W powszechnej świadomości dominuje dzisiaj obraz I WŚ widzianej przez pryzmat frontu zachodniego, który w dużej mierze narzuciła powojenna literatura pacyfistyczna z jej sztandarowym przedstawicielem E. M. Remarque`m („Na Zachodzie bez zmian”). Mało kto uświadamia sobie, że nie mniej krwawe walki na froncie wschodnim toczyły się w znacznej mierze na historycznych ziemiach polskich. Inne fronty; włoski, bałkański, palestyński, turecki, a nawet afrykański, są już zupełnie zapomniane i egzystują gdzieś na obrzeżach świadomości społecznej jedynie dzięki dziełom literackim i filmowym.
Zainspirowany przez pewnego Smoka postanowiłem przypomnieć kilka mniej znanych, dramatycznych epizodów I WŚ, które rozgrywały się na wszystkich frontach Wielkiej Wojny.
Czy wiecie Państwo, że w wielkiej bitwie o maleńka wioskę we Flandrii w 1917 roku, która pociągnęła za sobą ok. 750000 zabitych i rannych utonęło – tak, tak utonęło! - kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy? A czy wiecie, że brał w niej udział kapral Adolf Hitler? To była bitwa pod Passchendaele, jeden z koronnych i najkosztowniejszych przykładów idiotycznego dowodzenia, o którym dzisiaj pamiętają zapewne tylko fani Iron Maiden i Sabbatonu?
A czy wiecie Państwo, za co porucznik Erwin Rommel, znany później jako Lis Pustyni, otrzymał najwyższe odznaczenie wojskowe kajzerowskich Niemiec, order Pour la Meritie? Za bitwę pod Caporetto. Kto dziś o niej pamięta?
Wiecie gdzie wykuwała się legenda US Marine Corps? W lesie! Tak, w lesie Belleau. Dżungle Guadalcanal i Wietnamu miały się dopiero przydarzyć...
Czy czytelnicy Karen Blixen i widzowie opartego na jej książce przeboju filmowego „Pożegnanie z Afryką” słyszeli coś o generale Paulu von Lettow-Vorbecku?
A czy wiecie, że król Belgów, Albert I, podjął w 1914 roku desperacką decyzję o zalaniu części swojego kraju, aby powstrzymać niemiecki pochód? Swoją drogą, był to wspaniały król małego kraju, który w przededniu I WŚ odpowiedział swojemu potężnemu, dalekiemu cesarskiemu kuzynowi, Wilhelmowi II, który chciał na nim wymusić zgodę na przemarsz wojsk niemieckich przez Belgię: „Władam państwem, a nie gościńcem.”
Nie wspomnę już o fakcie, że zanim w zimnych, atlantyckich wodach spoczęły wraki brytyjskich i argentyńskich okrętów z wojny o Falklandy/Malwiny , leżały tam już od 1914 roku wraki krążowników z eskadry wiceadmirała, grafa Maximiliana von Spee. Nawiasem mówiąc, graf von Spee nie miał szczęścia do Południowego Atlantyku. Ochrzczony jego imieniem niemiecki pancernik kieszonkowy spoczął w 1939 roku u ujścia La Platy...
Macie Państwo ochotę poczytać o mniej znanych epizodach I WŚ? W takim razie zapraszam na nasz niepoprawny portal „Blog-n-roll :-)!
21 Comments
Meandry historii
11 January, 2014 - 08:19
O Passchendaele istotnie dowiedziałem się po wysłuchaniu utworu Dziewicy.
Ale nieskromnie musze przyznać, że reszta epizodów nie jest mi obca z innych względów... skądinąd każdy z nich mógłby stanowić kanwę powieści, opracowania, artykułu...
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
@Max
11 January, 2014 - 08:40
Pozdrawiam
Ależ zdołałeś. :)
11 January, 2014 - 08:56
To, że mniej wiecej wiem w której katedrze Notrde-Dame dzwonią nie znaczy, że nie mógłbym wiedzieć więcej.
Miły los człowieka, dla którego historia to hobby jedynie pozwala mi skakać sobie dowolnie: tu postudiować, tam postudiować.
I zostawia czasem luki... mniej przeyjemny aspekt amatorstwa :)
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
@Max
11 January, 2014 - 09:11
"Stary dobry" TŁ!
11 January, 2014 - 08:41
@Anna.
11 January, 2014 - 08:45
:)
11 January, 2014 - 08:50
Pisz Tł!
11 January, 2014 - 09:36
O I wojnie światowej wiem bardzo niewiele. W każdym razie na pewno stanowczo za mało.
O Passchedaele w ogóle nie słyszałam, a jedynie ogólnie o ciężkich walkach we Flandrii i o Ypres.
@ellenai
11 January, 2014 - 09:50
Nawiasem mowiąc, Passendale (tak to się teraz nazywa) leży o "dwa kroki" od Ypres, a niektórzy nazywają po bitwę pod Passchendaele II bitwą pod Ypres. Miałem gdzieś w domowym archiwum teksty wspomnień stamtąd brytyjskich żołnierzy, może uda mi się to odgrzebać...
Pozdrawiam
Witaj tl
11 January, 2014 - 09:45
Witajcie przyjaciele
11 January, 2014 - 09:48
@Sawicki Marek
11 January, 2014 - 10:19
Pozdrawiam
Witaj Marku. Udało Ci się.
11 January, 2014 - 09:55
@Sawicki Marek
11 January, 2014 - 10:15
A tak na serio: na perfekcyjną funkcjonalność trzeba będzie jeszcze zaczekać, ale klikać można.
Miło Cię widzieć.
Ossala
Ossala
11 January, 2014 - 15:34
@Sawicki Marek i tł
11 January, 2014 - 14:16
tł, ja też chętnie poczytam (umiem coś tam, żebyś się nie czepiał...)...o tych zapomnianych już, tragicznych wydarzeniach.
Pzdr, Hun
"...And what do you burn, apart from witches? - More witches!..."
@tł
11 January, 2014 - 10:39
@Hela61
11 January, 2014 - 11:04
Pozdrawiam
To super. Już rezerwuję czas
11 January, 2014 - 11:38
TŁ i Marek Sawicki
11 January, 2014 - 21:34
Na Zachodzie bez zmian uwodziło podobnie, jak literatura latyno-amerykańska. My w Komunie czytaliśmy fascynatów socjalizmu - to dopiero dziwactwo.
Pozdrawiam
jwp
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
@jwp
12 January, 2014 - 04:59
Pozdrawiam