – teorie Darwina i jego wychowanków sypią się na każdym kroku, ale i w nich znajdziemy sporo cennych tropów i obserwacji. Ot, autorzy wskazują choćby pewne podobieństwa budowy poszczególnych organizmów, równocześnie wskazują jednak, że nie udało się zaobserwować pełnego przejścia od stworzenia a do stworzenia b, a wszelkie genetyczne zmiany i mutacje napotykają na bariery nie do przejścia. Obrazuje to dodatkowy rozdział poświęcony budowie płuc gadów, ptaków i ssaków, który wykazuje, że gdyby stworzyć model przejściowy (konieczny przecież w ewolucji rozumianej jako przejściu od gada do ptaka choćby) w pewnym momencie musiałby być on kompletnie dysfunkcjonalny. Aby to sprawdzić sami możemy zbudować model płuca z pomocą instrukcji i zalączonego do książki balonika.

Ok, zapewne zwolennicy teorii ewolucji nie będą tą pozycją zachwyceni, natomiast dla mnie było to kilka interesujących (niespodziewanie) wieczorów. Warto jeszcze dodać, że tłumaczem książki jest o. Michał Chaberek, kościelny specjalista od kwestii ewolucji i kreacjonizmu, z którym nie tak dawno wywiad-rzekę przeprowadził dla Frondy Tomasz Rowiński. Dlatego też warto czytać te pozycje w pakiecie. O ile „Zbadaj ewolucję” to spojrzenie naukowe, o tyle „Stworzenie czy ewolucja” przedstawia temat z punktu widzenia chrześcijaństwa.

Praca zbiorowa, Zbadaj ewolucję. Argumenty za i przeciw darwinizmowi, tłum. O. Michał Chaberek, Fronda 2015
5
5 (3)

1 Comments

Obrazek użytkownika ro

ro
Na temat teorii, a raczej hipotezy ewolucji (powinien być "ustawowy limit" po którym nieudowodniona teoria przestaje być teorią i wraca do poczekalni z hipotezami), a więc na temat ewolucji można znaleźć wiele mniej lub bardziej ciekawych filmów i wykładów na jutubie. Sporo z nich obejrzałem - zarówno przedstawiających stanowisko darwinistów, jak i przeciwników teorii/hipotezy ewolucji.  

Moim zdaniem przeciwnicy teorii ewolucji popełniają jeden zasadniczy błąd, i to zarówno ci, którzy ją zwalczają w sposób dość prostacki, jak i ci, którzy mają w tej sprawie coś sensownego do powiedzenia. 
Błąd polega na tym, że teorii ewolucji  przeciwstawiają kreacjonizm. Każdy, najlepszy nawet wykład musi się skończyć odniesieniem do Boga i do Pisma Świętego.
Zupełnie niepotrzebnie! Ludzi wierzących nie trzeba przekonywać, że Bóg stworzył świat  i życie, ludzie wątpiący - jeśli otrzymają łaskę wiary, odnajdą to sami. Przydatne do tego obalenie darwinizmu nie musi od razu podawać gotowej alternatywy.

Natomiast ważnym jest przekonanie jak największej rzeszy "oświeconych", że ich fundament "niewiary" jest kruchy. Ważnym dlatego, że to  Oświeceni zdobyli władzę nad nauką i implikacje z tego faktu płynące, odbijają się czkawką w różnych dziedzinach naszego życia społecznego. 

Do punktowania ewolucjonizmu dobrze nadawałby się na przykład ten film: 
https://www.youtube.com/watch?v=HdvMxp1piJo
gdyby wykładowca poprzestał na podważeniu teorii ewolucji, co czyni moim zdaniem całkiem nieźle.
Niestety, na koniec wykładu nawiązuje do religii i prawie słychać, jak prawie już przekonani, a w każdym razie pozbawieni argumentów ewolucjoniści, uciekają w popłochu i okopują się w swojej "Festung Darvin".
Innymi słowy: udowadnianie słuszności kreacjonizmu jako teorii naukowej nie jest potrzebne. Wystarczy skutecznie podważać ewolucjonizm.
Co innego jeśli "zdruzgotani" byli ewolucjoniści zapytają o alternatywę.
  

Więcej notek tego samego Autora:

=>>