Rosemann - blog

 |  Written by Rosemann  |  0
Ja się nawet nie zdziwię jak mi czytelnicy zarzucą, że się zajmuję pierdołami. Może i tak. Ale rzecz jest bardzo ciekawa jeśli chodzi o kreowanie rzeczywistości.

5
5 (2)
 |  Written by Rosemann  |  3
Przy wszystkich sporach politycznych trudno nie zgodzić się, że kilkumiesięczne rządy Zjednoczonej Prawicy mocno podniosły stan wiedzy przeciętnego Polaka. Dowiedział się on kto aktualnie rządzi Holandią, gdzie „we wojsku” był tata Martina Schulza i paru innych bardzo ciekawych rzeczy.
Wczoraj dowiedział się także co to jest rating, i że są takie agencje, które coś takiego przygotowują. Na przykład Standard & Poors.

5
5 (4)
 |  Written by Rosemann  |  1

Tytuł może zdawać się niezbyt wymyślny ale lepszy mi nie przychodzi do głowy. Ponadto ten absolutnie wyczerpuje kryteria zwięzłego wprowadzenia w treść tekstu. Na sam koniec postaram się zdradzić inspirację.

5
5 (6)
 |  Written by Rosemann  |  12
Oczywiście ja mam świadomość, że gra między Polską a Komisją Europejską toczy się o sprawy poważniejsze nawet niż te, o których mówił wczoraj pan Frans Timmermans. To zarówno sygnał, że Komisja będzie „stać na straży” tych interesów unijnych państw czy przedsiębiorstw, które dla Polski interesem akurat nie są. Trudno się dziwić, że Europejska Partia Ludowa i europejscy socjaliści chcą i starają się wspierać swoich polskich towarzyszy w tak trudnych dla nich chwilach.

5
5 (4)
 |  Written by Rosemann  |  0
Jeszcze zanim wiceszef Komisji Europejskiej, Frans Timmermans skończył informować o decyzji w sieci zawrzało. Upraszczając rzecz stanowiska w tej sprawie były trzy. Pierwsze i najczęstsze sprowadzało się do objaśniania Timmermansowi i reszcie Komisji gdzie mogą nam skoczyć i w co pocałować z równoczesnym nawoływaniem byśmy się zastanowili na jaką część męskiej anatomii nam ta cała Unia. Drugie, także skrajne to pomieszanie radości z udawanym zdumieniem, że jest tak „ostro”.
5
5 (5)
 |  Written by Rosemann  |  5
Niecierpliwym wyjaśnię od razu, że nijak. Po usłyszeniu o ogłoszonej dziś decyzji Trybunału, że nie jest właściwy by zajmować się uchwałami Sejmu ws. wyboru sędziów od razu zaciekawiłem się jak ta decyzja została podjęta. Okazało się, że procedurę przeprowadził „pełen skład” w liczbie 10 sędziów.
Oznacza to, że Rzepliński nadal jest mocny a Trybunał wcale nie ma zamiaru się poddać. Obradując tak, jak podano,  sędziowie pokazali, że nie uznają grudniowej noweli ustawy o Trybunale.

5
5 (7)
 |  Written by Rosemann  |  0
Przyznaję, że ostatnie kłopoty Niemiec i tych, którzy nimi rządzą nie sprawiają mi najmniejszego bólu. Nie powiem, że mnie cieszą bo nie zapominam, że ich fundamentem było to, co barbarzyńcy robili w sylwestrową noc niemieckim kobietom. Na tym elementarnym, ludzkim poziomie dyskusji jestem  pełen współczucia dla ofiar, obrzydzenia do sprawców i oburzenia na tamtejsze władze.

5
5 (3)
 |  Written by Rosemann  |  1
Wróciłem właśnie ze spaceru, podczas którego natknąłem się na „obrońców wolnych mediów”. W moim mieście zaczęli oni obronę wcześniej niż zaplanowano w ramach centralnych obchodów. „Obrońcy” śpiewali „Odę do Radości”, która za n-tym powtórzeniem (szedłem deptakiem w stronę rynku jakiś czas i tych powtórzeń zdołali wykonać sporo) brzmieć zaczęła śmiesznie. Gdy znalazłem się obok liczącej dwie albo nawet i cztery setki osób manifestacji (całkiem sporo) podeszła do mnie młoda i ładna KOD-zianka.
5
5 (3)
 |  Written by Rosemann  |  18
Tekst pod tym tytułem chciałem napisać zaraz po noworocznym orędziu kanclerz Angeli Merkel. Po wystąpieniu, które pokazało, że Niemcy są dziś państwem dwóch narodów. Dotychczasowego, niemieckojęzycznego i nowego, arabskiego. W tych dwóch językach można było śledzić wystąpienie szefowej niemieckiego rządu.

Celowo nie wymieniłem „narodu niemieckiego” bo mieszkańcy państwa nad Renem i Łabą zrobili może jeszcze nie wszystko ale bardzo wiele by nikt już nie pamiętał że istniał kiedyś naród niemiecki.
5
5 (7)
 |  Written by Rosemann  |  4
W wypowiedziach „obrońców demokracji” niemal od początku pojawia się założenie, że w „walce o demokrację” może dojść do rozlewu krwi. Na początku wyrażano taka obawę a teraz raczej ta opcja zdaje się „dziejową koniecznością.”

5
5 (2)

Strony