Brawa dla Prezydenta Komorowskiego.

 |  Written by Recenzent JM  |  10
Nie wiem, czy to sprawiła ostatnia wizyta Prezydenta Komorowskiego w Watykanie, czy jego wrodzona dobroć, ale faktem jest, że postanowił on kolejny już raz zatroszczyć się o naszą przyszłość.

Portal dziennik.pl w artykule zatytułowanym „Prezydent Komorowski rozrusza nam trzeci filar” napisał o tym m. in. tak:

„Prezydent Bronisław Komorowski jest coraz bardziej zaniepokojony stanem systemu emerytalnego. Jego zdaniem spór zwolenników i przeciwników rządowych pomysłów podważył zaufanie zarówno do ZUS, do OFE, jak i do rynków kapitałowych. Nie kwestionuje sensu rządowych zmian, ale jego zdaniem bez dodatkowego oszczędzania emerytury Polaków będą niskie. Może nawet bardzo niskie.”

Jak widać, wreszcie ktoś z grona polskich najwyższych władz zaniepokoił się naszym przyszłym losem. Nie chciałbym, aby mnie ktoś źle zrozumiał. Stanem naszego systemu emerytalnego zaniepokoił się już wcześniej Premier Tusk podnosząc nam wiek emerytalny, oraz „rabując” niemałą część zgromadzonych przez nas w tzw. drugim filarze pieniędzy na przyszłą emeryturę. Jednak, skoro dopiero teraz Pan Prezydent jest zaniepokojony stanem systemu emerytalnego, to widać, że te działania nie specjalnie poprawiły sytuację przyszłych emerytów.

Teraz przynajmniej wiemy, co mamy robić. Recepta jest „arcyprosta” – musimy oszczędzać, bo przecież rząd zajęty kręceniem, za nas tego nie zrobi. I znowu proszę zwolenników Platformy, żeby się niepotrzebnie nie podniecali. Chodzi mi o następny spot rządowy – tym razem ponoć za 8400000 zł.

Pomysł z oszczędzaniem na starość, jest moim zdaniem znakomity, choć przyznaję, że wolałbym, aby ktoś z rządu, czy może nawet z prezydenckich doradców doradził nam, skąd na to oszczędzanie wziąć pieniądze. Widząc, jak się w życiu ustawili – jestem przekonany, że oni to na pewno wiedzą.

Jak podaje GUS – bezrobotnych, zarejestrowanych w Urzędach Pracy na koniec marca br. było 2 miliony 182 tysiące. Ilu jest bezrobotnych nie zarejestrowanych? – Tego oficjalnie nie wiadomo.

Liczbę pracowników pracujących na umowach tzw. „śmieciowych” szacuje się na 4 miliony osób. Płace na poziomie tej najniższej ustawowo pensji (1680 zł. brutto), wg Ministerstwa Pracy otrzymuje ok. 800 tys. pracowników. Z tych pieniędzy w wielu przypadkach muszą żyć oni i ich rodziny.

Gdy przeczytałem o tym pomyśle Prezydenta zacząłem się zastanawiać – skąd tacy ludzie mają na te oszczędności wziąć kasę, bo przecież nie każdy potrafi się zdobyć na to, by oszukiwać, czy okradać innych. W końcu mnie olśniło – przecież niektórzy z nich dostają pomoc socjalną.

Ktoś może mi oczywiście zarzucić, że Prezydent Komorowski nie myślał akurat o ludziach biednych, tylko o tych dobrze ustawionych i z zasobniejszym portfelem. Od razu mówię, że taki zarzut jest nietrafiony, śmieszny i niegrzeczny – oczywiście w stosunku do Pana Prezydenta, który jak wiemy, jest Prezydentem wszystkich Polaków.

 

Pomysł z oszczędzaniem na starość nie jest zresztą nowy. Swego czasu na stronie rp.pl, główny ekonomista Nordea Bank Polska Piotr Bujak zachęcał do oszczędzania, widząc w tym możliwość przejścia na „emeryturę” jeszcze przed osiągnięciem ustawowego wieku emerytalnego.

Główny ekonomista niestety nie podzielił się wiedzą, jak te pieniądze zdobyć.

Prezydent Komorowski oczywiście też nie pokazuje nam skąd wziąć kasę na to oszczędzanie. Ale wtym przypadku jest to zrozumiałe. Bowiem, jako człowiekowi kulturalnemu i dobrze wychowanemu – nie wypada mu grzebać w naszych portfelach i sprawdzać ile zbędnej kasy tam trzymamy. Jednak, gdzie te nasze zaskórniaki ulokować - może nam podpowiedzieć bez uszczerbku dla swojego wizerunku i podpowiada. Mianowicie – w trzecim filarze.

Czasem nawiedzają mnie myśli nieco niesforne. Teraz przychodzi mi do głowy też taka myśl. Czy przypadkiem w trzecim filarze nie jest jeszcze za mało zgromadzonych pieniędzy, by rządowi opłaciło się napisać stosowną ustawę i te pieniądze przejąć. Ale to tylko taki żart, choć wiemy, że los bywa przewrotny. Jeśli dobrze pamiętam, to przed podniesieniem wieku emerytalnego Pan Prezydent też nie widział konieczności podwyższenia wieku emerytalnego, a potem stosowną ustawę podpisał „w tri miga”.

Ale przyznacie chyba, że sama inicjatywa Prezydenta jest doskonale utrafiona. Sam uważam, że byłoby świetnie, gdyby każdy z nas miał oszczędności, a im więcej – tym lepiej.

Czekam więc z niecierpliwością na następne pomysły i inicjatywy Prezydenta Komorowskiego, a szczególnie na tą, aby nam się żyło długo i szczęśliwie.

5
5 (9)

10 Comments

Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
Popłakałam się była na myśl o troskliwości wielkiej naszego Prezydenta. Jest jak ojciec jaki najlepszy.
Z tego wzruszenia nie mogę dalej pisać, więc żadnej dobrej rady, jak zdobyć nadprogramowe fundusze Ci nie przekażę.  crying
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika Recenzent JM

Recenzent JM
Ze smutkiem stwierdzam, że wielka szkoda, bo tak po cichu liczyłem na Ciebie. Ale może ktoś inny ma jakiś dobry pomysł, skąd wziąć coś takiego, co "rządowi" mają, a my nie za bardzo.
Oczywiście tak, aby nie ukraść, i się nie sprzedać - słowem by się nie zeszmacić.

Tak sobie myślę, że prezydent musi mieć rację. Trzeba chyba rozbić dzieciakom skarbonki i wespół z prezydentem wstrząsnąć trzecim filarem.
Serdecznie Cię pozdrawiam.
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
więc napiszę tyle:
"Nie ukraść i się nie sprzedać", tak zupełnie iabsolutnie uczciwie? To chyba się nie da!
Nawet gdybyś w swoim własnym ogródku wykopał złoto albo ropę naftową, to i tak będzie należeć do państwa. A jeśli duuuużo zarobisz, to państwo duuuużo Ci weźmie.
Zostawi Ci tyle, żeby starczyło na proste skromne życie, inaczej od nadmiaru w głowie by Cię się mogło przewrócić i nie doceniłbyć tego, co umiłowani przywódcy dla Ciebie robią.
I nie za długie to życie, 68 i dość, rok emerytury całkowicie wystarczy. To właśnie na ten rok trzeba oszczędzać, do czego gorąco wzywa najlepszy Prezydent.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika Recenzent JM

Recenzent JM
Szara kotko! Ty to potrafisz pobudzić człowieka do polemiki, jak rzadko kto.
Piszesz, że uczciwie się nie da, a ja słyszałem, że kilku osobom się udało.
Ktoś podobno wzbogacił się uczciwie w kasynie. Inny wygrywał notorycznie w totka.
Choć można mieć co do tego wątpliwości.
Słyszałem też o ludziach, którym udało się zainwestować i stworzyć w Polsce od podstaw zakłady produkcji komputerów i fabrykę makaronu, które dobrze się rozwijały i osiągnęły zupełnie niezłą markę. I tu jestem przekonanym że obaj działali uczciwie.
Chociaż, po zastanowieniu muszę przyznać, ze to też niezbyt dobry przykład.
Niech pomyślę - już mam. Na przykład Józef Bąk.
Czyli jednak można.
Jeszcze raz serdecznie pozdrawiam.

 
Obrazek użytkownika JaN

JaN
Byłem kiedyś wielkim zwolennikiem prywatnych ubezpieczeń na życie oraz oszczędzania na emeryturę i nie tylko. Nie mając zaufania do rodzimych inwestorów i ubezpieczycieli na początku ubezpieczyłem się w Szwajcarskim towarzystwie wierząc że to najbardziej silidny kraj i firmy. Ale kuzynka któa od lat mieszka w Szwajcarii uświadomiła mnie że tę firmę faktycznie prowadzą żydzi i dla Polaków proponują Ogólne Warunki Ubezpieczenia jak dla murzynów w południowej afryce więc się wycofałem ponosząc stratę ale część kapitału oddali. Potem sam pracowałem w tej branży dość długo i początki były świetlane, po dwóch latach oszczędzania ludzie mieli kapitał większy niż wpłacili więc interes się rozwijał. Potem właściciele towarzystwa (w połowie holendrzy i izraelczycy) zaczęli osiągać zyski a klienci zaczęli tracić kasę. Nawet przez dłuższy czas starszy z braci Szczurków inwestował pieniądze klientów tak żeby akcjonariusze byli zadowoleni. W nagrodę zabrali go gdzieś za granicę (może obawiali się że go klienci dopadną wink)  a młodszego zrobili ministrem żeby czuwał kiedy trzeba będzie uciekać z tonącego okrętu. Wiadomo że szczury zawsze mają w tym dobre przeczucie. 
Nic dziwnego że nasz umiłowany prezydent chce nas namawiać żebyśmy wspomogli kulejące towarzystwa. Widocznie Jola ps. Beza opowiadał Ani w drodze na Kanonizację O.Ś. JPII jak można dobrze zarobić na ubezpieczeniach życiowych. Jola z Oleksową pierwsze miliony z tej branży wycisnęły za czasów panowania Kwacha Pierwszego. 
Obrazek użytkownika Recenzent JM

Recenzent JM
"Nic dziwnego że nasz umiłowany prezydent chce nas namawiać żebyśmy wspomogli kulejące towarzystwa"
Też myślę, że to nie chodzi o nas, ale o resztki naszej kasy, na której ludzie z "układu" mogliby dodatkowo zarobić.
Serdecznie pozdrawiam.
Obrazek użytkownika ciociababcia

ciociababcia
W oszczędzaniu nie bardzo wiedzie mi się, więc niewiele z praktyki mogę przekazać zainteresowanym.
Co innego marzenia. Mówiono nie raz, że jakiś nieznany przodek przekazał spadek... i amerykański adwokat HURA! przekazał ten spadek...
Ostatnio słyszymy, że coraz więcej darowizn? zdarza się i to też z zagranicy. Ah, i jakieś drobne można zarobić na różnych transakcjach. Cóż, do tego korytka nikt mnie nie dopuści. A taka darowizna, poprzez którą darczyńca staje się współwłaścicielem i to nie tylko ciała, ale i duszy nie była moim marzeniem. Jestem w kropce.

_________________
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

Obrazek użytkownika Recenzent JM

Recenzent JM
Droga komentatorko. Pomysł ze spadkiem, to może byc pomysł trafiony. Wlałaś otuchę w moje serce i teraz czekam na spadek.
Najwyzszy czas, by wreszcie spadło i Platformie.
Serdecznie pozdrawiam
Obrazek użytkownika krisp

krisp
Recepta na dodatkową kasę, która każdemu może stworzyć prywatny fundusz emerytalny jest arcyboleśnie prosta i zapodana do publicznej (ze przeproszeniem) wiadomości już na początku polskiej "transformacji" przez jednego z "gurów" tejże, niejakiego Bieleckiego Jana K., cytuję:"Pierwszy milion trzeba ukraść". A potem już tylko z górki i leżaczek pod palmą, jak na obrazku z 1999 roku. Wiadomo, że polskie sądy natentychmiast odwalają się od osobników/osobniczek, którzy/które zajumały co najmniej taką pokaźną kwotę (vide: złoto-bursztynowy chłopak, animator pomorskich manewrów lotniczych "po płaskim"), bez litości ścigając złodziei batonów mars za 2 zeta (nie wiem dokładnie ile rzeczony batonik kosztuje, bo nie spożywam tego dziadostwa),  czy pary sznurowadeł za piątaka.

Pozdrawiam

krisp
Obrazek użytkownika Recenzent JM

Recenzent JM
Drogi krispie. Masz rację, że u nas w kraju, to podstawowy sposób wzbogacenia się i jak to obserwujemy, dobrze przez ludzi władzy sprawdzony oraz nadzwyczaj skuteczny. Ten mechanizm działa jakoś tak dziwnie, że na tym, na czym oni się bogacą - my zazwyczaj tracimy.
Na dodatek my "chorujemy"  na taką ciemnogrodzką przypadłość, że uważamy go za niemoralny. Dlatego musimy szukać innych pomysłów na wzbogacenie.
Oni faktycznie mają kasę, powiązania, znajomości, wejścia. Dlatego przychylność  prawa mogą sobie kupić. My prawa kupić sobie nie możemy, dlatego musimy żyć z nim w zgodzie. Całe szczęście, że jeszcze nie wyprzedali całego "szczawiu i mirabelek".
Serdecznie pozdrawiam

Więcej notek tego samego Autora:

=>>