Kaczyński popełnia duży błąd.

 |  Written by Recenzent JM  |  39

Wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego o obecności niemieckich wojsk na polskiej ziemi oraz pomysł ustawy w sprawie prowadzenia śledztwa w związku ze smoleńską tragedią z 2010r. - wywołały w mediach spore poruszenie.

Jak to zwykle w takich razach bywa, poruszenie w prorządowych mediach nakierowane jest przeciwko Kaczyńskiemu, co dzieje się w zasadzie bez względu na to, czy ma on rację, czy nie.

W sprawach oceny sytuacji polskiej polityki wewnętrznej, jak i zagranicznej prezes Kaczyński, moim zdaniem, myli się rzadko. Jednak w wypowiadaniu swoich opinii popełnia zasadniczy błąd. Jakby nie potrafił pojąć tego, że polityczni przeciwnicy nigdy nie będą nawet chcieli go zrozumieć. Że każde wypowiedziane słowo, zostanie użyte przeciwko niemu. Że zostanie zaatakowany za każdy żart i za każdą aluzję. Że użyte przez niego porównanie zostanie wyśmiane, argument wykoślawiony, a przenośnia niezrozumiana.

 

Wiemy z mediów, że minister Sikorski wysunął propozycję, aby w Polsce stacjonowały dwie ciężkie brygady wojsk NATO (tj. około 10 000 żołnierzy). Brytyjski dziennik "The Daily Telegraph" pisze, że Holandia i Niemcy do tego pomysłu „odniosły się z dystansem.

Przy okazji Jarosław Kaczyński wypowiedział się tak (cytat za dziennik.pl): -

Ja bym sobie nie życzył wojsk niemieckich na polskim terytorium, bo to musi przynajmniej siedem pokoleń minąć, zanim to będzie dopuszczalne”. Ja­ro­sław Ka­czyń­ski po­wie­dział też, że w na­szym kraju po­win­ny się po­ja­wić woj­ska USA.

Ze strony Kaczyńskiego, nie był to jakiś ostry sprzeciw – raczej wypowiedziana na gorąco osobista opinia i próba wywarcia nacisku na rząd, by raczej próbował ściągnąć do Polski żołnierzy amerykańskich. Jednak, myślę, że trzeba było dużo złej woli, aby te „siedem pokoleń” traktować dosłownie.

Media i w tej sprawie mnie nie zawiodły. W „Wydarzeniach” Polsatu od razu policzono, że w takim razie niemieckie wojsko nie mogłoby wejść na polskie ziemie „jeszcze przez sto lat”. Ktoś powie – takie są prawa mediów, bo w końcu takim podejściem w tym przypadku ośmieszył się prowadzący „Wydarzenia” dr. Gugała. Ale, czy tylko media okazują złą wolę i ośmieszają się brakiem zrozumienia podstawowych informacji?

Czy Kaczyński nie ma racji – uważając, że w Polsce powinny stacjonować wojska amerykańskie? Myślę, że ma w tej sprawie całkowitą rację, bo potrafię sobie wyobrazić np. taką sytuację, kiedy wojsko rosyjskie przekracza naszą granicę, a wojsko niemieckie dostaje rozkaz, by wstrzymać się z wszelkimi zbrojnymi działaniami. Współudział Niemców w trzech rozbiorach Polski, oraz skoordynowana, wspólna napaść zbrojna Niemiec i Sowietów na Polskę w 1939r. nie pozwalają mi spokojnie o tym zapomnieć. Natomiast tego, że tak mogłyby postąpić w podobnej sytuacji wojska amerykańskie – jakoś wyobrazić sobie nie potrafię.

Na słowa Kaczyńskiego odpowiedział szef MSZ pouczając prezesa PiS, że w Polsce już służą niemieccy żołnierze. Dziennik.pl pisze o tym tak: -

„Radosław Sikorski szybko uświadomił prezesa PiS, że Niemcy są naszymi sojusznikami i żołnierze zza zachodniej granicy już służą w Bydgoszczy i w Szczecinie... Okazuje się, że niemieckie wojsko rzeczywiście już tu jest. Dokładnie w liczbie 70 żołnierzy.”

Czego minister Sikorski i dziennik.pl nie zrozumieli? Czy siedemdziesięciu niemieckich żołnierzy, oddelegowanych do Polski w ramach natowskiej współpracy, to naprawdę są te „niemieckie wojska”, o których mówił Jarosław Kaczyński?

Tak się zastanawiam, czy na obecną chwilę, nie ma w Polsce przypadkiem więcej żołnierzy rosyjskich – oczywiście, uwzględniając również tych w strojach cywilnych, ale też na służbie.

Na pomysł PiS-u w sprawie uchwalenia ustawy, która miała by zintensyfikować prowadzone już od czterech lat śledztwo w sprawie katastrofy w Smoleńsku i zapobiec przedawnieniu niektórych zarzutów zareagowała Pani rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska.

W rozmowie z Moniką Olejnik stwierdziła m. in. tak (cytat za dziennik.pl): -

Jak ustawa ma wyjaśnić przyczynę katastrofy? Zadekretujemy, że odtąd dotąd to jest katastrofa, a jeżeli nie ma jednego parametru, to wybuch? Nie można takich głupot robić i takich głupot wymagać. Nie rozumiem, dlaczego prezes Kaczyński nie chce wierzyć w badania naukowe...”

Tego nawet nie da się w cywilizowany sposób skomentować.

Wydaje się, że Pani Kidawa-Błońska robi wszystko, żeby w „rżnięciu głupa” na stanowisku rzecznika rządu prześcignąć wzór niedościgły w osobie Pawła Grasia.

W tym momencie chciałoby się sparafrazować słowa Pani rzecznik i zawołać: - nie można takich głupot wymyślać i takich głupot wygadywać. Ale, jak widać – jednak można.

I skoro już jestem przy słowie, to pozwolę sobie jeszcze skreślić dwa zdania do Jarosława Kaczyńskiego.

Drogi Panie Prezesie. Jeszcze do Pana nie dotarło, że działaczy Platformy i redaktorów służących jej mediów nie można traktować w taki sposób, jakby byli ludźmi dobrej woli – kulturalnymi, inteligentnymi i obdarzonymi chęcią zrozumienia innych?

5
5 (9)

39 Comments

Obrazek użytkownika fritz

fritz
Bylo jasne, ze propagandowo jego wypowiedz zostanie wykorzystana do ataku. Ale wcale ze ten atak zaszkodzi poniewaz uswiadomi wielu Polakom, jak niebezpieczna jest sytuacja poniewaz Niemcy moga sprobowac przeprowadzic rozbior Polski.

Zwlaszcza, ze rzadzi antypolska klika, Polske likwidujaca klika,  ktora jest przeforsowala ustawe o wolaniu armii sojuszniczych, wojsk sasiadow (nie tylko z Uni  czy tez Europy) na pomoc na wypadek rozruchow w Polsce.

Jedno jest oczywiste, niemieckie jednostki w Polsce to byloby dokladnie to samo co bolszewickie w 1938, nie mowiac o 1939 oczywiscie.
Merytorycznie obecnosc Niemcow oznaczalby rozbior Polski.

Natomiast USA  nie moze byc za duzo ;)
Obrazek użytkownika Recenzent JM

Recenzent JM
Przyznam się, że z wypowiedziami Jarosława Kaczyńskiego mam czasem problem. Bo każda ma sens i jeśli przeanalizuje się ją obiektywnie, to w zasadzie nie ma się do czego przyczepić.
Ale media i przeciwnicy PiS-u obiektywni nie są. Wykorzystują czasem pojedyncze słowa i nie wiadomo, czy w końcowym rozrachunku wychodzi to na plus, czy na minus. Bo wyborcy - jacy są? - Widzi każdy.
Serdecznie pozdrawiam.
Obrazek użytkownika Danz

Danz
Obawiam się, że mamy kolejną "powtórkę z rozrywki", a działacze PiS-u nic się nie nauczyli. Również ostatnie wypowiedzi Macierewicza: „Nie ma wątpliwości, że mieliśmy do czynienia ze zbrodnią", zostaną użyte przeciwko PiS-owi.
No cóż...frown
Pozdrawiam.

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Obrazek użytkownika Recenzent JM

Recenzent JM
Tak - trochę jakby za dużo tych powtórek z rozrywki i chyba przeciwnicy zbyt łatwo dostają w swoje ręce pretekst, aby zaatakować, wyśmiać, czy skrytykować. A na dodatek przeciwnicy są w przewadze.
Serdecznie pozdrawiam.
Obrazek użytkownika Jan Bogatko

Jan Bogatko
Zgoda, te  wypowiedzi będą użyte przeciwko PiS-owi. Zresztą jak wszystkie. Nie znam innego przypadku.A obie są przecież prawdziwe.

Pozdrawiam,
Obrazek użytkownika Andrzej Tatkowski

Andrzej Tatkowski
Przepraszam za obcesowość, ale muszę spytać, czy Pan ma wątpliwości ?

Trupów chyba wystarczy na corpus delicti, śmierć Prezydenta RP i pozostałych ofiar nie nastąpiła z przyczyn naturalnych, ale jakieś przyczyny miała - a ich skutek to zbrodnia, czyli "czyn przestępny zagrożony karą powyżej 5 lat pozbawienia wolności", nawet gdyby sprawstwo było nieumyślne - bo w tym przypadku nie wchodzi w rachubę słynna "znikoma szkodliwość społeczna".

Emfatyczny język Antoniego Macierewicza jest poprawny, a nawet nienaganny semantycznie i nie wymaga stylistycznej korekty, zwłaszcza że cokolwiek powie, zostanie użyte przeciwko niemu - bo przecież może.

Warto zobaczyć, jak z tej możliwości skorzystał - w trybie wniosku formalnego przed rozpoczęciem głosowań podczas ostatniej sesji parlamentarnej - poseł na Sejm RP z opozycyjnego "T.R." (który zapewne nie powiedzial jeszcze ostatniego słowa) - i warto ów casus pascudeus poddać pod osąd opinii publicznej nim, być może, zajmą się nim niezawisłe organy Trzeciej Władzy;  jest bowiem bardzo interesujący i pouczający - l to nie tylko w kontekście aktualnych prac poselskiego Zespołu pracującego pod kierunkiem posła Macierewicza.

Pięknie pozdrawiam - AT

 
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
Tydzień przed wyborami w 2011 roku Kaczyński skrytykował Merkel. Ściek rozpętał piekło, zbrakło czasu, aby opadły emocje i przypuszczalnie PiS stracił w wyborach kilka procent głosów.
Przy takim układzie medialnym PiS stąpa po cienkim lodzie, a przed samymi wyborami nagonka przyjmie poziom histerii i każda wypowiedź może być rozdmuchana.
Mam jedno pytanie: gdzie są PiS-owscy specjaliści od wizerunku???
Wszystkie wypowiedzi posłów PiS-u, a szczególnie Jarosława Kaczyńskiego, wręcz każdy przecinek, powinny być starannie przemyślane pod kątem możliwości zmanipulowania. Im bliżej wyborów ty bardziej restrykcyjnie. A tu pełen żywioł.
Przyznam, że bardzo mnie to irytuje. Naprawdę brakuje profesjonalistów?

 
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika Recenzent JM

Recenzent JM
Dzisiaj nawet nie myślę z Tobą polemizować, bo masz moim zdaniem całkowitą rację.
Moim zdaniem też inaczej to powinno wyglądać, zwłaszcza, że taka sytuacja powtarza się już nie pierwszy raz.
Serdecznie Cię pozdrawiam.
 
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
kamyczek do ogródka "onych" laugh :
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika Recenzent JM

Recenzent JM
Rzeczywiście - jak dla "onych", to ilustrację dobrałaś nadzwyczaj trafnie.
Jeszcze raz pozdrawiam.
 
Obrazek użytkownika Jan Bogatko

Jan Bogatko
A ja wolę wizerunek Kaczyńskiego, wykreowany przez Kaczyńskiego, czyli prawdziwy. Właśnie dlatego cenię JK! Po co mi silikonowy prezio?
Wizerunek Tuska. Millera, Niewymownego itd.  mnie nie interesuje.

Problem polega jedynie na majnstremie i medialnej dyktaturze Partii - na niczym innym. Nie dajmy się zwariować. Nie chcę PiS jako kopii PO w działaniu! Do złego ludzie się szybko przyzwyczajają.

pozdrawiam,
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
że w ten sposób wzrasta szansa, aby PiS przegrał, albo niewystarczająco wysoko wygrał?
Aby przynajmniej próbować zmieniać reguły gry, zmieniać media, najpierw trzeba wygrać wybory - najważniesze będą te parlamentarne, za 1,5 roku. Nie uda się to bez przyjęcia aktualnie panujących zwyczajów.
Mnie interesuje wizerunek Jarosława Kaczyńskiego, bo nade wszystko interesuje mnie to, aby wygrał wybory!
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika Jan Bogatko

Jan Bogatko
ale tu pojawia się dylemat: może wielu woli JK z uwagi na jego autentycznność, a nie silikon?

Pozdrawiam,
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
jeśli Kaczyński będzie starannie ważył słowa ci, którzy go wolą, przestaną go woleć?
I wtedy zaczną woleć Tuska albo Millera?
No bo chyba nie RN, wystarczająco się skompromitował.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika chryzopraz

chryzopraz
zgadzam się z Twoim punktem widzenia.
 
JK z pewnością zdaje sobie sprawę z tego, jak ważny jest on sam dla kraju i narodu. (To nie są górnolotne słowa, tylko prawda). Tym bardziej powinien wiedzieć, jak ważne jest co i w jaki sposób mówi. Bo nie tylko chodzi o tzw. żelazny elektorat, ale teraz może nawet bardziej o przekonanie i przyciągnięcie sierot po tych różnych nieszczęśnikach, którym się zdawało, że za nimi pójdzie pół świata. Tych sierot nie wolno tracić z oczu, trzeba widziec i wyłapywać, bo to mogą być przyszli wyborcy PiSu.

 

Obrazek użytkownika Danz

Danz
Polityka opiera się na wyważonych słowach i umiejętności przekonywania oponentów do swoich racji (nawet tych, którzy mają poglądy diametralnie różne).  Oczywiście można przyjąć, że Jarosław Kaczyński jest politykiem wyrazistym, który nie waży słów.  Problemem jest to, że PiS jest partią wodzowską, a słowa Kaczyńskiego nie są jednym głosem wśród wielu, tylko obowiązującą wykładnią dla wszystkich polityków PiS-u.  W tym właśnie zawiera się podstawowa słabość PiS-u, czyli nie ma PiS-u bez Kaczyńskiego, ani Kaczyńskiego bez PiS-u. 
W międzyczasie będziemy obserwować jak kolejne zwycięstwo przemienia się w porażkę.
Pozdrawiam.

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Obrazek użytkownika chryzopraz

chryzopraz
...będziemy obserwować jak kolejne zwycięstwo przemienia się w porażkę.

Nie chcę tego widzieć.

 

Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
Dlatego mam nadzieję, że wezmą się w garść i poprowadzą starannie przemyślaną kampanię.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika Jan Bogatko

Jan Bogatko
...to cenna cecha, ale jeżeli się to robi z własnej, nieprzymuszonej woli, a nie odrabia medialną lekcję stylistów. JK ulegl swej szefowj kampanii prezydenckiej (kto to był?!), zmienił się w gołąbka pokoju i wybory przerżnął, a miał moim zdaniem szansę je wygrać, gdyby pozostał autentyczny. A tymczasem stylistka...

Pozdrawiam,
Obrazek użytkownika Recenzent JM

Recenzent JM
Myślę, że nikt trzeźwo myślący nie chce, by PiS była w działaniu kopią PO. Jedna taka partia na ten nasz biedny kraj, to chyba aż nadto.
Mnie też się bardziej podoba autentyczny Kaczyński, ale żeby odebrać Platformie władzę, to może trzeba jeszcze czegoś więcej. Myślę, że jeszcze zbyt wielu wyborców, jest podatnych na propagandę rządu i manipulacje medialne. Zresztą - może można jeszcze w kontaktach z mediami coś poprawić, czy użyć trudniejszych do wykorzystania sformułowań, nie tracąc tej autentyczności?
Serdecznie pozdrawiam.
 
Obrazek użytkownika Jan Bogatko

Jan Bogatko
Wydaje mi się, że JK ma niepowtarzalną charyzmę, trudną do stylizacji. Chcemy jego zwycięstwa, bo zapowiada ono poprawę losu Polski. I czasem przesadzamy w trosce o to. Mnie też wpalmiają jego niektóre wypowiedzi, ale po głębszej analizie okazują się one trafne. Najlepszym dowodem na to jest przejęcie retoryki JK przez PDT - i to daje jemu punkty!

Pozdrawiam,
Obrazek użytkownika ciociababcia

ciociababcia
może przyjść Maciążek :-)
Europa do lamusa? Polskę czeka głęboki proamerykański zwrot
Piotr Maciążek

"Kryzys ukraiński, którego kluczowym jak do tej pory etapem stała się aneksja Krymu, skłania do ponownego przeanalizowania polskich strategii geopolitycznych mających niwelować zagrożenie ze strony Rosji. Rzeczywistość boleśnie obnażyła bowiem kolejne mutacje ideii Międzymorza i „Paktu Ribbentrop- Beck” i pokazała, że w jakimś stopniu liczyć można jedynie na Amerykanów".
"Wbrew tezom z Der Spiegel niemieckie władze do tej pory nie poparły ideii wysłania swoich sił na wschodnie rubieże NATO. Zapowiadają jedynie ustami Ursuli von der Leyen „wzmożone ćwiczenia defensywne” z sojusznikami w Europie Wschodniej.
http://www.defence24.pl/analiza_europa-do-lamusa-polske-czeka-gleboki-proamerykanski-zwrot

Teraz jazgoczą, a później będą sięgać do archiwów, aby móc powtórzyć słowa Kaczyńskiego/ich.

_________________
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

Obrazek użytkownika Jan Bogatko

Jan Bogatko
mówiłem o tym bodajże ostatnio - ukryty dylemat niemieckiej polityki zagranicznej. Jak szef berlińskiej dyplomacji (SPD) może zajmować inne stanowisko niż Genosse Schröder w kwestii rosyjskiej?! To niemożliwe! W tej chwili tylko Holandia popiera Berlin w kwestii rosyjskiej. Tym samym Berlin zajmuje w NATO egzotyczne stanowisko.

Pozdrawiam,





 
Obrazek użytkownika ciociababcia

ciociababcia
mam go od 2011r...  a ten może być Twój.

nie wiem dlaczego tamten nałożył czarna pelerynkę?

A może ten?

 

_________________
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

Obrazek użytkownika chryzopraz

chryzopraz
to naprawde pięknie stemplować się orłem.

Jednak zostanę przy swoim pierścionku z chryzoprazem, który noszę od.... dawna. Dostałam go od męża, kiedy urodził się nasz syn.

Przepraszam autora za prywatęlaugh

 

Obrazek użytkownika Jurand

Jurand
Myślę, że JK dobrze wiedział co mówi, mało, wiedział jak będzie reakcja mainścieku, i dlatego to powiedział. Mam tylko nadzieję, że jest to początek kampanii wyborczej do......... Sejmu i Senatu, a może i prezydenckiej.

A teraz zastanówmy się dlaczego wygrywał tusio ze swoją kamarylą? Wszystkie kampanie wyborcze jakie prowadzili były kampaniami negatywnymi, a nawet bardzo negatywnymi! JK w zamian oferował kampanie mertoryczne i........ przegrywał! A więc słowa jakie powiedział ostatnio o niemcach i siedmiu pokoleniach spowodują, że tą negatywną kampanię poprowadzą za niego i dla niego mainścieki, a oni są w tym dobrzy, więc dlaczego ich nie wykorzystać?

Poza tym używając tego rodzaju sformułowań, naprawdę jest nieistotne czy mainściek nic nie mówi czy toczy pianę z pyska. W obu przypadkach tusio dostaje po dup....!

Jurand

Obrazek użytkownika JaN

JaN
Pamiętajcie że największą zbrodnią Jarosława Kaczyńskiego wedłyg mafii Tuska jest to że nie wsiadł wraz z bratem do Tupolewa. Nawet gdy Jarosław Kaczyński milczy to i tak milczy nienawistnie. Wczoraj przez chwilę patrzyłem na Dziennik Telewizyjny i pomimo że nie pokazali Urbana to przekaz był dokładnie taki sam jak 30 lat temu sad
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
To prawda, że nawet milczenie Kaczyńskiego jest nienawistne.
Warto jednak przypomnieć sobie pewną sytuację - 11. 11. 2013.
Wszystko przygotowane, zadyma przed ambasadą ustawiona wzorcowo, zamaskowani bojówkarze spuszczeni ze smyczy, a Kaczyński jątrząco pojechał do Krakowa. A tam spokojny wiec, dobre przemówienie, dostojnie, z szacunkiem. Dla mnie to było doskonałe posunięcie, ktoś wreszcie pomyślał nad wizerunkiem.
Ileż było dyskusji i oskarżeń - ucieka, tchórzy, umywa ręce. Nawet ministru Sienkiewiczu włączył się do nawoływań, aby PiS został w Warszawie. Na próżno.

Można? Skutecznie????
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
nad tym dislikiem (i powyższymi też)?  Żeby było jasne, nie wnoszę zażaleń, jest to ciekawość badacza.
Czy dostał go Jarosław Kaczyński, który nie pozwolił wmanewrować się w sprawstwo zamieszek przed ambasadą, czy autor pomysłu, aby Święto Niepodległości PiS obchodził w Krakowie, czy też może kot, który ośmiela się przypominać skuteczność PiS-u i któremu zależy na jak najwyższym zwycięstwie PiS-u i Jarosława Kaczyńskiego???
A przy okazji serdeczne pozdrowienia dla dislikera wink
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika Recenzent JM

Recenzent JM
Droga Szara kotko.
Jako badacz amator - też się czasem zastanawiam. Przyczyna takiego działania może być różna. Może np. ktoś chciał po prostu sprawdzić, co się stanie, jeśli kliknie na "rączkę" z paluszkiem skierowanym w dół? Może komentarz mu się podobał, tylko drgnęła mu ręka - i tak 11 razy? A może mu się po prostu nie spodobało tych jedenaście komentarzy?
Też ma takie prawo.
Serdecznie i niedzielnie pozdrawiam.
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
Pewnie, że ma prawo, to święte, zbójeckie wink prawo każdego zarejestrowanego użytkownika, dlatego napisałam, że nie wnoszę zażaleń. Przyznam się tak po cichu, że czasami też mi się zdarza, ale najczęściej opatruje to polemicznym komentarzem. Bo to w końcu forum wymiany myśli.
Bardzo podoba mi się Twoje badawcze założenie, że ten ktoś chciał sprawdzić skutki kliknięcia rąsi w dół  laugh
U nas piękna, słoneczna wiosna, więc wiosennie pozdrawiam!

 
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika Torpeda Wulkaniczna

Torpeda Wulkaniczna
zajrzałem na ten wpis przed chwilą, bo był on "zapalnikiem" mojego podłączenia się do dyskusji u Pana Bogatko.
Przyłożyłem kilka "zwisików" i "wzwodzików" również.
Tobie też. I jedno, i drugie.
Dlaczego?
Bo temat nader chybotliwy.
Z jednej strony JK jako czips, z drugiej jako rzeczywisty facet, robiący błędy.
Z jednej Wizerunek, z drugiej Prawda.
W jednym z Twoich komentarzy odczytałem nacisk na wizerunek ( "zwisik"),
w drugim zagranie z Krakowem ( "wzwodzik").

Owe oceny świadczą tylko o mnie - moich poglądach.
Uważam, że np. słowa JK o gierkowskich "patriotach jakby innego rodzaju, ale jednak patriotach" były prawdziwe, ale miały więcej z budowanego wtedy mozolnie  wizerunku.
Wygrał na tym?

Z kolei przeniesienie uroczystości do Krakowa było zagraniem bardzo dobrym, prowokacja poszła w żopu, a Sienkiewicz się zbłaźnił.

Ergo:  małe robótki wizerunkowe, ocieplanie, omisiowywanie robi Donek dla Matoła Lemingowatego  - i niech robi.
JK powinien być wyrazisty, cwany bardziej i ową cwaniakowatością grać w innej lidze - vide Kraków.

Jeszcze parę uwag:
1. Będę używać owych kciuków, po to są. Nie zawsze będę się z tego tłumaczył, bo po co. Tego samego oczekuje od innych Użytkowników - niech to wszystko działa, jak należy. Oczywiście, nie będzie mnie boleć, jak ktoś mi "zwisi" mocno komentarz; i tak jestem za wulgarny.
2. Matoł Lemingowaty to mocne określenie.  Ale  mam już dość traktowania wyborcy jak lekko niedorozwiniętego, któremu trzeba pomóc , wytłumaczyć, etc.


Było 20 lat na naumienie się rozumu.

Jeśli ktoś ma jeszcze siły - niech tłumaczy.

Ja kagankiem oświecał nie będę kogoś, kto woli kaganiec.


 

<p>"...upon all us a little rain must fall."</p>

Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
czułam, że się na tym gościnnym wpisie Recenzenta spotkamy wink

Dużo tu problemów, jesli mi sie uda (czyt, wyrobię się z pracą ;) to napisze na ten temat osobną notkę. Skoro Torpeda mnie wyrwał do odpowiedzi, czuję się nieco zobligowana cheeky
A tak "na szybko".
Kampania prezydencka w 2010 r. (a w jej trakcie słowa o gierkowskich patriotach) to była pomyłka, przegięcie w drugą stronę i nie o takie wyważenie mi chodzi.
O rąsie w dół nie wnoszę zażaleń, jak już napisałam, one po to są, aby pokazywać swoje poglady. Cieszę sie jednak, gdy dotyczą konkretów (jak w Twoim przypadku ), a nie całokształtu....więc zapraszam na jeszcze nie napisaną notkę, tam będzie można również podyskutowac.
 
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika Torpeda Wulkaniczna

Torpeda Wulkaniczna
nigdzie Cię nie wyrywam, za starym i Żona patrzy...
Chętnie pogadam, ale teraz też muszę wreszcie popracować.
Pozdrawiam
do później

 

<p>"...upon all us a little rain must fall."</p>

Obrazek użytkownika ro

ro
Chciałbym, żeby było inaczej, ale z każdym dniem utwierdzam się w przekonaniu, że "szklany sufit" nie jest wymysłem propagandowym "onych". Ta ciekawostka budowlana chyba jest wpisana w genom zbiorowości zalegającej przywiślane tereny. Może w okolicach Baraniej Górym, we Włodawie i w Raciborzu Miedoni są jakieś dozowniki patogenów?
No bo jak wytłumaczyć fenomen, że mimo siedmiu szczęśliwych lat, górna strefa stanów wysokich dla PiS nawet nie zbliża się do stanu alarmowego dla "onych" - 40%, z którymi i tak nie wiadomo na dobrą sprawę, co zrobić: wygrane wybory na główną siłę opozycyjną w parlamencie?
Nawet marzyć się nie da o wyniku węgierskim - jedynym dającym realną szansę. Zresztą na Węgrzech już też się nie powtórzy, ale co Bratankom się udało zrobić, to ich, choćby tych kilka lat oddechu...
 
Co by Kaczyński zrobił, lub czego nie zrobił - wynik pomiarów pozostaje praktycznie na nie niezmienionym poziomie. To znaczy, gdyby nie robił nic, to oczywiście po pewnym okresie wzrostu, poparcie dla Niego spadnie asymptotycznie do szczytu osiągnięć Korwina.

Nie wiem, czy da się to przypisać działaniom propagandy. Myślę, że to tkwi w nas - to znaczy, by być precyzyjnym: obok nas. Obok Ciebie, mnie i jeszcze paru milionów tych, z którymi eksperyment "genetykom" się nie powiódł.
Sąsiad za ścianą, szef, stały dobry klient, kolega ze szkoły, nie tak rzadko ktoś z rodziny... Oni są niezawodni! Oni zawsze pójdą głosować przeciw niezależnej Polsce. Zwłaszcza, że media i tak napiszą im usprawiedliwienie. Zbyt często słyszałem tę tęsknotę za metropoliami, żeby mieć wątpliwości.
Nawet jeżeli ci ludzie na chwilę się zatrzymali w `80, czy `89 roku, to zatrzymali się nie tyle za Polską, co przeciw Związkowi Sowieckiemu.
"Przy Tobie Najjaśniejszy panie..."

Czy jest jakaś szansa? Może. Nie wiem. Chyba jednak już nie za naszego życia.

..................................................
Napisałem.
Przeczytałem.
Jeszcze raz przeczytałem.
I siedzę.
Myślę, czy kliknąć "Save"

A niech to!
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
że napisałeś ;)))

Też mnie czasami nachodzą takie myśli. To te czarniejsze: że już się nie uda, że na zawsze wpadliśmy w czarną dziurę beznadziejnych rządów, ale, kurcze... nie!!!!
Nie chcę tak i bardzo, bardzo chcę, aby Jarosław Kaczyński wraz z całym PiS-em zrobił wszystko, by wygrać. My możemy jakoś pomagać, argumentować, przekonywać, w czasie wyborów pilnować w lokalach, ale całej roboty nie zrobimy, muszą chciec!
Pozdrawiam serdecznie, wiosennie laugh
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika Torpeda Wulkaniczna

Torpeda Wulkaniczna
chyba się Orbanowi udało.

Ten szklany sufit bardzo dobrze określiłeś. Jest jakaś miazgowatość mentalna, jakieś poddaństwo i ufność, żeby "oni" robili dobrze, a ja żebym miał spokój.
Jest to masowe zjawisko.
Nie wiem, co może sprawić , żeby ta masa oprzytomniała.
Na razie słyszę z przekąsem o "zielonej wyspie". Ale Kaczor nadal jest jątrzący i " nie ma na kogo głosować".
Ręce opadają.

 

<p>"...upon all us a little rain must fall."</p>

Obrazek użytkownika ro

ro
poniżej przyzwoitości - jak dodawał mój znajomy.

Tak, chwała Bogu, że Węgrzy się nie dali się zwariować "Europie".

Isten, áldd meg a magyart
Jó kedvvel, bőséggel... 

...és nyisd ki szemed,
Hogy a lengyelek!

Więcej notek tego samego Autora:

=>>