A co miał zrobić Duda?

 |  Written by karlin  |  15

Jeśli do tej pory jechał na wizerunku ciepłego, otwartego, ale młodego i energicznego, no i to mu przyniosło sukces w pierwszej turze?

Złamać ten wizerunek, zaprzeczyć w pewnym stopniu samemu sobie i wyłącznie ryzykować, odpowiadając agresją na agresję? 

Powtórzył ten styl, ale w zderzeniu z bezpośrednią agresją, wspartą arogancją (Komorowski pięć lat temu w debacie wyraźnie bardziej bał się Kaczyńskiego, w końcu byłego premiera, niż teraz europosła) nie dało to tak spektakularnych efektów, jakich po wpadkach Bronka w czasie kampanii wielu się spodziewało. 

Stąd tak szokujące wrażenie, zasmucające jednych, a wprawiające w euforię drugich, jakie na wielu wywarł, pewny siebie bezczelnością starego trepa, Komorowski. Pamiętajmy jednak, że to jest wrażenie, jakie mogli odnieść przede wszystkim ci, którzy są bardzo mocno emocjonalnie zaangażowani, i to po obu stronach.

Większość odebrała wczorajszą debatę jako starcie pewności siebie, przechodzącej często w bezczelność, ale i w zdenerwowanie, z wyciszoną elegancją, przechodzącą momentami w nieśmiałość. Poza tym ostatnim elementem, bardzo dobra odtrutka na powszechnie już znienawidzoną arogancję władzy.  

Dlatego też, moim zdaniem, i nie tylko moim, sondaże internetowe po debacie albo zniknęły z portali, albo nadal wskazują na zwycięstwo Dudy, on to starcie lekko wygrał. A po raz kolejny przypominam, teraz główna batalia toczy się o elektorat Kukiza, w którym dominują młodzi, czyli najbardziej internetowo uwikłani wyborcy.

Druga debata powinna być ze strony Dudy z pewnością bardziej dynamiczna, ale skala zmian zależy od tych, najbliższych sondaży, którym on i jego sztab ufają. Jeśli będzie w nich coś niepokojącego, uzbrojenie powinno być tym razem cięższe, a przede wszystkim znacznie obfitsze. Nie ma co liczyć na to, że przeciwnik sam się przewróci, a nawet jak się nie przewróci, to i tak już leży na ziemi.

Ale, co oczywiste, Duda nie będzie się z Komorowskim boksował, bo to nie ten typ zawodnika. Natomiast na tak ociężałego rywala najlepszy jest fechtunek. Bardziej elegancki od chamskich zaczepek i złośliwości, ale równie zabójczy i efektywniejszy, bo nie kosztujący tyle u części widowni, co pokrzykiwanie i wymachiwanie pięściami, oraz dużo łatwiej dezorientujący i wprowadzający w samokompromitującą wściekłość tego akurat przeciwnika.  

Niezależnie jednak od ostatecznego wyboru taktyki, na pewno powinien zrobić jedno - wizerunkowo zlekceważyć Komorowskiewgo, prawie przez cały czas, z drobnymi, sekundowymi przerwami, mówiąc do wyborców, czyli do kamery.

To da mu z jednej strony tak potrzebny i bardzo dobrze przez nich odbierany, efekt dowartościowania widzów, a z drugiej poczucie wyższości i wizerunkowego luzu, znakomite także dla niego i jego samopoczucia.

Nie wolno mu zapomnieć, że on w rzeczywistości dyskutuje z siedzącymi przed telewizorem, i że to dla nich i w ich oczach ma swojego przeciwnika pokonać.

Img.:http://fakty.interia.pl/raporty/raport-wybory-prezydenckie-2015/aktualno... @kot

5
5 (4)

15 Comments

Obrazek użytkownika polfic

polfic
Tak chyba było rzeczywiście, że Duda grał na przekonanie nieprzekonanych. Gajowy na wyprowadzenie Dudy z równowagi.
Obrazek użytkownika karlin

karlin
W TVN.

Chcą chyba, żeby Duda się wycofał, stawiając mu takie warunki, których nie może zaakceptować.

Jednego nie rozumiem kompletnie. Niezależnie od teogo jaką w końcu podejmą decyzje, awanturę z ustaleniami powinii natychmiast upublicznić. No i jest jeszcze ta nieszczęsna debata z Kukizem.  

Nie wiem, czy sensowna jest w tej sytuacji (brak Komorowskiego) zgoda Dudy na udział w tym przedsięwzięciu. Bez udziału Bronka to jest ewidentna pułapka. Bo Kukiz będzie Dudę wściekle atakował, dał już tego przedsmak na swoim FB po wczorajszej debacie:

Oglądałem debatę. Bardzo słaba. Żadna. Szarpanina o wpływy. Wzajemne oskarżenia dla własnych korzyści. Walczą o nas tylko po to, by nadal kreować siebie. Jesienią musimy wygrać.

A Duda co?

Atak na Kukiza, to atak na jego wyborców, a obrona i brak reakcji, to porażka. Będzie musiał próbować albo przekonać elektorat Kukiza, że jest od niego lepszy, albo że ma wspólne z Kukizem poglądy. Co biorąc pod uwagę agresywność Kukiza i bełkotliwość jego tzw. poglądów, pogrąży Dudę w innym elektoracie, a "antysystemowców" i tak nie przekona.

Zmuszą go do udowadniania, pod ostrzałem agresywnych pytań i tematów, że jest lepszy od Komorowskiego. Trudniejsze zadanie, niż boks z Bronkiem z jedną ręką zawiązaną z tyłu, bo Kukiz będzie z wszelką cenę dążył do tego, aby wszyscy doszli do wniosku, że Duda i Komorowski to jedno i to samo. Przeceiż w grę będzie wchodzil jego elektorat. 
Obrazek użytkownika polfic

polfic
Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Jak Duda ma posprzątać po PO, to nie może się bać występować na wrogim terenie.
Obrazek użytkownika karlin

karlin
Notowania obu kandydatów u buków.

Po debacie więcej da się zarobić na Komorowskim, a mniej na Dudzie.

:)
Obrazek użytkownika polfic

polfic
Jest;
Duda - 1,50
Gajowy - 2,25

Było jeszcze w piątek
Duda - 1,57
Gajowy - 2,10
 
Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
Ludzie obstawiają koni, który ich zdaniem ma większe szanse, a większe wygrane mają ci, którzy obstawią Dudę - bo jest ich mniej...
Komorowski pokazał, że potrafi sie nagle zmobilizować do walki i ryknąć na przeciwnika. Syndrom Wałęsy, choć w lepszym wydaniu.
Problem debaty z Kukizem można rozegrać na różne sposoby, potrzebna jest burza mózgów, jak to zrobić. Ponieważ Prezio będzie tu wielkim nieobecnym, więc można przynieść jego kukłę i postawić gdzieś w kącie. Można też  po prostu zaprezentować swój program i wizję cięzkiej pracy na urzędzie prezydenta. Ignorować pytania pismaków, mówić swoje.

Atakowanie prezydenta pod jego nieobecność zrobiłoby złe wrażenie. Duda musi pokazać, że istnieje jako niezależna osoba, a nie tylko jako kontra do Komorowskiego. Powinien powiedzieć: jestem pracowity, zdolny, znam się na prawie, mam fajną żonę i córkę, mój program to aktywna prezydentura, prezydentura dialogu. Jeśli chce zaatakować Komorowskiego powinien to zrobić tak: "nie będę mówił o zgodzie, by nazajutrz podzielić Polskę na radykalną i racjonalną". Czyli wszystko to, co chce wytknąć Komorowskiemu powinien ubrać w formę "ja tego nie zrobię, nie będę taki (jak on - w domyśle)".
Obrazek użytkownika karlin

karlin
Duda powinien Kukizowi zaproponować pojedynek jeden na jeden, w studio. Pytania zadają sami sobie nawzajem. Żadnych wieców, żadnego egzaminowania Dudy przez Kukiza. Na takie coś mógł się zgodzić, gdyby tam się zjawił także Komorowski.

A jak Kukiz się na taką propozycję nie zgodzi, Duda powinien mu grzecznie podziękować, i zwrócić uwagę, że nie zamierza wspierać być może kontrkandydata w wyborach parlamentarnych.
Obrazek użytkownika fritz

fritz
Duda nie powinien nic proponowac Kukizowi, tylko usiasc na dupie, wziasc Kurskiego i przygotowac sie do debaty.
Bo jest na najlepszej drodze przerznac z kretesem wygrana juz prezydenture.

Stab Dudy zawiodl potwornie, powtorzyl wszystkie bledy z przygotowania, tzn. braku przygotowania JK do debaty z Tuskiem.
Tyle debilizmu bez zlej woli nie jest mozliwe, po prostu nie moga sobie wyobrazic takich idiotow.

Duda byl skandalicznie nie przygotowany do dyskusji.
On nawet 5 miniut nie trenowal ze stoperem w reku.
Poczatek jego wypowiedzi to byl bezsensowny slowotok wprowadzajacy, a kiedy chcial przejsc do rzeczy, czas mu sie konczyl.

Pytania bylyt takie, ze Duda z Komorowskiego powinien zrobic mielony kotlety a tak sam o wlos nie zostal zmielony.
 
Obrazek użytkownika karlin

karlin
to Twoje, obsesyjne zrzędzenie w komentarzach niemalże na każdy temat, przy którym można jakoś przypieprzyć PIS, albo ponarzekać na beznadziejne ponoć społeczństwo, zrzędzenie prowadzone podobno ze "słusznych" pozycji, zaczyna mnie już nudzić. Mógłbyć to robić gdzie indziej, albo sam jakieś notatki pisać?
Obrazek użytkownika fritz

fritz
Po pierwsze, wcale nie przypieprzam PiS tylko wrecz przeciwnie.
To tym bardziej dotyczy JK.
Po drugie, Duda byl skandalicznie nieprzygotowany. To jest fakt.

Powiedz, jestes zdania, ze Andrzej Duda byl dobrze przygotowany do debaty.
 
Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
na to pytanie można odpowiedzieć tylko słowami samego Dudy. Pytany o to, czy prezydent go czymś zaskoczył, odpowiedział, że zaskoczyhł go kłamstwem, choć z drugiej strony powinien był sie spodziewać, bo ostrzegano go przed tym.
Merytorycznie Duda był bardzo dobrze przygotowany. Pamiętaj jednak, że to była jego pierwsza debata w życiu (nie mówię o debacie przed I turą, która faktycznie miała inny charakter). Teraz Bronek uchylił się od drugiej debaty, bo wie, że tej drugiej by nie przeżył. Remis.
No i pozostaje zasadnicza kwestia do ustalenia: w jakiej grze bierzemy udział. Ty, Ja, inni zwolennicy Dudy chcielibyśmy, aby mówił o Sumlińskim, WSI, Smoleńsku. Ale większości narodu to kompletnie nie interesuje. Stąd też mamy poczucie niesmaku, gdy nasz kandydat mówi nie o tym, co interesuje blogerów, ale o tym co interesuje rzesze wyborców...!
Druga kwestia: jakie są reguły tej gry? Szachy, brydż czy chińska GO? Odpowiedź nie jest prosta - zależy od odbiorcy. Jedni widzą grę w szachy/boks i zmiażdżenie przeciwnika przez Komorowskiego. Inni dostrzegają w Komorowskim chama, który nie rozumie kulturalnych zasad brydża. Jest i gra w GO oraz wschodnie sztuki walki, które polegają na stosowaniu uników, pchania przeciwnika tam gdzie uderza, ale niezupełnie tam, gdzie chce uderzyć. A więc czego oczekują odbiorcy? To pytanie analizują sztaby wyborcze. Komorowski próbuje zmobilizować własny elektorat. Duda chce pozyskać dodatkowych wyborców.
Obrazek użytkownika fritz

fritz
Merytorycznie Duda jest bardzo dobry.
Zle przygotowanie do debaty polegalo na trzec rzeczach:
1. brak treningu ze stoperem w reku. Wejscia Andrzeja byly dlugie. To jest oczywisty brak wyczucia timingu. On mowil jakby na wiecu a potem brakowalo mu czasu na wlasciwa odpowiedz. Zwlaszcza w 1. czesci.

2. Ustawienie mentalne. Wiedzac o ile lepszym jest od Komorowskiego usmiechal sie sympatycznie i przez to nie byl skoncentrowany

3. Brak przygotowania mentalnego i werbalnego orzygotowania na absurdalne wypowiedzi Komorowskiego. Czlowieka inteligentnego i uczciwego idiotyczna wypowiedz po prostu zamurowywuje. Takie cos nalezy do repertuaru ludzi z PO, a Tusk dal  popis w czasie debaty z JK.
Nie mniej Andrzej nie byl na to przygotowany.

... Teraz Bronek uchylił się od drugiej debaty, bo wie, że tej drugiej by nie przeżył. Remis.

*** I ma racje. To jest  bardzo madra decyzja z jego strony. Bo teraz Andrzej bylby skoncentrowany i gotowy w przeciwienstwie do  debaty.

Oczekiwalem po prostu duzo skutecznosci.
Obrazek użytkownika karlin

karlin
Ponarzekał, ale warunki przyjął. Na TT:

"Warunki debaty w TVN forsowane przez Sztab PBK są trudne ale poleciłem mojemu sztabowi ich przyjęcie. Polacy oczekują tej debaty."

Ciekawe, czy dowiemy się, o jakie warunki chodzi, czy i to zostanie przed nami, dla dobra ogółu, ma się rozumieć, ukryte?

Więcej notek tego samego Autora:

=>>