Sprzymierzeniec PO i PSL

na szczęście mamy większość. Może nie przytłaczającą, ale na łachę Kukiza nie musimy czekać. Zdaje się, Opatrzność czuwała.
A teraz PiS może powoli wyciągać Kukizowi pojedynczych posłów. Żadne skrupuły nie obowiązują. Trochę przytnie się mu różki.Wprawdzie tacy wyłowieni posłowie nie będą zbyt pewni, ale zawsze troche da się ich urobić.

..." Należy zmienić zasady funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego, ponieważ Trybunał Konstytucyjny często zachowywał się do tej pory jak „trybunał dyspozycyjny” wobec władzy – akcentował Kukiz.

Pozytywami w programie rządu w ocenie Kukiza jest „odbudowa bezpieczeństwa państwa, obniżenie wieku emerytalnego, podwyższenie kwoty wolnej od podatku, ochrona polskiej ziemi, powrót do pełnego nauczania historii i klasycznego kanonu lektur”.

– Z całą pewnością będziemy te postulaty popierać, ponieważ jesteśmy opozycją merytoryczną – mówił Kukiz. Dodał, że także inne dobre ustawy znajdą poparcie jego ruchu"
Tak zapewnial.Po pol godzinie glosowal PRZECIWKO NOWEMU RZADOWI..
Tutaj juz nie ma znakow zapytania.To byla wtyczka WSI..

A co teraz powiedzą niegdysiejszy orędownicy Kukiza?
Pamiętam te argumenty: lepiej, żeby był Kukiz niż inni...
Nie krytykujmy Kukiza...
Bo z Kukiz się z PiS dogada, jak robić koalicję, to tylko z nim...
Bo on chce dobrze, to ideowiec...

A przecież mówiłem - to jest nie tylko polityczny prymityw, ale człowiek kreowany przez mainstreamowe media, kreowany tak "na chama", jak wspomniane media mają w zwyczaju. 

Jeżeli już ktoś nie chce wdawać się w polityczne "rozkminianie" o co biega, niech ufa instynktowi. A instynkt i wyczucie mówią jasno: nie dla buraków i naturszczyków w polityce. Do polityki nikt nie trafia przypadkiem, jeśli nagle objawia się, mniej lub bardziej prymitywny, trybun ludowy oznacza to jedno: ktoś go do tej polityki, intencjonalnie, "podrzucił". Zgadnijcie, kto. Media zrobią swoje i "ciemny lud", którego jest w porywach do 20% głosujących, kupi.
Dla jasności - za podobnego naturszczyka i buraka uważam Petru (aczkolwiek ten jest lepiej ogładzony i przynajmniej jego widok nie żenuje), został wypromowany przy użyciu identycznych metod.

I jeszcze szpila w kierunku tych, którzy ochowali i achowali po inauguracyjnym przemówieniu Morawieckiego, jako marszałka seniora. Odświeżona ikona wolnej Polski... Niezależnie od dawnych zasług, ktoś pamiętał o jego późniejszej działalności, o wypowiedziach?
A teraz się wstrzymał? Ach, pewnie dlatego, że "ma takie poglądy". Jasssne.
Nie chcę takich ikon, wybaczcie.

Cud boski, ze PiS ma samodzielną większość. Ale gdyby nie miał, wolałbym milion razy, żeby był zmuszony dogadywać się z PSL (tak, tak), niż z Kukizem. Wolałbym też (abstrahując od wyborczych, szczęśliwych dla PiS, procencików), żeby w Sejmie wylądował Miller zamiast panów Petru i Kukiza.
Herezja, hm?
No to poczekajcie, zobaczycie co się będzie działo.

Bez złudzeń: jest PiS i są oni.
Są ci, którzy chcą Polskę naprawiać (i oby im wyszło, trzymam kciuki) i cała reszta, która myśli głównie o korycie.


 

Czy Kukiz haratał w gałę z pupilami PO?
Nie wiem. Ale wiem od dawna, że ma kumpla Grzesia Schetynę, mnie to wystarcza.
Nie wolno myśleć życzeniowo, nie należy zamykać oczu na fakty.
Wynikiem głosowania ani trochę nie jestem zdziwiony.
 

Tradycyjnie popelniacie błąd i tradycyjnie wciąż ten sam. Kukiz byłby dobry gdyby był za PiS-em. ile razy mam powtarzać KUKIZ NIE JEST PiSOWCEM!!!???
Co wcale nie oznacza, że jest zły!!!

Chyba nalezalem do najpierwszych ;), ktorzy wlasciwie ocenil zadanie bojowe Kukiza, tego derwisza III RP.
Zadanie bojowe polegajace na niedopuszczeniu do wygrania Polakow, do zachowania wladzy III RP i kontynujcji  likwidacji Polski.

Zeby bylo smieszniej, tylko PSL sie "wstrzymalo" i przeciw PiS nie glosowalo.
 

Z Kukizem jest pewien problem, co prawda głosował przeciwko expose pani premier, ale poparł PiS w sprawie Trybunału Konstytucyjnego.

Że z kukizowej mąki chleba nie będzie, stało się pewne, gdy zaczęły dochodzić informacje, jaką zbieraninę Kukiz chce wprowadzić do Sejmu. Wprawdzie sądziłem, że paru jego posłów zagłosuje na PiS, albo że się wstrzymają od głosu, ale w sumie nieważne - ich głosy nie były do niczego potrzebne. 

Bardziej niepokoi mnie nominacja Patryka Jakiego na stanowisko wice-Ziobry. 
Dla mnie jest to sygnał, że dzieje się coś niedobrego...  
Jaki nie jest prawnikiem - jest z wykształcenia politologiem (cokolwiek by to miało znaczyć), z doświadczeniem na polu marketingu, więc merytorycznie nie ma nawet pozoru, by robić go wiceministrem resortu sprawiedliwości. Ma raptem 30 lat, a więc jest w wieku, który (obym się mylił) sprawi wiele radości czytelnikom Fejzbuka, czy Twittera. Znam parę osób z Opola, które miały z panem Jakim do czynienia, gdy był radnym, a później posłem, a że są osobami niechętnymi PiS, to zacierają ręce. 
Owszem, Patryk Jaki dostał dużo głosów, zwłaszcza jak na "zaPeOwioną" i "MNiejszościową", a w dodatku dość mocno czerwoną opolszczyznę, ale jest postacią kontrowersyjną w opinii po prawej stronie - wiem, że są osoby o prawicowych poglądach, które właśnie z powodu pana Jakiego, głosowały na partię Kukiza, lub Korwina. 

Aż się boję głośno myśleć, o co tu może chodzić. 
 

od wszystkich innych głosowań, gdyż jest deklaracją za lub przeciw rządowi.

Większość innych głosowań w Sejmie nie ma takiego znaczenia.

PiS wielokrotnie głosował za rządowymi projektami PO i nie ma w tym nic złego, bo głosowanie za jakąś niekontrowersyjną ustawą nie oznacza poparcia dla rządu jako takiego.

Posłowie PSL głosowali zapewne (nie wiem na 100%, a sprawdzał nie będę) czasem przeciwko projektom PO, a peowcy przeciw projektom PSL, ale nie oznaczało to rozpadu koalicji.

Wyobraźmy sobie, że np. Partia Petru albo Kukiza zgłasza sensowny projekt ustawy o likwidacji ciszy wyborczej. Czy poparcie takiego projektu przez PiS oznaczałoby, że mamy nową koalicję?! 

ale musze się zgodzić. Myslałem, że stać ich na więcej. Jeżeli ktoś idzie po równi pochyłej, to właśnie oni. Partia brunatnych jamników.

Postawa Morawieckiego mnie nie dziwi. Nie chciał głosować przeciw, bo to byłoby śmieszne - głosowac przeciw własnemu dziecku. Więc wstrzymał się od głosu. Z drugiej jednak strony deklarował, że w zasadzie rząd poprze. Może to się wyjasni za czas jakiś, dałem mu kredyt zaufania.

Powoli umiera mit o tym, że młodzi, zbuntowani, gniewni będą siłą zmiany systemu. Wyszły z nich brunatne jamniki. Szczekliwe, "waleczne" bo bez realnego wyczucia swoich rozmiarów, wgryzające się w nogawkę Prezesa przy pierwszej okazji. Z czasem pewnie sie okaże, że w przeciwieństwie do jamników są także zdradliwi, a Polskę olewają grubym sikiem.