Brawo, brawo - Sprawiedliwość i Prawo!

 |  Written by Animela  |  3

Wielokrotnie już pisałam o tym, że do braci Kaczyńskich mam jedną, ale za to ogromną, pretensję: o to, że grając z szulerami, grali cały czas po dżentelmeńsku. To mniej więcej tak, jakby na angielskiego lorda napadła banda rzezimieszków, poturbowała go porządnie i okradła, a dama obserwująca całe zajście ofunkęła lorda za to, że swoim krzykiem płoszy przechodniów. Na to ów pan, ledwo się trzymając na nogach, uchyliłby kapelusza i zapewnił, że - oczywiście - więcej wzywać pomocy już nie będzie, bo to faktycznie nie wypada!

Obecnie, na szczęście, sytuacja jest diametralnie różna: otóż szajka złoczyńców jak zwykle spróbowała porządnemu człowiekowi wbić nóż w plecy, ale tym razem lord sprawcę zauważył, nóż wytrącił mu z ręki, a dla całkowitej pewności potraktował bandytów celnymi kopami w tzw. alejaja i splot słoneczny. A kiedy już łotry wiły się na ziemi jęcząc z bólu i skarżąc się na napadniętego, zaś stara, zużyta lafirynda, grająca w Wspektaklu rolę damy, zaczęła wzywać pomocy poszkodowanym, lord uśmiechął się i sympatycznie i powiedział: "A wrzeszcz sobie, stara ruro. Wszyscy cię tu dookoła znają, więc co najwyżej policja się tobą zajmie".

I koniec spektaklu!

No - co ja mogę powiedzieć ponad to, że jestem zachwycona? Wręcz nieprzytomna z radości? ... Przez długich osiem lat bezsilnie obserwowałam, jak banda rzezimieszków przebranych za lordów, wspólnie i w porozumieniu ze starymi medialnymi k..i, zawłaszcza bezczelnie moje państwo tenkraj), psując je na każdym kroku, ośmieszając i narażając na niebiezpieczeństwo zewnętrzne. Byłam wyzywana przez zgraję nieudaczników niepotrafiących nawet samych siebie zabezpieczyć przez podsłuchami od moherowych babć, dinozaurów do wyginięcia i jeszcze znacznie gorzej. Każdy cios, który żulia, korzystając z demokracji, serwowała JarKaczowi, a jeszcze wcześniej - prezydentowi, był ciosem we mnie: bo to ja ich wybrałam. Przecież to oczywiste, że odgradzając PiS kordonem sanitarnym i spychając go na margines, PO jednocześnie spychała tam mnie, Ufkę, Eskę i całe miliony innych osób. Czy to była demokracja? ... No może - tyle, że wkrzywym zwieciadle!

A teraz mamy u władzy PiS odmieniony nie do poznania: uzbrojony i niebezpieczny. Zamiast przyjmować razy pokornie na klatę - oddaje je z nawiązką. A przy tym robi to nawet ze sporym wdziękiem :)

Świetnie się czuję wiedząc, że bezpieczeństwa w Polsce wreszcie strzeże Antoni o strasznych oczach, a minister Waszczykowski kieruje MSZ. Ziobro, którym lemingi straszą małe dzieci, kieruje sprawiedliwością, Super Mario nie został wyautowany, jak tego chiała Gazeta i okolice, a nawet, ponoć, "ambasador"  Arabski, mający tyleż kwalifikacji na dyplomatę, co ja na hodowcę pszczół, został odwołany z placówki:)

No, to chyba wreszcie wybaczę JarKaczowi to, że dał się Tuskowi wykolegoać niczym lord z mojej anegdoty żulowi, co się skończyło katarstofą smoleńską i - niemalże - państwa.

I podejrzewam, że to właśnie o to skubańcowi chodziło, gdy namaścił Dudę i Szydło na kandydatów: nie o własną niewybieralność, bo to akurat można między bajki włożyć. Jarosławowi, jak sądzę, szło właśnie o tę niezbędną dawkę bezwzględności, której jemu samemu brakuje.

I chwała mu za to :)

5
5 (6)

3 Comments

Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
Też wygląda mi na to, że determinacja liderów PiS przeprowadzenia zmian jest większa, niż w 2005 roku. Sprzyja temu rozpaczliwa dekoniunktura dla Polski i zarazem wrażenie, że ucieka nam gdzieś o kilometr do przodu wielka szansa. W sytuacji podbramkowej, takiej jak traktat w Buczaczu, Pierwsza Rzeczpospolita potrafiła się szybko zmobilizować. Nam zabrało to pięć lat z okładem, więc nie ma już czasu.
Obrazek użytkownika Max

Max
Też się bardzo, bardzo cieszę. :)
Bardziej na chłodno napiszę tak: imponuje mi PiS skutecznością.

Jak ktoś gdzieś napisał (bardzo mi przykro, nie pamiętam kto): jak się wszystko uda, wypada robić ściepę na Kasztankę dla Jarka. :)

 

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Obrazek użytkownika Max

Max


 

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."

Więcej notek tego samego Autora:

=>>