Etyk spod budki z piwem

 |  Written by Animela  |  5

Zanim przejdę do właściwego tekstu, proponuję Państwu intelektualną zabawę: podam kilka cytatów, a Państwo spróbują zgadnąć, kto te słowa mógł napisać. Dobrze? …

„Co, Kopaczowa głodzi nasze dzieci?! Poszła won! My tu, k…a, wielka kultura, wielka Polska, wartości i rodzina, światu k…a pokazujemy, co to jest patriotyzm i tradycja, k…a, W głowach cwaniaczków od kampanii PiS ich wyborca to właśnie ktoś taki. A jak już wezmą upragnioną władzę i nakarmią wszystkich swoich popleczników, w sutannach, w leśniczych mundurach itd., to wezmą całe to towarzystwo za mordę. Za te mądrości i wymyślanie najpodlejszych, najbardziej oszczerczych, lęki i nienawiść pobudzających przekazów biorą horrendalne honoraria. Jesteście na dnie. Z „żoliborskiego inteligenta” spadłeś pan do poziomu rynsztoka. Jakimż trzeba być podlecem, żeby insynuować rządowi, iż z jego powodu dzieci w Polsce głodują! I śmiecie jeszcze nazywać te targi o śmieszny ułamek procenta polskiego udziału w admisji uchodźców wojennych „solidarnością”? I do tego jeszcze pyszczycie o godności Polski i jej sile na arenie międzynarodowej. Otóż wiedzcie, zakute łby, że kraj, który targuje się, czy przyjąć 3600 czy 2500 uchodźców, gra w lidze liliputów, budząc w Europie jedynie zażenowanie i irytację. A wymachiwanie szabelką z pozycji gołodupca, którego udział w polityce międzynarodowej ogranicza się do darcia ryja o kasę i przywileje (tzw. „polska racja stanu”), degraduje nas do stanowiska egzotycznego kraiku na wschodzie.”

Obstawiają Państwo jakiegoś menela spod monopolowego? Małorolnego z Krzynowłogi Małej, sierotę po PGR? Ćpuna na głodzie, wściekłego na cały świat? … No, nie do końca. Autorem powyższych słów jest profesor Jan Hartman, etyk i autorytet moralny. Szokujące? Dla mnie – owszem. Poraża nie tylko rynsztokowe słownictwo w ustach profesora, w dodatku etyki, osoby publicznej. Również stopień nasycenia tekstu najprymitywniejszą nienawiścią. Co jednak mnie uderzyło najbardziej, to niemoc intelektualna, jaka wyziera z tego tekstu.

Profesor Hartman oburzył się np. na spot, w którym zostały wykorzystane głodujące dzieci. Zdaniem pana profesora – zarzucanie rządzącym, że odpowiadają za to, że dzieci w Polsce są głodne, jest nadużyciem. Oczywiście, profesor nie ma racji, ponieważ to właśnie koalicja rządząca odpowiada za podniesienie praktycznie wszystkich podatków oraz zdławienie rozwoju gospodarczego, tudzież wzrost bezrobocia. I profesor Hartman, tuszę, doskonale sobie zdaje z tego sprawę, tyle, że uważa swoich czytelników za osoby, które tego kłamstwa nie zauważą. Nierozliczone afery finansowe też nie przyczyniły się do poprawy warunków życia polskiego społeczeństwa.

A w ogóle używanie chamskich wyzwisk w jakimkolwiek tekście oznacza brak argumentów. Aby zaś to Państwu lepiej zobrazować, wklejam link do tekstu Flamengisty. Tekstu, z którym się nie zgadzam, ale czytając go, odruchowo szykuję w myśli argumenty przeciwko tezom autora. Jeśli chodzi o tekst profesora Hartmana, to można w myślach co najwyżej przygotować zapas odpowiednio mocnych epitetów, którymi chciałoby się obrzucić autora …

Niestety, poziomu debaty publicznej w Polsce nie wyznacza anonimowy Flamengista, lecz utytułowany profesor Hartman – i to jest nasze prawdziwe nieszczęście! Bo żeby stan kultury w jakimś państwie ściągny był pożej poziomu rynsztoka przez profesora, to musi mieć jednak to państwo strasznego pecha!

http://hartman.blog.polityka.pl/2015/09/03/rynsztokowa-kampania-kaczynskiego/?nocheck=1

http://chlopekonomia.salon24.pl/666939,uchodzcy-z-bliskiego-wschodu-wstyd-i-hanba-dla-polski

il->@M

5
5 (3)

5 Comments

Obrazek użytkownika Max

Max
O, nie wyłapałem tego... :)
Kupa chama.

PS. Uwaga odredakcyjna: przynajmniej trzy osoby z redakcji (w tym ja) mają w tym momencie przysłowiowy "młyn". Stąd nasza aktywność w moderowaniu strony (czyli podklejaniu tesktów) może ulec niejakiemu zmniejszeniu. I tak do poniedziałku. Przepraszamy.

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Obrazek użytkownika ro

ro
Swego czasu przez próbowałem napisać coś o Komorowskim. Załcząłem przez nieuwagę "Prezydent Ko..." I po tym "Ko" zacinała mi się klawiatura. Stara była, klawisze klekotały, myślę - kupię nową.
Kupiłem - dalej to samo.
Zaraz z spróbuję z Hartmanem. 

Profesor Hartmann... - co jest grane? Napisałem jedno "n", to komputer sam z siebie dodał drugie.
Jeszcze raz.
Profesor Hartmann - po "n" spacja, a on dopisuje znowu drugie.

Coś mi zaczyna świtać. Wpisuję w Google. Jest!
Profesor doktor Martin Hartmann, Niemiec, chemik.
No tak, jednak jest w świecie nauki profesor o nazwisku Hartmann. 
Przez dwa "n".
Obrazek użytkownika Max

Max
A, widzisz, znaki na klawiaturze i ziemi. :)
Bo są rzeczy...

Tak się zastanawiam, Hartman(n) to niemieckie, ale może być i żydowskie, prawda?
Nie znam się, specjalistą nie jestem, być nie chcę. :)
No i - mnie się bardzo Żydówki podobają, z urody zazwyczaj odbijają na plus od przeciętnej.

Mniej jedno "n", żeby spolszczyć?
Czy jak?

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Obrazek użytkownika ro

ro
Mnie się też Żydówki podobają. Ale tylko te ładne :)
Obrazek użytkownika Recenzent JM

Recenzent JM
Myślę, że tytuł notki może zostać odebrany jako obraza dla tzw. "budkowych" konsumentów piwa. Mimo niewątpliwie zbliżonego poziomu kultury języka stosowanego - oni po prostu nie mają w sobie aż tyle nienawiści.
Ja myślę, że w tym biednym człowieku skupiło się tylko wszystko to, co stanowi esencję światowego lewactwa. 

Serdecznie pozdrawiam

Więcej notek tego samego Autora:

=>>