Karol, którego podsłuchiwała bezpieka

 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  2
Ponieważ nie podejmuję się recenzować wystąpień Karola Wojtyły, nawet jeśli są one przefiltrowane przez świadomość, czy raczej nieświadomość funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa, o książce Marka Lasoty nie będę się przesadnie rozpisywał. Jest to bardzo cenna pozycja dla osób zainteresowanych myślą i refleksją religijną późniejszego papieża, zawartą w mniej znanych, zachowanych wyłącznie dzięki mrówczej pracy pracowników IV departamentu SB, kazaniach i wystąpieniach Wojtyły z lat 1967 – 1972. Przy okazji poznajemy też kawał historii Polski i polskiego kościoła – utrudnień, jakie polskie władze czyniły w obchodach Millenium, czy też walk o ateistyczny charakter Nowej Huty. To wszystko znajdziemy na marginesach wystąpień, mówiących o miejscu Boga, kościoła, człowieka i wiary wobec świata współczesnego, w tym w państwie komunistycznym. Jest to jednak głównie literatura religijna i głównie tak może być rozpatrywana.

Nie jest to natomiast – z wyjątkiem arcyciekawego wstępu – książka mówiąca wprost o inwigilacji Karola Wojtyły, opisująca metody działania czy konkretne, wymierzone w krakowskiego hierarchę kościoła, działania. O tym najwięcej dowiemy się z pierwszych stron publikacjii, zanim Lasota odda głos najważniejszej postaci. W prologu, w którym Lasota, szef krakowskiego IPN,  dość szczegółowo przedstawia całe tło historyczne. Jest to więc krótki kurs historii polskiego kościoła katolickiego w czasach II soboru w Watykanie, a Gomułki (i wczesnego Gierka) w Polsce. I tu właśnie znajdujemy fragment, który zrobił na mnie może nawet największe wrażenie z książki – zapis rozmowy z udziałem Karola Wojtyły, ks. Andrzeja Bardeckiego i Jerzego Turowicza . Różnica zdań między Wojtyłą i Turowiczem w kwestii dialogu z komunizmem wydaje się zaskakująco wręcz aktualna i pokazuje istniejący do dziś, a może nawet jeszcze mocniejszy wśród katolików podział.

Muszę przyznać, że z wielką chęcią przeczytałbym całą książkę, utrzymaną w stylu prologu i obejmującą cały okres działalności duszpasterskiej Karola Wojtyły. Tymczasem jednak czytam raz jeszcze historię inwigilujących do esbeków i ich własnych relacji ze zwalczaną religią i wiarą. Relacji nieoczywistych, które każą w esbeckim dokumencie z 1987 roku wpisać w rubryce „wykonywana funkcja” słowa „z-ca Chrystusa”…

Marek Lasota, Wojtyła na podsłuchu, wydawnictwo M 2014
 
5
5 (4)

2 Comments

Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
napisał też "Donos na Wojtyłę".
To jest bardziej ogólne opracowanie o inwigilacji Karola Wojtyły przez SB.
Ta książka stała się inspiracją filmu Cezarego Nowickiego "Figurant - Wojtyła Karol".

Warto sięgnąć po obie książki - wtedy mamy szerszy ogląd, film też warto zobaczyć.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."

Więcej notek tego samego Autora:

=>>