Czyli co kto z tych zmagań wyniósł. Ewentualnie.
Ziobro. Flaszka i puchar przechodni dla jednego z największych wygranych. Niezależnie bowiem od tego, czy Kaczyński wejdzie do rządu, aby wspierać Morawieckiego, czy po to, by pozwolić Ziobrze na, nie zdekonstruowane po drodze, reformy, i tak od tej pory bierze na siebie końcową odpowiedzialność za reformy wymiaru sprawiedliwości, oraz skuteczność prokuratury i policji.
Mateusz Krzywousty. Czarna polewka w misce z napisem BLM. Są takie objawy atencji i wsparcia, których naprawdę nie warto doczekać. Bo poświadczają słabość i nieskuteczność. Nie mówiąc już o sytuacji, gdyby Naczelnik postanowił się swojemu pupilowi baczniej przyjrzeć.
Gowin. Zwyczajnie. Wyglądający jak dildo, gumowy kaduceusz. No i kolejne poletko do rozpieprzenia wszystkiego, czego się tylko da. Niezatapialny symbol wiary Naczelnika w nadludzkość wszystkiego z uwolsko-peowskim rodowodem.
Szydło. Gustowny plecak z jeszcze niewiadomą zawartością. Elegancko zdystansowała się od norkotykowych szaleństw JK, ale oficjalnie niczym nie zagroziła. Choć osobiście jestem przekonany, że prawdopodobnie to właśnie obawa przed skutkami tego, co mogłaby zrobić, ostudziła czyjś odlot.
Duda. Kupiony przez żonę, pluszowy kaczor, który po naciśnięciu wpada w niekończący się, nerwowy rechot. Mieszane odczucia. JK został wplątany w bieżącą politykę, co z jednej strony osłabi jego rolę ostatecznej wyroczni, ale z drugiej może zredukować możliwości ulubionego przez Dudę, ręcznego "korygowania" działalności rządu. MM nie wyszedł najlepiej, co zważywszy na bliskie relacje obu panów, w pewnym stopniu uderza rykoszetem. Jednak z kolei potencjalny kontrkandydat Żony na prezydenta stracił punkty.
No a Polska? Nie wiadomo. Postaram się być desperackim optymistą. Być może, niezależnie od intencji, presja zajmowanego stanowiska zmusi Kaczyńskiego do poważnego zajęcia się reformami. Jeśli tak się stanie, będzie szansa na wygrzebanie się z norkowania pod dnem, jakie zafundował on PIS.
Kaczucha jest strojna w normalną, siedmiokolorową tęczę. Na razie?
Ziobro. Flaszka i puchar przechodni dla jednego z największych wygranych. Niezależnie bowiem od tego, czy Kaczyński wejdzie do rządu, aby wspierać Morawieckiego, czy po to, by pozwolić Ziobrze na, nie zdekonstruowane po drodze, reformy, i tak od tej pory bierze na siebie końcową odpowiedzialność za reformy wymiaru sprawiedliwości, oraz skuteczność prokuratury i policji.
Mateusz Krzywousty. Czarna polewka w misce z napisem BLM. Są takie objawy atencji i wsparcia, których naprawdę nie warto doczekać. Bo poświadczają słabość i nieskuteczność. Nie mówiąc już o sytuacji, gdyby Naczelnik postanowił się swojemu pupilowi baczniej przyjrzeć.
Gowin. Zwyczajnie. Wyglądający jak dildo, gumowy kaduceusz. No i kolejne poletko do rozpieprzenia wszystkiego, czego się tylko da. Niezatapialny symbol wiary Naczelnika w nadludzkość wszystkiego z uwolsko-peowskim rodowodem.
Szydło. Gustowny plecak z jeszcze niewiadomą zawartością. Elegancko zdystansowała się od norkotykowych szaleństw JK, ale oficjalnie niczym nie zagroziła. Choć osobiście jestem przekonany, że prawdopodobnie to właśnie obawa przed skutkami tego, co mogłaby zrobić, ostudziła czyjś odlot.
Duda. Kupiony przez żonę, pluszowy kaczor, który po naciśnięciu wpada w niekończący się, nerwowy rechot. Mieszane odczucia. JK został wplątany w bieżącą politykę, co z jednej strony osłabi jego rolę ostatecznej wyroczni, ale z drugiej może zredukować możliwości ulubionego przez Dudę, ręcznego "korygowania" działalności rządu. MM nie wyszedł najlepiej, co zważywszy na bliskie relacje obu panów, w pewnym stopniu uderza rykoszetem. Jednak z kolei potencjalny kontrkandydat Żony na prezydenta stracił punkty.
No a Polska? Nie wiadomo. Postaram się być desperackim optymistą. Być może, niezależnie od intencji, presja zajmowanego stanowiska zmusi Kaczyńskiego do poważnego zajęcia się reformami. Jeśli tak się stanie, będzie szansa na wygrzebanie się z norkowania pod dnem, jakie zafundował on PIS.
Kaczucha jest strojna w normalną, siedmiokolorową tęczę. Na razie?
(3)
10 Comments
Chyba jednak komuś
28 September, 2020 - 19:20
@Karlin
29 September, 2020 - 01:09
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles
I ja się im nie dziwię
29 September, 2020 - 02:47
Ten człowiek jest pozbawiony charyzmy, wyobraźni, własnych, poświadczonych wieloletnim działaniem poglądów politycznych - a jeśli je ma, to lepiej tam nie zaglądać - zaś jego przywódcze kompetencje, w najbardziej optymistycznej wersji, kończą się na kierowaniu działem analiz kredytowych w banku spółdzielczym. Jego błyskawiczna kariera, z ewidentnego żółtodzioba z historycznym wykształceniem, na szefa dużego banku we mnie budzi nie podziw, ale ogromny niepokój. Przypominam karierę innego "historyka", znanego głównie ze względu na jego dziadka i wdzięczną mu ciocię Makrelę.
Nie wiem, może Kaczyński został z jakichś powodów zmuszony do promowania tej osoby, ale doświadczenie polityczne JK ogranicza się niestety do budowy i kierowania partią przez dwóch charyzmatycznych liderów. Do przekształcenia jej w instytucjonalną strukturę, na modłę partii zachodnich, potrzeba jeszcze sporo lat, i to bez fundowania jej wpychania na tron kolanem, plastikowych pomazańców.
O Matko
30 September, 2020 - 16:03
Albo ktoś rzeczywiście upadł na głowę, albo świadomie funduje "wejście smoka". Tylko czy z dziecięcym smoczkiem w dłoni ma to wszystkich zabić śmiechem?
O Matko II
02 October, 2020 - 14:03
Jeśli to nie jest fejk, to chyba jeszcze zatęsknimy za Kluzik, Poncyljuszem i innymi, otaczającymi Prezesa przed laty.
Pierwsza jaskółka?
02 October, 2020 - 14:44
Ciekawe
20 October, 2020 - 16:44
Jak PIS "z piąchy" w wiejski i konserwatywny elektorat, to PO i akolici (Owsiak) widowiskowo z kopa w próby walki z epidemią. A teutoństwo wciąż rytmicznie, coraz bezczelniej (np. syn Adiutanta na placówce) powarkuje...
No to po herbacie
28 October, 2020 - 14:08
Nie wiem, czy to jest wyłącznie niepohamowana eksplozja poglądów, tłumionych przez ponad 5 lat, czy jakiś zamysł. Jeśli to drugie, projekt przejęcia rządu dusz nad częścią społeczeństwa, kierowanego niemal wyłącznie strachem, stymulowanym przez ultralewactwo, po prostu przeraża swoim infantylizmem.
Ja jednak stawiam na niechęć do PIS, Kaczyńskiego, i zmęczenie wieloletnim dźwiganiem konserwatywnej maski.
A teraz się z Piątki wycofali...
31 October, 2020 - 15:51
Dobre i to, ale niektóre szkody mogą być nie do naprawienia.
Czyżby Prezesowi wpadło w ręce to zdjęcie z 2014?
Prezydent się wypisał z PiS
01 November, 2020 - 01:56