Czyli zamach bombowy w centrum Warszawy 11 września 2015 roku, na mniej niż, dwa miesiące przed wyborami.
W internecie trudno znaleźć jakiekolwiek wiadomości na ten temat. Po odnalezieniu notki forosa na salonie24 (http://foros.salon24.pl/668341,zamach-bombowy-w-centrum-warszawy) wkleiłem w google pierwsze zdanie tekstu, dzięki czemu od razu wyskoczył tekst z niezaleznej.pl (http://niezalezna.pl/70803-wybuch-bomby-w-centrum-warszawy-rosyjskie-ostrzezenie-dla-fundacji-wspierajacej-ukraine ). Następny w kolejności podaje niusy TVN, całkowicie bagatelizując zajście – miał się jakoby zapalić kosz na śmieci, choć Fundacja Otwarty Dialog wyraźnie stwierdziła, że „najprawdopodobniej eksplodował mały ładunek pirotechniczny”. Jako że naprawdę trudno pomylić pożar kosza na śmieci z wybuchem – chyba że ktoś jest głuchy jak pień – pozostaje mi wierzyć, że miał miejsce zamach.
Jeszcze bardziej niepokojąca jest reakcja x-portalu (organ Falangi), który wbrew pozorom nie zawiera treści pornograficznych. Znajdujemy tam informację pod tytułem: „Warszawa: grillowanie w >Ukraińskim Świecie<.” I jako komentarz redakcji: „Importerów "ukraińskości" do Polski z "Fundacji Otwarty Dialog" prosimy o nieprzenoszenie do nas wzorców rodem z Majdanu i pamiętanie, że rozpalanie grilla w toalecie jest nie tylko niebezpieczne, ale też nieapetyczne.” Bardzo dowcipne.
Poza tym – cisza. Minęły już dwa dni i nikt nic nie wie, chyba, że coś przegapiłem.
Jeśli rzeczywiście mamy do czynienia z zamachem, a nie tylko „chuligańskim wybrykiem” (jak twierdzi TVN) czy „grillowaniem” (jak chciałby x-portal), to byłoby to niewątpliwie ostrzeżenie. Ale nie pod adresem Fundacji Otwarty Dialog, lecz pod adresem administracji państwowej. Powtórzmy: 11 września 2001 roku w Nowym Jorku zniknęły z powierzchni ziemi wieże WTC. Przypomina mi się, że również przed wyborami w roku 2005 znaleziono w warszawskim metrze bombę i wówczas Andrzej Urbański sugerował, że wybuch tej bomby mógłby zmienić wynik wyborów na niekorzyść ś. p. Lecha Kaczyńskiego. Być może służby specjalne w Polsce przechodzą teraz stress-test, a przeciwnik bada, jaka będzie reakcja i jak zadziałają procedury. Czy w polskich służbach ogłoszono cichy alarm przed wyborami? Kto aktywnie prowadzi śledztwo? Czy w ogóle jest jakieś śledztwo poza śledztwem policyjnym? Jak o sprawie jest informowany premier i prezydent?
Niezależnie od tego, czy wszystko to jest głupim żartem, czy rzeczywistym ostrzeżeniem, trzeba mieć świadomość, że nieprzyjaciel nie odpuszcza i że wybory parlamentarne będą kluczowe dla polskiej niepodległości. A to oznacza, że czeka mnie i Ciebie, Drogi Czytelniku, upojna nocka z liczeniem głosów w Okręgowej Komisji Wyborczej. Wiele jeszcze może się wydarzyć...
Jakub Brodacki
10 Comments
@alchymista
14 September, 2015 - 08:48
Obawiam się, chociaż moja analiza mówi, że żadnego takiego numeru nie będzie.
"Teraz zobaczyli wszyscy w pełnej krasie ich ignorancję, brak kultury, ocierające się o formy debilizmu. I pojawia się pytanie, jak to się stało, że ci ignoranci rządzili i udawało im się wygrywać wybory, przejąć wszystkie instytucje w państwie? Nie można wszystkiego tłumaczyć oszołomieniem tych co ich wyberali. Odpowiedź jest jedna: postępowali według jakiegoś know-how, dostarczonego i kontrolowanego przez kogoś tam. Niby to też nie jest nic odkrywczego dla nas. Przecież wiemy generalnie, że ktoś za nimi stoi.
Ale pojawia się pytanie. Co się stało z tym know-how? Dlaczego im to zabrano? Widzimy teraz, że ich bezgraniczna ignorancja nie pozwala na samodzielne dzialanie. Dlaczego nagle wszystko się skończyło. Oto jest pytanie. " http://blog-n-roll.pl/pl/know-how#.VfZsVn2KKnw
Więc, obawy obawami, ale analizy są pewniejsze niż odczucia :)
@polfic
14 September, 2015 - 12:34
Tyle, że to Piłsudski odbudował Polskę, a Sosnkowski Polskę utracił... W szachy to on był dobry i świetnie grał na pianinie. Organizator armii genialny. Umysł matematyczny. Tylko iskierki geniuszu zabrakło i tej "cholery bohatyrskiej" w podejmowaniu decyzji i wymuszaniu ich wykonania. Nadawał się na króla bardziej, niż na naczelnego wodza.
W sprawie know how, o którym piszesz. To know how mają do tej pory. Problem polegał na zmianie narracji z chwilą najazdu Rosji na Ukrainę. Nagle Koziej z Bulem zaczęli wykrzykiwać o zagrożeniu i nagłaśniać defilady bojowych wozów piechoty na ulicach. I to ten sam Koziej, który kilka lat temu twierdził, że Polsce nie jest potrzebna dywizja pancerna, bo takie dywizje mają sojusznicy
Zmiana narracji zawsze robi fatalne wrażenie. Niezatarte, rzekłbym. Nie wiem, czy jest w historii propagandy choć jeden przykład takiej wolty, która wyszła by władzy na zdrowie. Janukowycz zrobił woltę w sprawie stowarzyszenia z UE i już nie jest prezydentem. De Gaulle (wybacz, Panie, zestawienie) poszedł na ustępstwa wobec idei partycypacji i przegrał referendum, bo wyborcy nie takiego de Gaulle'a wybierali na prezydenta...! Wyobraź sobie Hitlera, który nagle stwierdza, że kocha Zydów, bo sam jest Żydem
To co robią w tej chwili nie działa, bo nikt ich nie słucha. Jak PiS zrobi kilka afer plus kilkadziesiąt niby-afer (tych nagłośnionych przez GW), jak się zrobi stały szum, to ludzie zaczną się zastanawiać, czy może Mucha jest jednak przystojniejsza, niż Szydło i że może jakość rządzenia zależy od urody...
@alchymista
14 September, 2015 - 15:00
W pewnej instytucji
14 September, 2015 - 11:59
@Dixi
14 September, 2015 - 12:21
Mam za mało danych, ale
14 September, 2015 - 12:39
Chuligańskie grillowanie
14 September, 2015 - 18:23
Po prostu: pewnie ktoś wrzucił niedopałek do kosza, zadzwonił alarm, przyjechała straż, a że chłopali nie miały nic do roboty, to postanowili przegonić kilkanaście wozów i tyle!
"Niezależna.pl" chciała być pierwsza, a w dodatku chodziło o jej ukochaną Ukrainę, no i się wygłupiła. Po czym zareagowała we właściwy sobie sposób: na uwagę, że Redakcja mogła by się odnieść do milczenia innych źródeł, na przykład poprosić o wypowiedź kogoś z budynku, dowódcę akcji i kogo tam jeszcze, a potem dwa słowa napisać, sięgnęła po starą sprawdzoną cenzurę.
http://www.blog-n-roll.pl/en/co-jest-grane
Cóż! Mój prywatny aksiopistiametr znowu odnotował u Sakiewicza spadek o kilka kresek.
@ro
14 September, 2015 - 19:19
Fakt, że tylko Sakiewicz podał informację może świadczyć, że albo szuka na siłę sensacji kosztem ofiar 11 września, albo też zapanowała totalna cenzura w innych mediach w związku z faktem, że "coś jest na rzeczy" i że było to akurat 11 września.
A portal wpolityce.pl jest na antypodach Sakiewicza, niby to zaprzyjaźnieni, ale w sumie dwa odrębne światki... I nie zauważyłem, żeby pałali sympatią akurat do Ukrainy...
Alchymisto
14 September, 2015 - 21:39
Jeszcze - bo wciąż mam nadzieję, że Pan Redaktor dorośnie i przestanie reagować jak szczeniak na najmnieszą krytyczną uwagę pod swoim adresem .
Tym bardziej, że jego dyżurni "strażnicy" forum jakoś nie chcą zauważać (złotodajnych?) bluzgów i prymitywnego bełkotu - co z tego, że przeciw PO?!
wPolityce.pl...
Wiesz, gdy człowiek jest blisko lasu, to rozróżnia poszczególne drzewa. Ale gdy się oddali, widzi tylko kontury lasu. Ja już powoli nie dostrzegam tych "antypodów". Sakiewicz z Karnowskimi zaczyna mi się zlewać w jeden obraz. (Na szczęście ten obraz nie nakłada mi się na Prezydenta i Prezesa).
@ro
16 September, 2015 - 22:56