
Przesadziłbym mówiąc, że z zapartym tchem śledzę kampanię prezydencką kandydata PO, który usiłuje nam wmówić, że jest „kandydatem obywatelskim” czyli kandydatem wszystkich Polaków.
Przeciwnie – zachodzę w głowę, co w niej - tej kampanii - jest tak irytujące, że mnie odrzuca od telewizora.
Kiedyś myślałem, że to tupet z jakim otoczenie urzędującego prezydenta usiłuje nam wcisnąć, że druga kadencja najzwyczajniej mu się należy za niegdysiejsze i dzisiejsze zasługi. No, właśnie – jakie? Że był, jest, i że łaskawie zgodził się kandydować na następne 5 lat? Chętnie posłucham, któregokolwiek z jego potencjalnych wyborców, który mi te zasługi przypomni unikając banałów w stylu „swój chłop, no, tego tam, i tak dalej”, czyli w stylu dominującym dotychczas.
Ja też się cieszę, że żyrandol jeszcze wisi, ale jakoś nie mogę się zmusić by wpaść w uniesienie i wznosić wiwaty tylko dlatego, że jeszcze nie spadł. Tupet tupetem, lecz ostatnio inny aspekt kampanii podnosi mnie z krzesła.
Tu mam pytanie. Czy tylko mnie się wydaje, że im częściej BK do nas przemawia tym bardziej chce nas przekonać, że ma nas wszystkich za półgłówków?
Dam przykład. Niedawno PO wywołało zadymę odgrzewaną debatą o in vitro. Jasne – ktoś tam wymyślił, że trzeba Dudę przyprzeć do muru i sprawdzić pryncypialność rywala. Gratulacje!
Co na to „kandydat obywatelski”? On zmarszczył czoło, zerknął w ściągę i oświadczył: zawsze byłem, jestem i będę … za życiem!
Rewelacja! Ciągle czekam, w którym z odwiedzanych sołectw uściśli tę prawdę objawioną i doda, że przecież lepiej oddychać, niż nie oddychać. Już widzę jak nawiedzony spin doktor pochyla głowę nad słupkami i woła: wzrosły! Wszyscy Polacy są za życiem!
A swoją drogą nie wiem czemu, gdy o tej pochylonej głowie myślę, widzę ją łysą i spoconą …
Kto jest tam u nich spin doktorem?
Zaczynam myśleć, że festiwalu gaf ciąg dalszy nastąpi. Nie dlatego, że kandydat jest safandułą, który bez kartki, bez nieznośnie protekcjonalnego tonu nie potrafi powiedzieć słowa do rodaków, lecz dlatego, że on sam i jego sztab nas traktuje jak małolaty lub bandę zdziecinniałych staruszków.
Jeszcze chwila i zaczną nas karmić łyżeczką tym miodem i mlekiem z krainy, którą tak świetnie nam urządzili ...
A gafy? Polacy lubią gafy. Wszyscy jesteśmy szogunami!
No, nie wiem. Szczerze mówiąc mam dość gaf, jaj, szpasów i dyrdymałów.
Chciałbym w maju obudzić się w kraju, w którym nie słychać rechotu, za każdym razem gdy ktoś ośmieli się powiedzieć: Bóg, Honor i Ojczyzna.
Img.: http://story.gala.pl/zdjecia,142402,palac_prezydencki_-_zyrandol @kot
10 Comments
Tekst znakomity, a z
13 March, 2015 - 17:56
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Sądząc po dotychczasowym
13 March, 2015 - 23:11
Albo - nie. Po każdym sondażu wystarczy samo - bez kitu?
Odwagi, chłopaki! :)
Mohair,
13 March, 2015 - 18:40
Zdjecia mowia wszystko.
Andrzej Duda z wyborcami i B.K. z wyborcami.
Odpowiednie zdjecia na koncu tekstu. Wyraz oczu pelen sympatii i zrozumienia mowi wszystko
Duda:
http://niezalezna.pl/65060-selfie-z-andrzejem-duda-podbija-internet#comm...
Komorowski:
http://niezalezna.pl/64982-komorowski-w-wielkopolsce-na-krzeslo-nie-chci...
Kandydat jest
13 March, 2015 - 20:28
Be careful what you wish for, cause it may come true.
Mohairze,
13 March, 2015 - 21:38
To ostatnie made in AdamDee ;)))
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
A ładnie to tak krzesłem w
13 March, 2015 - 21:58
Bardzo nieładnie :P
13 March, 2015 - 22:57
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Właśnie wymyśliłam,
13 March, 2015 - 23:10
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Az mi sie skojarzenia z...
15 March, 2015 - 21:48
Debata
15 March, 2015 - 01:00