
Ciekawe dyskusje o manifestacjach KOD. Podobno stutysięczne, ale jak patrzę na zdjęcia z takiego na przykład Krakówka to widzę najwyżej kilkaset, czyli tak kilka kolejek do "Manekina". Jest teraz podobno jakaś ustawa "inwigilacyjna". Nie wiem, jak w takim razie należałoby nazwać poprzednią ustawę, zakwestionowaną nawet przez ichni Trybunał Konstytucyjny i oprotestowaną przez organizacje pozarządowe, z takim "Panoptykon" na czele, który usiłował przebić się szerzej do mediów z ich badaniami dotyczącymi bilingów, zresztą potwierdzającymi wyniki kontroli NIK.
Co mówią w TVN? Red. Passent uważa, że opinia Brudzińskiego, iż biorący udział w manifestacjach KOD są ludźmi broniącymi własnych przywilejów, dotychczasowego status quo, wygodnie dotąd żyjących, w apartamentowcach, ubrani w futra itd, to jest poniżanie ich. Obraza.
Obraza nawet tak dotkliwa jednak mniej musi boleć niż pobicie i skopanie przez policjanta tajniaka w cywilu, jak to było nie tak dawno podczas demonstracji 11 listopada na placu Konstytucji. Dzisiaj policja troskliwie zamyka ruch uliczny przed demonstracjami KOD, chroni je, pilnuje by wszyscy schodzili im z drogi. Jeśli w tej sytuacji może zdarzyć się przypadek agresji, to jedynie taki, że KOD-wiec napadł na kobietę z transparentem, że popiera rząd.
To są normalni ludzie, pracownicy naukowi - mówi redaktor GW. Pomińmy, że to - obok sędziowskiego - środowisko, które oparło się lustracji. Inny redaktor zauważa jednak, że manifestujący to są głównie ludzie starsi, czyli jakieś "anty-mohery". Do tej pory media centralne, a za nimi również media francuskie, belgijskie itp., opisywały (i opisują!) elektorat PIS, jako pewną mniejszość ludzi starszych, niewykształconych, z małych miasteczek i wsi, nieudaczników z Polski B. Dzisiaj posłanka od Petru argumentowała, że KOD zorganizował nie tylko "warszawkę", ale i powiaty. Pomińmy, że właśnie w Polsce powiatowej najmocniej terroryzują ludzi lokalne mafie.
Obecność Wujca ma być argumentem, że nie ma tam "komunistów i złodziei". Anna Komorowska jest też przykładem zwykłego, szarego, przeciętnego Polaka. Bardzo ciekawy punkt widzenia: może chodzi o problem zagrożenia bezrobociem kobiet w wieku około emerytalnym, albo to, że pomimo ukończenia studiów - filologii klasycznej, jeśli dobrze pamiętam - nie będzie mogła odnaleźć się na rynku pracy?
Zajrzyjmy do onetu. Redaktorzy obawiają się, że zbyt częste demonstracje mogą zmęczyć demonstrantów i zabraknie im slusznego poczucia krzywdy do kontynuowania protestów. Podzielam te obawy. Zwłaszcza, że ciężko się chodzi po dziurawych ulicach i nierównych chodnikach, w pochmurny zimowy dzień, w ciemnych okularach... Na załączonym zdjęciu (link poniżej) widzę w niedużym kadrze aż trzech osobników w ciemnych okularach. Czemu się pod nimi chowają? Boją się, że zostaną rozpoznani? Cóż, maszerujący w PIS-owskich demonstracjach nie chowają twarzy, nie muszą.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/kod-zabraknie-paliwa-na-kolejne-manifesta...
4 Comments
To są normalni ludzie,
24 January, 2016 - 17:10
_
To mogłoby wyjaśniać fatalny stan nauki polskiej... ;)
Bo wypowiedzi tych "naukowców", które miałem okazję słyszeć są, nomen omen, na poziomie gimnazjum - mimo, że wygłaszane przez osoby w wieku 50+.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Za "Żelazną Logiką".
24 January, 2016 - 17:13
Za "Żelazną Logiką".
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Co do meritum zgoda :-)
24 January, 2016 - 22:48
"Ok. 49 osób"
"Ok. 46 osób"
"Ok. 33 osób"
"Ok. 41 osób"
I jako podsumowanie "Ok. 691 osób".
Z całym szacunkiem dla intencji, ale ten opis jest autorstwa jakiegoś półgłupka.
(Brak tytułu)
25 January, 2016 - 19:49