
Łaska pańska na pstrym koniu jeździ. Co dopiero sympatie publiki podziwiającej naszych panów posłów i panie posłanki. Co do posłów, nie będę ukrywał, żaden mi się specjalnie nie podoba, a niektórzy wręcz spędzają sen z oczu, zwłaszcza te sielankowe, gdy śni mi się, że zalegam na porosłej szczawiem łące w mirabelkowym gaju …
Z paniami posłankami – zupełnie inaczej. Mam swoje faworytki, a wśród nich do niedawna prym wiodła pewna pani, wielbicielka Madonny, znawczyni hokeja, troszcząca się o drużyny nawet z trzeciej ligi nie bacząc na okoliczność, że w hokejowych rozgrywkach trzeciej ligi nie ma.
No cóż, serce nie sługa. Kobieta zmienną jest, facet zmiennym bywa. Nie będę ukrywał, że mój afekt wygasł, przeniósł się ostatnio na inny wdzięczny obiekt i ku niemu wzdycham. Na razie ćwiczę fonetyczne wprawki by się nie skalać pomyłką w wymowie nazwiska tej damy, bo gdy marszałek Terlecki się nieopatrznie skalał, w sekundę potem zniknął z jej pięknych oczu i cały Sejm musiał go szukać.
Żeby nie było, że ulegam płochym fanaberiom. Wcale nie zwiewne podomki w kwiatki i motylki, w których pani poseł Scheuring-Wielgusz z Nowoczesnej występowała w debiucie sejmowym przykuły mą uwagę. Gdzież tam! O wiele bardziej mnie wzrusza treść jej wystąpień, choć i forma potrafi fascynować. Dziś, na przykład, się dowiedziałem, że jest przeciw fuck-upom. No i jak się z tak finezyjnie nakreślonym programem nie zgodzić?
Dziś także usłyszałem, że pani Joanna Scheuring-Wielgus-polityk – jak sama się tytułuje na fejsbukowym profilu - wnosi do polityki powiew świeżości i optymizm, którego tak brak nam na co dzień. W Kawie na Ławie wyłuszczyła zgrabnie dlaczego jest przeciw programowi 500+, tak zgrabnie, że gdybym akurat wtedy nie był zajęty spożywaniem jajka na miękko, ręce by mi się niechybnie złożyły do oklasków.
Pani poseł jest przeciw 500+, bo ona woli by wszyscy mieli pracę i mieszkania. By nikt nikogo z pracy nie wyrzucał, a z mieszkań – tym bardziej. No, bo jak – ładnie to tak wyrzucać?
Ponadto ona 500+ nie lubi, bo jest … wykluczona. Jej syn skończył 18 lat, więc się nie załapie, a jeśli jednak, to niezupełnie.
Wścibski Romanowski zapytał ją wtedy, czy jak dadzą to weźmie.
I wtedy ... jajko stanęło mi w gardle ze wzruszenia. Pani Joanna rzekła: - Jeszcze o tym nie myślałam ...
No i jak takiej poseł nie lubić? Nie marne grosze, a dobro kraju, nasza pozycja w Unii, troska o demokrację tak ja pochłaniają, że nie ma nawet chwili posłanka nasza kochana, by o przyziemnych profitach myśleć. I taką to postać ten wstrętny PiS śmie wykluczyć!
No, dobra. Owszem, muszę się zgodzić, że nie powiedziała zdecydowanie – nie.
Co z tego? A nawet jeśli w koncu powie - tak, to przecież … po namyśle. Czyż nie potrzeba nam więcej myślących posłów i posłanek?
ilustracja z: http://7.s.dziennik.pl/pliki/8440000/8440283-joanna-scheuring-wielgus.jpg
Hun
5 Comments
@Everyman
08 February, 2016 - 09:46
Pzdr.
@tł
08 February, 2016 - 10:40
Pozdrawiam
Everymanie,
08 February, 2016 - 13:35
Ja przyznam, jestem fanką wszystkich tych pań z Nowoczesnej. Styl ubierania, język, głębia przemyśleń, wiedza, szczególnie ogólna.... Dużo tych przymiotów, tylko brać przykład, a zanim dosięgnę, choć w połowie, ich wyżyn, patrzeć i słuchać w zachwycie
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
@Szary Kot
08 February, 2016 - 15:54
Pozdrawiam
Everymanie,
08 February, 2016 - 16:39
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."