Czy duże spadki na rosyjskiej giełdzie były tą najważniejszą przyczyną, która skłoniła Putina do rozpoczęcia dialogu w sprawie sytuacji, która z jego polecenia ma miejsce na Ukrainie?
Faktycznie, trochę przeholowałem używając słowa „dialog”, bo w zasadzie mieliśmy do czynienia z monologiem, przy współudziale zaproszonych przedstawicieli mediów.
Na konferencji Putin powiedział, co chciał powiedzieć – nie przejmując się specjalnie prawdą, ani tym, „gdzie Rzym, gdzie Krym?”. Jak widać – jemu tak wolno. Putin ma do dyspozycji cały „ruski” aparat przymusu bezpośredniego i taki, co działa może wolniej, ale miele dokładniej. Może wypowiedzieć każdą bzdurę, rzucić potwarz na kogokolwiek, pomówić o cokolwiek i nikt nie odważy się mu przerwać, czy zaprzeczyć. Nikt też nie pozwoli sobie na to, by nawet zapytać go o coś, o co pytać go nie wypada.
Dlatego ubawiłem się nieco, słysząc w „Wydarzeniach” Polsatu, że Putin się zdenerwował pytaniem, kto strzelał na Majdanie?
A może to pytanie zostało po prostu zadane, by w świat mogła popłynąć wieść, że strzelali: „Ukraińcy z Majdanu szkoleni w polskich i litewskich bazach”?
Anonsując to pomówienie – dziennik.pl napisał, że Putin: - „...przy okazji wbił szpilkę Polsce...”. Mam wrażenie, że redaktorzy dziennika.pl nie za bardzo zdają sobie sprawę z tego, co to znaczy – „wbić szpilkę”. Choć kto wie? - Może dobrze wiedzą, co piszą?
Jednak analizując „przedstawienie” odegrane przez prezydenta Rosji, można było wyczuć, że próbuje on łagodzić swój obraz, jaki poszedł w świat po rosyjskiej ingerencji na Ukrainie.
Co zadziałało? Naciski polityczne przywódców niemal całego świata?
Zadałem to pytanie, bo nie mogłem sobie odmówić w notce przynajmniej tego małego żartu.
Co spowodowało, że Putin cofnął się o krok z drogi prowadzącej do wojny? Czy może to, że jest odpowiedzialnym przywódcą swojego kraju, który szczególnie umiłował pokój? Po tym, co wydarzyło się w Czeczenii i Gruzji – to chyba zbyt naciągana teoria.
A może jest tak, jak uważają niektórzy komentatorzy, że przeważyły straty rosyjskiej gospodarki wywołane niepewnością w regionie? Może. Jak podają media - rosyjska giełda straciła na wartości już ok. 12%. „Forsal.pl” pisze: „Moskwa ukarana przez inwestorów: rosyjska giełda tonie, kurs rubla spada”. Specjaliści od ekonomii, choć wszyscy wysoko szkoleni mają jednak w tym temacie diametralnie różne zdania. Na wp.pl przeczytałem bowiem, że – „Rosja zarobi na wojnie o Krym miliardy dolarów”. O co więc tak naprawdę toczy się ta gra?
Pomyślałem sobie, że jeśli spece od ekonomii i znawcy polityki nie mają pojęcia i każdy wymyśla swoje uzasadnienia, to czemu i ja nie mógłbym sobie pospekulować?
Czy zastanawialiście się, po co ludziom na szczytach władzy potrzebne są aż tak wielkie bogactwa?
Tu nie chodzi, o „marne” kilka milionów dolarów, ale o prawdziwe fortuny. Przecież ani w życiu doczesnym tych pieniędzy nie spotrzebują, ani nawet w przyszłym, choćby żyli wiecznie. Po co im, aż takie bogactwo – okupione często zbrodnią, nieuczciwością i krzywdą wielu ludzi i całych społeczeństw? A mimo to rabują i gromadzą. Mimo tego, że mają już tyle – boli ich każda strata, każde uszczuplenie zgromadzonego majątku. Myślę, że po przekroczeniu pewnej bariery zaczyna pojawiać się szaleńczy strach, że można to wszystko utracić.
I dlatego trzeba trwać przy władzy, aby nikt nie odważył się wyciągnąć ręki po zgromadzone dobra. Trzeba trwać za wszelką cenę i do samego końca. Nie może być inaczej, jeśli w życiu zamiast Boga wybrało się „mamonę”.
Jak myślicie? - Czy którykolwiek ze światowych przywódców, który poświęcił się gromadzeniu „mamony” potrafi przejąć się losem kraju i narodu? Czy potrafi dla wspólnego dobra cokolwiek poświęcić? Potrafi się zmartwić tym , że rodakom jest trudniej żyć, a kraj gospodarczo stracił?
A kiedy ucierpi jego osobisty majątek?
Jeśli rodzina byłego prezydenta Ukrainy mogła zgromadzić tak wielką fortunę, to jakie bogactwo zgromadził w swoich rękach rządzący bezwzględnie Rosją od tylu już lat Władimir Putin, oraz grupa jego najbliższych współpracowników?
Forbes.pl w artykule pt. – „Władimir Putin najbogatszą głową państwa” pisał pod koniec 2012r. tak: - „Potężne zamki, rozległe dobra ziemskie, wielkie parki samochodowe - portal celebritynetworth.com wybrał 10 najbogatszych głów państw. Żyją w niewyobrażalnym luksusie, a razem ich majątek wycenia się na 139 mld dolarów. Na pierwszym miejscu zestawienia króluje prezydent Rosji Władimir Putin”. W „sieci” można też znaleźć informację, że Putin oficjalnie zarabia ok. 200 tysięcy dol. rocznie. Czy to nie ciekawy temat jak te pieniądze się „rozmnożyły”?
A wracając do giełdy. Czy Putin i jego doradcy nie wiedzieli, że giełda tak ostro poszybuje w dół?
Portal „rp.pl” w 2008 r. podczas wojny w Gruzji pisał: „W ciągu ostatnich dwóch tygodni rosyjska giełda zniżkowała o 16 proc.”
Przecież gołym okiem widać, że przy każdym konflikcie zbrojnym Rosji, ta sytuacja się powtarza ze 100% pewnością. A jeśli tak, to już nie będę nawet pytał ile Putin i jego przyjaciele mogli stracić na rosyjskiej giełdzie, kiedy jej notowania tak ostro poszybowały w dół.
Bo może oni nic nie tracą, tylko zyskują? Może spokojnie grają sobie na spadkach jej notowań i teraz, żeby skonsumować zyski, po prostu trzeba tylko kolejny raz przywrócić spokój?
Czy ta moja spekulacja ma jakiś sens? Trudno odpowiedzieć. Przecież może być i tak, że działania Putina na Ukrainie - to, jak sam mówi, tylko „misja humanitarna”.
Człowiek, któremu tak „dobrze patrzy z oczu” - chyba by nie kłamał?
7 Comments
Może być jeszcze
05 March, 2014 - 12:52
Mówią, że Rosja to nie kraj, a stan umysłu. Coś w tym jest ;)
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Szary kot
05 March, 2014 - 13:55
Serdecznie Cię pozdrawiam.
Może coś takiego:
05 March, 2014 - 14:14
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Szary kot
05 March, 2014 - 14:35
Jeszcze raz ciepło pozdrawiam.
...a tamte dwa niedźwiadki -
05 March, 2014 - 22:29
_________________
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków
ciociababcia
06 March, 2014 - 08:32
I elementarze też.
Serdecznie pozdrawiam
... i straszno i smutno... UE
06 March, 2014 - 12:36
_________________
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków