Gęgotek Kaczyński

 |  Written by Smok Eustachy  |  1

Realia są takie jakie są: po wyborach może być albo reżim kaczystowski albo kaczofobiczny. Jeśli Konfederacja chciałaby zawalczyć o elektorat pisoski zrażony do PiS to powinna opowiadać, że wejdzie z Pisiorem w koalicję i będzie przyciskać, żeby słuszne postulata realizował. I manifestacje z różańcem może przeprowadzać. Jeśli chce walczyć o elektorat leberalny zrażony do opozycji to nie robi manifestacji różańcowych bo on jest antyreligijny. Hasło PiS-PO jedno zło jest jawnie absurdalne bo tu są żołnierze wyklęci jednak a tam bezpieka. Obecnie zrażonych pisiorów głosowanie na Konfederację jest głosowaniem na rządy kaczofobów, a tego oni nie chcą. Dlatego na Kaczora zagłosują chcąc nie chcąc. Konfederaci sami się tu załatwili - tkwią bowiem w paradygmacie michnikowszczyzny: skupiają się na określaniu, co jest słuszne i wywrzaskiwania swojego poczucia słuszności. Nie spotkałem się z wypowiedzią konfederacystyczną zawierającą przestawienie strategii wyborczej czy też wyjaśnienia powyższej kwestii. Politykę rozumieją oni po michnikowsczyznowemu: jako powtarzanie głośno tego, co jest słuszne. A co z ustawą 447 zamierzają zrobić? Jest ona niesłuszna ale co w związku z tym? Konfederacja znana jest z urządzania sobie ekscesów w TV, jakieś mycki przynoszą itp. Jest to wszystko niepoważne. A ja chciałbym aby odpowiedzieli na kilka prostych pytań.

II

Oto redaktor Ziemkiewicz na swoim Fejsbuniu wywodzi, że obecnie Konfederacja jest pompowana przez TVN aby więcej ugrupowań znalazło się w sejmie co zmniejszy przewagę PiS. TVN knuje po swojemu ale zadziwia łatwość, z jaką potrafi zdjąć ową infamię ciążącą nad narodowcami, że niby można na nich głosować. Konfederacja może na tym coś ugrać ale niewiele, ważna jest jedynie reakcja na ów tekst. Żadnej reakcji merytorycznej, dociera do nich tylko jakaś emocjonalna warstwa: krytykuje, to znaczy że niedobry, a to znaczy że pisior. Oczywistym jest, ze zmiana kursu na pompowanie Konfederaci jest chwilowa, zresztą tamte nawet z Lepperem robiły takie numery.

https://t.co/V9j9jQGM8i?amp=1

Jakie są tu wnioski: Konfederaty bezmyślne bardziej niż pisiory raz. Głosowanie na Konfederację niczym się nie różni od głosowania na Schetynę dwa. Jest miejsce na jakąś siłę na prawo od PiS trzy. Nie ma co glosować na Konfederację cztery.

III

Z kandydatów do głosowania co się nadają mamy Małgorzatę Wassermann której największą zaletą jest to, że nie jest w PiS. Z drugiej strony jest na jedynce a nie ma sensu głosowanie na jedynki. Społeczeństwo powinno głosować na odległe numery żeby doprowadzić do wymiany składu sejmu i wyeliminować zastałych politykierów. Z trzeciej strony Wassermann startuje dopiero drugi raz. I PiS krakowski jej nie lubi więc sójka mu w bok. Na końcu listy mamy największego polskiego polityka Jarosława Gowina (185cm) który tez nie jest pisiorem (jest w Porozumieniu) ale ja wiem? To może na tego Gęgotka zagłosuję który gdzieś tam przy końcu siedzi na liście? Czym się różni głosowanie na Zbigniewa Gęgotka od głosowania na Wassermann? Skoro sam Kaczyński Gęgotka zatwierdził na liście to widocznie się nadaje. Czemu na tych listach nie żrą się między sobą? Powinni konkurować wewnętrznie aby przekonać pisiorów do głosowania na siebie a nie na konkurenta z listy. Nikt mi nie tłumaczy, czemu na niego głosować a nie na Wassermann. I taka jest to demokracja.

 

 
 

 

IV

Podsumowując: Konfederaty jak chcecie głos tu zabierać to napiszcie, czy celujecie w elektorat pisoski co wiąże się z określoną strategią. Czy w platformerski - co wiąże się ze strategią inną. Tymczasem Braun tam nadaje po swojemu, Korwin po swojemu i spójnej idei nie widać. A jak chcecie biadolić po staremu to se darujcie.
5
5 (5)

1 Comments

Obrazek użytkownika Torpeda Wulkaniczna

Torpeda Wulkaniczna
Smoku zaział, ale w sumie łagodnie.
Potrafił czasem zakopcić mocniej , ale tu nie ma potrzeby.

Konfetti nie walczą o przepływ elektoratu. Jakoś dziwnie są przesiąknięci swoją racją no i zabieganie  o głos, przekonywanie jest jakby ponad ich dumę /przeświadczenie o misji czycotam.

Przytomne głosy analityczne ( jak "Losek") są bardzo nieliczne; Kolega Świderski na S24 po prostu odsyła do książek JKM - one mają odkłamiać spaskudzony przez pisiorów wizerunek tego, który poszedł do UE rozwalać ją od środka.
Skończyło się na daniu w ryło Boniemu -Szmaciarzowi.

Jakoś tak ciągle kojarzę "Polskie Zoo" Wolskiego ( Pijak jako Knur, to było coś ) i JKM jako Muchę ( czy tam  innego bzyka).
I tak mu zostało. Szkoda klawiatury.

Odrębną irytacją jest manipulowanie listami przez genseków.
Na przodzie Doświadczony Niezbędny , za nim - jakieś Dzyndzelotty Pasikonik-Brzdękacz czy Gienony Ruhla-Zombitt. Skąd oni ich biorą ? Człek nie ma czasu, bo robi na podatki, a tu takie się ujawniają, co to sie nademną pochylą.

Ty masz na płotach Gęgotka, a ja - Babuśkę ( facet).
No to głosujemy na Kaczosława Gęgotek-Babuśkę :o)

Pozdrawiam

 

<p>"...upon all us a little rain must fall."</p>

Więcej notek tego samego Autora:

=>>