
O tym, że Prokuratura Wojskowa ukrywa dowody w sprawie katastrofy smoleńskiej, wiemy już doskonale. Jednak warto dowiedzieć się o kolejnym takim matactwie. Być może powinna to być „polecanka”, ale artykuł przeczytałam w prasie drukowanej i nie mam linku, do którego mogłabym Was skierować. Natomiast jestem zdania, że to ważny artykuł i nie powinien zostać przeoczony przez nikogo, dla kogo sprawa wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej jest sprawą priorytetową.
Otóż dzisiejszy numer „W sieci” przynosi artykuł autorstwa Marka Pyzy, z którego dowiadujemy się, że Prokuratura Wojskowa jest w posiadaniu dokumentu wyraźnie wskazującego na to, że katastrofa w Smoleńsku była spowodowana wybuchem. Jest w jego posiadaniu od 2010 roku, a zarazem go ukrywa. Ten dokument to raport polskich archeologów, którzy w październiku 2010 badali teren katastrofy. Artykuł warto przeczytać w całości i obejrzeć bardzo dokładną mapkę rozrzutu szczątków samolotu, której do tej pory nie mieliśmy okazji widzieć. Jest ona niezwykle szczegółowa, bo oprócz największych części – tych opisanych przez MAK i pojedynczych dużych szczątków samolotu oraz koncentracji dużej liczby części w jednym miejscu, pokazuje także w postaci drobniutkich pojedynczych punkcików te miejsca, gdzie reagowały na metal detektory. Ta ilość jest porażająca i jasno pokazuje, ze skala zniszczeń samolotu była nieporównanie większa, niż to się do tej pory przedstawiało.
A co mówi sam raport archeologów liczący ponad 400 stron?
Otóż mówi on o „nadspodziewanie dużej liczbie znalezisk”. Łącznie natrafiono na 30 tysięcy różnych odłamków samolotu. Nie jest to jednak na pewno liczba ostateczna. Archeolodzy wskazują bowiem, że przemieszana ze szczątkami ziemia zalega do głębokości 60 cm, a detektory wykrywają części metalowe jedynie do głębokości 20 cm. Co więcej, do sporej części terenu nie ma dostępu, bo tuż po katastrofie wybudowano tam drogę dojazdową. Co się pod nią znajduje – tego nie wie nikt.
Nie został także zbadany przez archeologów teren pomiędzy „smoleńską brzozą” a ulicą, nad którą przeleciał Tu-154M. Dosyć ciekawe efekty przyniosły natomiast obserwacje poczynione z drugiej strony jezdni, a jeszcze przed zderzeniem samolotu z ziemią. Znaleziono tutaj silnie rozdrobnione elementy konstrukcyjne samolotu, niektóre pogięte i osmolone. Autorzy raportu sugerują, że mogły one przelecieć przez turbiny silników – stąd to rozdrobnienie i osmolenie. Ale przecież…. znalezione zostały przed miejscem zderzenia z ziemią, co oznacza, że musiałyby odlecieć aż o kilkadziesiąt metrów w tył. No, chyba że jednak stało się to skutkiem nie uderzenia w grunt, ale wybuchu.
Trzydzieści tysięcy kawałków, to nie jest możliwa liczba części, na które mógłby się rozpaść samolot, uderzając w grząski grunt, spadając przy niskiej prędkości z niedużej wysokości.
(13)
14 Comments
Kłamią rano i wieczorem
27 January, 2014 - 22:26
Komorowski nie skierował do TK sprawy OFE. Kłamał, ale Smoleńsk to jest Mount Everest kłamstwa.
... i jak tam wejść, żeby rozprawić się z kłamstwem?
Jest tylko jeden sposób, Naród musi opbudzić się i to jak najszybciej, bo może być za późno.
ciociababcia
Ciociubabciu
27 January, 2014 - 22:43
Ale mimo to... ile osób na przykład słyszało o tym, że w oficjalnych raportach zawarta jest informacja o wyjątkowo wysokim poziomie hemoglobiny tlenkowęglowej we krwi ofiar, co wskazuje na kontakt z olbrzymią falą ogniową? Ile osób wie o tym, że jeden z pasażerów odnaleziony w pozycji leżącej na plecach, miał kompletnie spaloną tylną część ciała, a więc właśnie tę, na której leżał? Jeśli ciało płonęłoby już po katastrofie, to spalony byłby jego wierzch.
Kiedy czasem osobom nieprzekonanym co do zamachu podaję niektóre dane, to patrzą na mnie z niedowierzaniem i chyba są przeświadczone, że wyssałam je sobie z palca :(
No bo przecież, gdybym sobie ich nie wymyśliła, to takie dane wskazywałyby jednak na zamach.
Ta smoleńska brzoza jest najbardziej pancerna w sensie jej opancerzenia się w niektórych umysłach.
Ellenai,
27 January, 2014 - 22:52
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Szary Kocie
27 January, 2014 - 23:22
No cóż, jak to stwierdziła
27 January, 2014 - 23:05
No bo ziemia jest płaska i koniec, tego żadne fakty nie zmienią. Nawet gdyby trotyl w puszce pod nos Kolendzie przystawili, to ona i tak stwierdzi, że "żadne fakty tego nie zmienią"!
I jak z nimi rozmawiać? Normalnie nie da się!
Pozdrawiam.
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles
Drogi Danz
28 January, 2014 - 02:01
Pozdrawiam
krisp
Danz
27 January, 2014 - 23:29
@Ellenai
27 January, 2014 - 23:36
Książkę "Resortowe Dzieci" nazwała "podłym świństwem", w ustach kłamczuchy Kolendy takie stwierdzenie nabiera nowego znaczenia.
Pozdrawiam.
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles
Danz
27 January, 2014 - 23:48
Jeśli napisałam o "Pudelku", to jedynie dlatego, że tam przynajmniej nie mogłaby wyrządzić zbyt wiele szkód, pisząc o kolejnych "stylizacjach" (bo dziś wszak nikt się nie ubiera, a wszyscy się stylizują) nikomu nieznanych gwiazdeczek i "przykusych marynareczkach" jakiegoś Jacykowa czy innego dziwoląga.
Uzupełnienie notki
27 January, 2014 - 23:57
Dziś w TV Republika mówił o tym Cezary Gmyz.
Dla uzupełnienia sobie obrazu powyższej notki, warto też zajrzeć na stronę TVRepublika, na której mozna przeczytać zapis tego wywiadu.
@Ellenai
28 January, 2014 - 00:01
Strach pomyśleć.
Pozdrawiam.
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles
@Danz
28 January, 2014 - 02:04
krisp
Ellenai
29 January, 2014 - 02:22
Jestem pewien że odpowiedź na ten kuriozalny respons na pewno się znajdzie.
Pisząc tak ważne teksty, można tekst Pyzy śmiało porównac do tekstu Gmyza o detektorach które wskazały obecnośc materiałów wybuchowych, ich autorzy przyzwyczajeni są od dawna do beznadziejnych szarż.
Tylko w jakimś Gwnie mozna ogłosić jakąs kłótnie Błasika z Protasiukiem, czy "tak lądują debeściaki" i cieszyć się że przewaga medialna daje ten handicap że zmysleć można wszystko.
Nurni
29 January, 2014 - 12:03
Tylko co z tego? Ile osób ogląda TVRepublika? Ile osób przeczyta nawet "W Sieci" albo GP?
Ten raport mozna równie łatwo ośmieszyć w oczach tych, którzy uważają, ze MAK już "wszystko wyjaśnił", co wszystkie poprzednie odkrycia ZP. Wystarczy artykuł w GW, że detektory metalu uzywane przez archeologów reagowały na przykład na "łuski po nabojach pozostałych tam z czasów I wojny światowej".
Mówisz czasem o "gwoździu w głowie" tych, którzy są nieprzemakalni na wszelkie argumenty i fakty. Ten gwóźdź wykonany z "pancernej brzozy" jest wyjątkowo pancerny, a zarazem konsenkwentnie wbujany coraz głębiej, jak tylko spróbuje się nieco poluzować. I będzie wbijany nadal, bo to kwestia "być albo nie być" zbyt wielu dzisiejszych decydentów.