
Wiele się ostatnio analizuje po wyborach. Dużo mądrych analiz, że to chyba koniec demokracji i jednocześnie, że to dobry początek marszu PIS po władzę.
Czuje się w tym moralniaka po zderzeniu z rzeczywistoscią.
Nie prościej było za wczasu zadać sobie pytanie?
CZY ja jeszcze pamiętam kwiecień 2010 i dopuszczam do siebie prawdę co tam się wydarzyło?
To pytanie podstwowe, które pozwala wyjść z matrixu.
Dalej jest kilka pytań szczegółowych:
1) Po co mord smoleński?. Żeby oddać władzę w wyborach?
No nie. Sprawa wyborów jest zamknięta od prawie 5 lat. I będzie zamknieta do czasu. aż dzieci dzieci morderców i dzieci dzieci ofiar nie pomrą.
2) Czy są jakiekolwiek przesłanki do tego, żeby liczyć w Polsce na przewrót z pobudek patriotycznych? Naród któremu można bezkarnie mordować prezydentów, generałów , biskupów, posłów niestety nie wykaże takiej zdolności. Na dodatek Kościół uprzejmie wycofał się z głoszenia prawdy w życiu społecznopolitycznym. Opozycja zgnuśniała, jeśli zna prawdę , to nie uważa za stosowne głosić ją w porę i nie w porę. Głosi ją w odpowiednich momentach, a takie głoszenie do rzyci się nadaje i z takiej prawdy pośmiewisko, a nie oręż.
3) Czy opozycja ma ambicję przejąć władzę?
Obecnie jej askuteczność jest tak poważna, że trudno obronić taką tezę. Opozycję mamy słabą, owszem, ąle jeśli jest faktycznie tak słaba, to po prostu nie ma opozycji.
4) Czy to, że drgnęło PISowi, zawdzięcza on swojej ciężkiej, zaangażowanej pracy w terenie?
Ha, ha, ha.... ( rechot smutny)
5) Kto jest więc tym niewidzialnym demiurgiem zmieniającym delikatnie nastroje?
Jest nim bieda, a szczególnie ta najdokuczliwsza, nie największa, ale właśnie najdokuczliwsza. Bieda, która nie pozwala zaszaleć tak jak kiedyś.
6) Czy jest coś skuteczniejszego niż bieda?
Tak. Bieda i głód.
Na koniec najsmutniejsza konstatacja.
Kiedy już bieda i głód wypchną nas z domów , to czy będziemy mogli być z siebie dumni...?
Ilustracja: http://www.cudanakiju.pl/Dar_rzeki_Fly_t681.html @danz.
Czuje się w tym moralniaka po zderzeniu z rzeczywistoscią.
Nie prościej było za wczasu zadać sobie pytanie?
CZY ja jeszcze pamiętam kwiecień 2010 i dopuszczam do siebie prawdę co tam się wydarzyło?
To pytanie podstwowe, które pozwala wyjść z matrixu.
Dalej jest kilka pytań szczegółowych:
1) Po co mord smoleński?. Żeby oddać władzę w wyborach?
No nie. Sprawa wyborów jest zamknięta od prawie 5 lat. I będzie zamknieta do czasu. aż dzieci dzieci morderców i dzieci dzieci ofiar nie pomrą.
2) Czy są jakiekolwiek przesłanki do tego, żeby liczyć w Polsce na przewrót z pobudek patriotycznych? Naród któremu można bezkarnie mordować prezydentów, generałów , biskupów, posłów niestety nie wykaże takiej zdolności. Na dodatek Kościół uprzejmie wycofał się z głoszenia prawdy w życiu społecznopolitycznym. Opozycja zgnuśniała, jeśli zna prawdę , to nie uważa za stosowne głosić ją w porę i nie w porę. Głosi ją w odpowiednich momentach, a takie głoszenie do rzyci się nadaje i z takiej prawdy pośmiewisko, a nie oręż.
3) Czy opozycja ma ambicję przejąć władzę?
Obecnie jej askuteczność jest tak poważna, że trudno obronić taką tezę. Opozycję mamy słabą, owszem, ąle jeśli jest faktycznie tak słaba, to po prostu nie ma opozycji.
4) Czy to, że drgnęło PISowi, zawdzięcza on swojej ciężkiej, zaangażowanej pracy w terenie?
Ha, ha, ha.... ( rechot smutny)
5) Kto jest więc tym niewidzialnym demiurgiem zmieniającym delikatnie nastroje?
Jest nim bieda, a szczególnie ta najdokuczliwsza, nie największa, ale właśnie najdokuczliwsza. Bieda, która nie pozwala zaszaleć tak jak kiedyś.
6) Czy jest coś skuteczniejszego niż bieda?
Tak. Bieda i głód.
Na koniec najsmutniejsza konstatacja.
Kiedy już bieda i głód wypchną nas z domów , to czy będziemy mogli być z siebie dumni...?
Ilustracja: http://www.cudanakiju.pl/Dar_rzeki_Fly_t681.html @danz.
(4)
5 Comments
@autor
02 December, 2014 - 07:46
Takie zdanie ostatnio znalazłem:
"(...) nie da się tradycyjnie uniknąć przykrego uczucia, że wreszcie się dotarło, ale, tym samym, że osiągnęło się kres (bo dni jednak nadal po sobie następują i nie ma temu końca), że nadszedł moment, w którym trzeba podjąć decyzję o poświęceniu się czemuś zupełnie innemu"
Javier Marias "Serce tak białe"
To raczej o to chodzi.
Polficu
02 December, 2014 - 08:42
Pozdrawiam.
@boldandcharm
02 December, 2014 - 08:50
Polficu
02 December, 2014 - 09:22
@boldandcharm
02 December, 2014 - 09:48