Rosemann - blog

 |  Written by Rosemann  |  4
W normalnych okolicznościach bardzo by mi się nie podobało to, co stało się z Trybunałem Konstytucyjnym. Właściwie to i teraz mi się nie podoba ale staram się problem ogarniać jakby w szerszym kontekście.

5
5 (3)
 |  Written by Rosemann  |  14
Kiedy dziś po przebudzeniu i po śniadaniu włączyłem jedną ze stacji informacyjnych, zostałem uraczony korowodem postaci, głownie polityków partii w wielkich bólach odrywanej od władzy oraz Cimoszewiczem, który z polityki odchodzi i odchodzi ale widać ona z niego wyjść nie może, rzucających w obiektyw kamery straszne słowo „zamach”. Odnoszące się do dokonanej właśnie wymiany szefów służb specjalnych.

5
5 (5)
 |  Written by Rosemann  |  4
Powinienem być zły na Kukiza po dzisiejszym. Nie, nie za to że poparł partię rządzącą… Taka dygresja na gorąco. Jak piszę „partia rządząca” to lekko mi ręka drzy na klawiaturze bo jeszcze pamiętam poprzednią „partie rządzącą”.

5
5 (2)
 |  Written by Rosemann  |  2
Ja wiem, że dziś ciężar polityki przesuwa się powoli ze sprawy ułaskawienia Mariusza Kamińskiego przez Prezydenta Andrzeja Dudę ale ostatnio zarobiony jestem i politykę śledzę z tak zwanego „odtworzenia”.  Expose Beaty Szydło dopiero przede mną a właśnie w ucho mi wpadł pyszny polityczny koncept. Wpadł mi za sprawą pana Morozwoskiego z TVN, którzy chyba też musi sobie to i owo odtwarzać bo jak włączyłem program z udziałem jego oraz profesorów Rycharda i Dudka, pytał akurat obu panów o Mariusza Kamińskiego.
5
5 (5)
 |  Written by Rosemann  |  0
Mam (i jak mniemam nie tylko ja mam) nadzieję, że to mój ostatni tekst, poświęcony przyczynom i konsekwencjom niedawnej tragedii w Paryżu. Płonna to nadzieją bo jakoś nie mogę się wyzbyć przekonania, że po tej tragedii przyjdą następne. I długo nie będziemy na nie czekać.

Nie ukrywam, że przyczyn tego, co stało się w Paryżu nie szukam w Syrii czy Iraku ale w ludzkich głowach. I wcale nie przede wszystkim w tych głowach, które za tragedię bezpośrednio odpowiadają.
5
5 (2)
 |  Written by Rosemann  |  0
Pewnie niektórzy są pod wrażeniem szybkości, z jaką francuskie służby rozbiły kilka kryjówek, w których znaleziono broń, zabezpieczono komputery, zatrzymano podejrzanych.

Mnie ta szybkość nie imponuje lecz skłania do zadawanie pytań. Jeśli akcja nastąpiła tak szybko, znaczy, że służby bez wątpienia wiedziały gdzie szukać. Albo też miały piekielne szczęście. W takie szczęście oczywiście nie wierzę. Szczególnie w kontekście liczby ofiar z Paryża. Zatem wiedziały, gdzie ruszyć, żeby już drugiego dnia po zamachach pochwalić się sukcesem.

5
5 (2)
 |  Written by Rosemann  |  0
Komentując coraz odważniejsze głosy, że lewicujący „liderzy opinii” mylą się w swoich poglądach na problem przybyszów z Bliskiego Wschodu i Afryki  oraz reakcje przedstawiciela przyszłych władz Polski na to, co zdarzyło się w Paryżu jeden z szefów Human Rights Watch Andrew Stroheim napisał „– Niech ktoś powie Polakom, że uchodźcy uciekają do Europy właśnie przed tym rodzajem przemocy, jaki wiedzieliśmy w Paryżu”*. Szefowa tej organizacji  przyznała Polsce “medal za ignorancję”.

5
5 (3)
 |  Written by Rosemann  |  7
Z Paryża właśnie nadeszła odpowiedź tym wszystkim, którzy z kpiną w glosie a często z wyższością i pogardą pytali „ksenofobów” i „islamofobow” czego tak się boją przyjmować  „uchodźców”.

Właśnie tego się boimy bando kretynów z mózgami zaprogramowanymi przez polityczną poprawność.
5
5 (5)
 |  Written by Rosemann  |  0
Trudno dziś odpowiedzieć czy większym upokorzeniem jest przegrać trwoniąc uzyskiwane w badaniach poparcie 70% społeczeństwa czy też w roku, w którym obywatele wybierają dwa razy przegrać trzy a nie wykluczone, że czterokrotnie. Oba wyczyny w jakiś sposób stanowią wyczyn.

Nie zastanawiam się nad tym żeby wiedzieć czy to Kopacz czy Komorowski jest w większym stopniu wart współczucia. Ani jedno ani drugie w mojej ocenie na coś takiego jak współczucie nie zasługuje.

5
5 (2)
 |  Written by Rosemann  |  6
Zastanawiając się czy warto pisać o wydarzeniu, o którym piszą i mówią wszyscy zerknąłem do telewizora a tam w tej właśnie sprawie wypowiedział się Ryszard Kalisz. „Wielka (głownie gabarytem) nadzieja czerwonych” zwrócił uwagę, że jest bardzo istotne jak na skład gabinetu zareagują media i ludzie. W takiej dokładnie kolejności ustawił Kalisz hierarchię recenzentów. Ta kolejność a jeszcze bardziej zastanawianie się nad reakcją mediów wystawia Kaliszowi jako znawcy sceny politycznej mierną ocenę.
5
5 (6)

Strony