
Zgodnym chórem, praktycznie bez wyjątków, wypowiadają się polscy politycy: protestujących Ukraińców trzeba wspierać. Nasz dyplomatyczny orzeł Radek S. powiedział w wywiadzie dla austriackiego dziennika "Die Presse": "Dopóki jednak na Ukrainie trwa jeszcze dialog, nie powinniśmy w żadnym razie wprowadzać sankcji" ("my" - czyli Unia Europejska). Ciekawy sposób rozumienia słowa "dialog" ma nasz pan minister spraw zagranicznych, trzeba przyznać. Zamieszki, brutalnie interweniujące siły porządkowe - pały i płonące stosy opon powinny wejść do kanonu narzędzi służących porozumieniu.
(11)