Bestie z Donieckiej Republiki czyli ciała w szczerym polu

 |  Written by Rosemann  |  15
Powiedzmy, że bardzo, bardzo chciałbym uwierzyć Striełkowowi i jego szefom z Moskwy. I rozważałbym, tak, jak to, wbrew wszystkiemu, co można znaleźć, zobaczyć i przeczytać, robi na przykład Korwin, ewentualną winę Ukraińców. Którzy dopuścili się zbrodni, by skompromitować „obrońców Donieckiej Republiki” i ich sojuszników z Kremla, tudzież faktycznie chcąc zabić Putina, który nie wiedzieć skąd i po co miałby znaleźć się wówczas na ukraińskim czy tam donieckim niebie.

Myślę, że moje rozważania doszłyby tylko do momentu, w którym musiałbym przyjrzeć się zachowaniu owych „obrońców” na miejscu tragedii.

Informacje o tym, że ludzie Striełkowa utrudniają i tak już ograniczone prace na rumowisku pod Torez idą nie tylko w sprzeczności z twierdzeniami, że nie mają oni nic wspólnego z zestrzeleniem. One z jeszcze jednego powodu są szokujące.

Mimo, że do tragedii doszło przedwczoraj, relacje, dochodzące z miejsca, w którym spadły szczątki samolotu wskazują, że ciała zabitych pasażerów i członków załogi ciągle znajdują się wśród tych szczątków. Leżą w samym środku lata rozrzucone w szczerym polu.

Wlaśnie ta informacja stawia pod znakiem zapytania nie tylko wszystkie wersje korzystne dla owych wszystkich Striełkowów. Stawia pod znakiem zapytania przynależność tych istot do gatunku ludzkiego. Ja nie wiem w jaki sposób w Rosji selekcjonuje się takie istoty, by wcielić je do służby i jakie kryteria są decydujące. Zaczynam sądzić, że chowa się je w jakichś wyjątkowo odrażających kloakach, z których po zakończeniu dojrzewania przerzuca się ich tam, gdzie zapanować ma „moskiewski porządek”.

Zastanawiam się, czy za działania tych bestii odpowiedzialna jest podobna im bestia na drugim końcu telefonicznego kabla czy tam po drugiej stronie eteru. I Striełkowy z Doniecka i ich kierownicy, zasiadający w jakimś gabinecie, najpewniej z widokiem na rzekę Moskwę nie mogą nie wiedzieć, że pozwalanie by ciała zabitych gniły pod Torez nie przysporzy w świecie „obrońcom Doniecka” sympatii. Że mogą liczyć tylko na zakute łby „strasznych staruszków” i ich ślepych wyznawców. Może są bestiami ale aż takimi durniami nie są. Zatem albo mają w tym gniciu cel istotniejszy niż jakieś tam przekonanie światowej publiki, że robią wszystko by pomóc, albo też mają gdzieś i to, czy ich ktokolwiek lubi, jak też to, że zmarłym należy się szacunek.

Eksport „moskiewskiego porządku” często przybierał formę odrażającą. Trudno, na przykładzie spod Torez sądzić, że w tej kwestii cokolwiek się zmieniło.


ilustracja z: https://pbs.twimg.com/media/BsxM72DCcAA39WI.jpg:large
Hun
5
5 (6)

15 Comments

Obrazek użytkownika polfic

polfic
"Eksport „moskiewskiego porządku” często przybierał formę odrażającą. Trudno, na przykładzie spod Torez sądzić, że w tej kwestii cokolwiek się zmieniło."
 
Wygląda na to, że musimy modlić się o naszego, nowego Batorego:

"Na rozkaz Iwana Groźnego opricznicy łamali pojmanych kołem, kastrowali, rwali cęgami. Poddani, którzy popadli w niełaskę, ginęli w okrutnych torturach razem z całymi rodzinami. Tysiące mieszczan z Nowogrodu utopiono w lodowatej rzece. Małe dzieci kaci przywiązywali do matek. Z czasem car popadał w coraz większy obłęd. Podejrzany o udział w polskim spisku skarbnik Juriewicz Tiutin został porąbany na kawałki, wraz z małymi dziećmi i żoną. Nabity na pal Tielepniew musiał patrzeć, jak opricznicy gwałcą jego matkę. Iwan Groźny nie oszczędzał również najwyższych duchownych. Leonid, nowy arcybiskup Nowogrodu, choć służalczy, został zaszyty w skórę niedźwiedzia i rozszarpany przez psy. Szalony car nie rozszerzył swojego panowania na zachód dzięki zwycięstwu Stefana Batorego."

Pozdrawiam
Obrazek użytkownika Rosemann

Rosemann
Nie wiem, czy modly starczą. Ale czy mamy coś innego?
Pozdrawiam serdecznie
Obrazek użytkownika polfic

polfic
Mamy jeszcze nadzieję, a ta umiera, jak wiadomo, ostatnia.
Ale generalnie jestem optymistą.
Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
"chowa się je w jakichś wyjątkowo odrażających kloakach, z których po zakończeniu dojrzewania przerzuca się ich tam, gdzie zapanować ma „moskiewski porządek”."

Proszę Pana, czyżby przegapił Pan ludobójstwo w Czeczenii?
Obrazek użytkownika Danz

Danz
Rzeczywiście, jeden obraz wystarczy za tysiąc słów, tak i jest w tym wypadku.
Pozdrawiam.

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
Pamiętam film "Pięć dni wojny". Fabularny, choć osadzony w realnych wydarzeniach wojny w Gruzji. Może nie jest przykładen najwyższych osiągnięć kinematografii, ale wyraźnie pokazuje bestialstwo tej ruskiej swołoczy. Przeszedł bez echa, bo przecież dotyczył mało ważnych dla świata spraw, jakiejś tam wojny, jakiejś tam Gruzji.....
W Polsce dodatkowo miał ograniczoną liczbę emisji, wyświetlany w niewielu kinach, bo przecież pokazywał w końcówce Prezydenta Kaczyńskiego w Tibilisi.
Dobrze, że choć teraz świat zaczyna zauważać, kim ci bandyci są....

A dlaczego ruskie bandziory nie zważają na  opinię innych? Myślę, że są tak dogłębnie zdemoralizowani, że nawet nie zdają sobie do końca sprawy ze zła w swoim postępowaniu, a poza tym dla nich liczy się wyłącznie kult siły. Ludzie mają się ich bać, a nie podziwiać.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
tę sama wypowiedź, ale wykasowałam, żeby nie dublować ;)))
Coraz bliżej mi do opinii gen.Pattona.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika chryzopraz

chryzopraz
mnie ktoś uszczypnął i żebym się obudziła. Ale wiem, że to nie sen.

Czy tak samo czuli się ludzie, kiedy Hitler robił co chciał a politycy udawali, że to nie dzieje się naprawdę?

Podobno człowiek uczy się na błędach? Zaczynam wątpić.

 

Obrazek użytkownika Danz

Danz
To są właśnie potomkowie, tych Francuzów, Holendrów i Anglików, którzy nie chcieli umierać za Gdańsk.
Francuzi i Holendrzy dodaktowo splamili się kolaborowaniem z Niemcami, którzy wyłapywali Żydów do obozów koncentracyjnych.  Nie trzeba pisać więcej, fakty są wystarczające. U nas obrońcą Putina stał się JKM i jego prorosyjska struktura.
Pozdrawiam.
 

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Obrazek użytkownika geoal

geoal
Nie trzeba sięgać tak daleko. Kilka dni temu przemknęła informacja o uznaniu winy rządu Holenderskiego podczas mordów w Srebrenicy. Żołnierze wycofali się, pozwalając na tę hekatombę bezbronnej ludności cywilnej, były to tysiące kobiet i dzieci, sąd uznał za udowodnioną bezspornie winę śmierci 300 mężczyzn, uznając też winę ukrywania informacji o tych masowych mordach.
Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
Twoją wypowiedź uważam za wyjątkowo niesmaczną prowokację. Wychodzi na to, że Holendrzy lecacy tym samolotem "zasłużyli sobie" na karę boską. I tak przypadkiem się złożyło, że "karę" wymierzyli rosyjscy aneksjoniści.
Obrazek użytkownika polfic

polfic
Ja inaczej to rozumiem. Dlaczego "za karę"?
Stare polskie przysłowie: "Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz"

Pozdrawiam

Więcej notek tego samego Autora:

=>>