Zanim przejdę do właściwego tekstu, proponuję Państwu intelektualną zabawę: podam kilka cytatów, a Państwo spróbują zgadnąć, kto te słowa mógł napisać. Dobrze? …
„Co, Kopaczowa głodzi nasze dzieci?! Poszła won! My tu, k…a, wielka kultura, wielka Polska, wartości i rodzina, światu k…a pokazujemy, co to jest patriotyzm i tradycja, k…a, W głowach cwaniaczków od kampanii PiS ich wyborca to właśnie ktoś taki. A jak już wezmą upragnioną władzę i nakarmią wszystkich swoich popleczników, w sutannach, w leśniczych mundurach itd., to wezmą całe to towarzystwo za mordę. Za te mądrości i wymyślanie najpodlejszych, najbardziej oszczerczych, lęki i nienawiść pobudzających przekazów biorą horrendalne honoraria. Jesteście na dnie. Z „żoliborskiego inteligenta” spadłeś pan do poziomu rynsztoka. Jakimż trzeba być podlecem, żeby insynuować rządowi, iż z jego powodu dzieci w Polsce głodują! I śmiecie jeszcze nazywać te targi o śmieszny ułamek procenta polskiego udziału w admisji uchodźców wojennych „solidarnością”? I do tego jeszcze pyszczycie o godności Polski i jej sile na arenie międzynarodowej. Otóż wiedzcie, zakute łby, że kraj, który targuje się, czy przyjąć 3600 czy 2500 uchodźców, gra w lidze liliputów, budząc w Europie jedynie zażenowanie i irytację. A wymachiwanie szabelką z pozycji gołodupca, którego udział w polityce międzynarodowej ogranicza się do darcia ryja o kasę i przywileje (tzw. „polska racja stanu”), degraduje nas do stanowiska egzotycznego kraiku na wschodzie.”
Obstawiają Państwo jakiegoś menela spod monopolowego? Małorolnego z Krzynowłogi Małej, sierotę po PGR? Ćpuna na głodzie, wściekłego na cały świat? … No, nie do końca. Autorem powyższych słów jest profesor Jan Hartman, etyk i autorytet moralny. Szokujące? Dla mnie – owszem. Poraża nie tylko rynsztokowe słownictwo w ustach profesora, w dodatku etyki, osoby publicznej. Również stopień nasycenia tekstu najprymitywniejszą nienawiścią. Co jednak mnie uderzyło najbardziej, to niemoc intelektualna, jaka wyziera z tego tekstu.
Profesor Hartman oburzył się np. na spot, w którym zostały wykorzystane głodujące dzieci. Zdaniem pana profesora – zarzucanie rządzącym, że odpowiadają za to, że dzieci w Polsce są głodne, jest nadużyciem. Oczywiście, profesor nie ma racji, ponieważ to właśnie koalicja rządząca odpowiada za podniesienie praktycznie wszystkich podatków oraz zdławienie rozwoju gospodarczego, tudzież wzrost bezrobocia. I profesor Hartman, tuszę, doskonale sobie zdaje z tego sprawę, tyle, że uważa swoich czytelników za osoby, które tego kłamstwa nie zauważą. Nierozliczone afery finansowe też nie przyczyniły się do poprawy warunków życia polskiego społeczeństwa.
A w ogóle używanie chamskich wyzwisk w jakimkolwiek tekście oznacza brak argumentów. Aby zaś to Państwu lepiej zobrazować, wklejam link do tekstu Flamengisty. Tekstu, z którym się nie zgadzam, ale czytając go, odruchowo szykuję w myśli argumenty przeciwko tezom autora. Jeśli chodzi o tekst profesora Hartmana, to można w myślach co najwyżej przygotować zapas odpowiednio mocnych epitetów, którymi chciałoby się obrzucić autora …
Niestety, poziomu debaty publicznej w Polsce nie wyznacza anonimowy Flamengista, lecz utytułowany profesor Hartman – i to jest nasze prawdziwe nieszczęście! Bo żeby stan kultury w jakimś państwie ściągny był pożej poziomu rynsztoka przez profesora, to musi mieć jednak to państwo strasznego pecha!
http://hartman.blog.polityka.pl/2015/09/03/rynsztokowa-kampania-kaczynskiego/?nocheck=1
http://chlopekonomia.salon24.pl/666939,uchodzcy-z-bliskiego-wschodu-wstyd-i-hanba-dla-polski
il->@M
5 Comments
O, nie wyłapałem tego... :)
04 September, 2015 - 20:10
Kupa chama.
PS. Uwaga odredakcyjna: przynajmniej trzy osoby z redakcji (w tym ja) mają w tym momencie przysłowiowy "młyn". Stąd nasza aktywność w moderowaniu strony (czyli podklejaniu tesktów) może ulec niejakiemu zmniejszeniu. I tak do poniedziałku. Przepraszamy.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Tytuły
04 September, 2015 - 21:12
Kupiłem - dalej to samo.
Zaraz z spróbuję z Hartmanem.
Profesor Hartmann... - co jest grane? Napisałem jedno "n", to komputer sam z siebie dodał drugie.
Jeszcze raz.
Profesor Hartmann - po "n" spacja, a on dopisuje znowu drugie.
Coś mi zaczyna świtać. Wpisuję w Google. Jest!
Profesor doktor Martin Hartmann, Niemiec, chemik.
No tak, jednak jest w świecie nauki profesor o nazwisku Hartmann.
Przez dwa "n".
A, widzisz, znaki na
04 September, 2015 - 21:38
Bo są rzeczy...
Tak się zastanawiam, Hartman(n) to niemieckie, ale może być i żydowskie, prawda?
Nie znam się, specjalistą nie jestem, być nie chcę. :)
No i - mnie się bardzo Żydówki podobają, z urody zazwyczaj odbijają na plus od przeciętnej.
Mniej jedno "n", żeby spolszczyć?
Czy jak?
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Max'ie
04 September, 2015 - 22:28
Animela
05 September, 2015 - 08:15
Ja myślę, że w tym biednym człowieku skupiło się tylko wszystko to, co stanowi esencję światowego lewactwa.
Serdecznie pozdrawiam